Badania nad Lemingami

 |  Written by Gasipies  |  6
W związku z dyskusją na Twitterze – fragmenty poniżej – postuluję rozważenie możliwości i celowości erygowania wyspecjalizowanego ośrodka ds. badań nad Lemingami. Oczywiście nazwę należy skorygować, używam tego określenia tu, jako pewien skrót myślowy, żeby nie przedłużać.

Apel mój kieruję do Organów konstytucyjnych, organizacji pozarządowych i partii politycznych, w tym PiS i PO w szczególności oraz środowisk niezastąpionych bojowników o demokrację i wolność człowieka w Polsce skupionych wokół Gazety Wyborczej, którym to nigdy nie było wszystko jedno:
Naszym ideałem zawsze była wolna Polska i wolność człowieka w Polsce. Polska - wspólna ojczyzna wszystkich swoich obywateli, Polska prawdy i pojednania, dialogu i tolerancji; Polska - państwo bez stosów i bez nienawiści
Badania te powinny być oczywiście uwieńczone konkretnymi wnioskami ze wskazaniem środków zmierzających do wyeliminowania stwierdzonych defektów, a tym samym podniesienia poziomu debaty publicznej w Polsce, czy jak kto woli wdrożenia w życie „podwyższonych standardów Platformy”, o których już dawno mówił poseł Sekuła, jeszcze jako przewodniczący komisji hazardowej.

Uzasadnienie:
Z obserwacji wynika, że znacząca część społeczeństwa prawdopodobnie na skutek zabiegów socjotechnicznych, sterowanego przekazu medialnego, propagandy śmierci i rozkręconej machiny przemysłu pogardy została zmanipulowana i zaślepiona nienawiścią, przez co stała się odporna na argumenty merytoryczne. Nie głosują przekonani programem Platformy, którego zresztą ta partia chyba nie ma podobnie jak Kodeksu Etycznego (KEPO), ale „by nie dopuścić PiS do władzy”. Ogłupione społeczeństwo nie dostrzega własnej śmieszności i żenady. Problem nie dotyczy li tylko mas deklarujących modne hasło: „nie interesuję się polityką” w przekonaniu, że polityka jest „be”.

Dochodzi do paradoksów np. Minister Arłukowicz obejmując w maju 2011 r. utworzony dla niego stołek ds. wykluczania w rządzie Tuska zapewnił… wykluczanie PiS: „zrobię wszystko, by PiS do władzy nigdy już nie powrócił’. A polityk i szef rządzącej partii politycznej Donald Tusk sygnuje z bilbordów hasło wyborcze: „nie róbmy polityki, budujmy…”.
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Jak chce budować to niech przejdzie z polityki do branży budowlanej, rozwiąże PO i założy firmę budowlaną, i przy okazji przestanie szkodzić Polsce, bo "zgoda buduje".
 
Czyżby politycy i media traktowały nas jak… - zacytuję Tomasza Lisa: „barany przełączą”. Jeden z nadred. Gazety łuczciwej Piotr Stasiński otwarcie deklaruje nienawiść do PiS. Z kolei „wesoły staruszek” - autorytet promowany jako „profesor” używa niewyszukanych słów takich jak „bydło”, czy „motłoch”. Chyba jednak poszliśmy o jeden krok za daleko w dbałości o oglądalność (klikalność), poszukiwaniu tanich chwytów i chwytliwych njusów, dostarczaniu niezdrowej papki medialnej i pożywki dla frustratów.

To sytuacja bardzo niezdrowa i niepożądana. Dlatego w poczuciu konstytucyjnej troski o dobro wspólne powinniśmy zrobić coś, by przywrócić normalność i zdolność trzeźwego postrzegania rzeczywistości oraz jej oceny tym biednym, zmanipulowanym ludziom, tak by mogli wybierać racjonalnie i w oparciu o racjonalne przesłanki.

Uprzedzając ewentualne kontrataki uprzejmie wyjaśniam, że każdemu wolno kochać i nienawidzić, jak kto chce, bo musi to na Rusi. Chodzi jednak o to, by był to wybór świadomy. By można dotrzeć z przekazem merytorycznym nie tylko do ludzi myślących (homo sapiens) ale też do takiego leminga, którego obdarzono prawem wyborczym i możliwością decydowania o tym, kto będzie rządził lub reprezentował nas np. w Parlamencie Europejskim.

Leming też człowiek, a zatem i brzmi dumnie. Powinniśmy się zatem zastanowić, jak tym ludziom określanym mianem Lemingów przywrócić utraconą zdolność myślenia. Wtedy faktycznie będziemy mogli powiedzieć, że „Państwo zdało egzamin” i „możemy być dumni z Polski”, by żyło się lepiej wszystkim. Nie muszę chyba dodawać, że to nowe i zaszczytne, a jednocześnie wymagające i postępowe wyzwanie dla bojowników o demokrację i tolerancję w Polsce na miarę naszych czasów.
 
Poniżej wyciąg z dyskusji:

Najbardziej rozbraja mnie w takich ludziach to, że ni chu nie potrafią wytłumaczyć swojej nienawiści do JK. Są zaprogramowani

I to głęboko, dopytani o źródło nienawiści nie potrafią dostrzec swojej głupoty - nie bójmy się tego słowa.

usłyszałem od jednej pani żeby nie głosować na PIS bo wstyd na Europę, a wiedzę swą czerpie od sąsiadki

pytam kim jest sąsiadka odp. ta pani ma info z pierwszej ręki, jest radną ...sprawdziłem... PO  ;-)

Przytaczałem kiedyś dane Min. Finansów pod wodzą JVR. Koment leminga? "Pisowskie brednie" :D

 
 Edit img SK  http://leming.uphero.com
 
5
5 (4)

6 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
ale...
Napisałeś:
"Chodzi jednak o to, by był to wybór świadomy. By można dotrzeć z przekazem merytorycznym nie tylko do ludzi myślących (homo sapiens) ale też do takiego leminga, którego obdarzono prawem wyborczym i możliwością decydowania o tym, kto będzie rządził lub reprezentował nas np. w Parlamencie Europejskim."

Obawiam się, że uczynienie z tej biegnącej w dół po stromym zboczu grupy świadomych wyborców nie jest możliwe. Badać, przewidywać ich zachowania, jak najbardziej, choćby po to, aby obrzydzić im politykę i trzymać z dala od urn, a w pobliżu piwa, grilla, sushi (może moja wiedza na temat leminżych upodobań jest nieco zdezaktualizowana, w razie czego poproszę o sprostowanie lub dorzucenie innych atrakcji ;))
Ale przemówić zakutym pałom do rozsądku?  Sądzę, że wątpię.
Właściwie jest jeden sposób, niestety, mimo że powinien być skierowany wyłącznie do lemingów (dokładnie do wyborców PO), odczulibyśmy go wszyscy - pozwolić, aby tuskowa ekipa doprowadziła polska gospodarkę do kompletnej ruiny. Może gdyby zostali masowo wyrzucani z tych swoich kredytowanych mieszkań na bruk, dotarłoby cokolwiek.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
wyjdzie, że się umówiliśmy i że towarzystwo adoracji wzajemnej ...wink
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Gasipies

Gasipies
Może i masz rację. ale mniej wiary w ludzi :) chyba. Może jestem naiwny, ale skoro do leminga dociera przekaz negatywny, bazujacy na emocjach, to znaczy, że coś doń dociera i nie jest tak zakutą pałą.

Może trzeba próbować bazując bardziej na emocjach lub w krótkich komunikatach, które są w stanie ogarnąć.

Wiem, że to trudne, dlatego też nie próbuję się sam zmagać z problemem i przedstawiać samemu gotowych rozwiązań i wniosków do realizacji - mianowicie jak docierać z przekazem pozytywnym i merytoryczną argumentacją do takich. Co dwie głowy to nie jedna. No i od czego są specjaliści. A i PiS ma kilkoro niegłupich socjologów jak mi się wydaje, którzy zjawisko to mogą, a IMHO powinni zbadać, postawić diagnozę, przedstawić zalecenia, etc. Myślę też, że przy tych okrojonych i ograniczonych możliwościach dostępu do mediów - jak jest chyba nie muszę tłumaczyć - istnieją sposoby na bardziej skuteczne przebicie się do świadomości ludzi - powiedzmy: mniej świadomych politycznie, czy uśpionych przez Donka. I o to właśnie chodzi, mniej więcej to postuluję, żeby  wypracować takie metody, przedsięwziąć środki zaradcze / naprawcze. I działać. Budzić śpiących, by zajaśniała...

Próbować trzeba, bo jeśli nie to co pozostaje - załamać się i pozwolić na dalsze szkodzenie Polsce? Czekać na totalną katastrofę, która też nas dotknie?

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Jednak, z racji tego, że syndrom leminga jest prawie identyczny z syndromem alkoholizmu:
http://polfic.salon24.pl/556693,mechanizm-iluzji-i-zaprzeczania

jedyną metodą na wyleczenia leminga z lemingowania, podobnie jak alkoholika z alkoholizmu, jest stoczenie się jego na dno. Wnioskuję, że Donek ich do tego doprowadzi i wtedy będziemy mogli zabierać się do ich leczenia. Tak to niestety wygląda. Możemy się tylko modlić coby nie nastąpiło to za późno dla nas wszystkich.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Gasipies

Gasipies
Przeróbka wyjątkowo udana - pasuje jak ulał, czytając myślałem, że ktoś się sporo napracował i jest to już jakiś przyczynek do postulowanych badań. I z pewnością jest.Trudno zaprzeczyć lub nie zauważyć, że fukcjonuje

mechanizm iluzji i zaprzeczania.

Dotyka on nie tylko wyborców. Klasyk gatunku - Małgosia z PO - obecna rzecznik - potrafiła powiedzieć np. o referrendum:

„to referendum nie jest prawdziwym referendum”
http://piotr.salon24.pl/521946,to-referendum-nie-jest-prawdziwym-referen...

Człowiek myślący wstydził by się powiedzieć coś takiego, a jednak... Hanka pozostała na stołku sołtysa WSI, pomimo merytorycznego wyniku - zdecydowała frekwencja - a dokładnie brak wystarczającej.

Dlatego powinno się szukać sposobu dotarcia nie tylko do Lemingów, ale i też do tej części społeczeństwa, która nie uczestniczy w wyborach. Starożytni Grecy określali takich zaszczytnym mianem "idiotów", które wraz z czerwoną szatą przysługiwało nie dbającym o dobro wspólne, A contrario tzw. politycy nosili szaty białe. Podobno używano też wtedy pomidorów w niektórych przypadkach tzw. nadużyć... :) - czyli jeśli idiota włożył białą szatę potrafili przynajmniej częściowo zmienić jej czystość bieli. Oczywiście nie proponuję tego typu zabaw, tak sobie żartując przypominam historyczne anegdotki tylko. Bo historia megistrem est - gadajo, podobnie jak Donald - a może odwrotnie - on ci chyba magistrem historii?

Więcej notek tego samego Autora:

=>>