Witam,
Kontynuując wątek zapoczatkowany przez Gasipiesa :)
http://blog-n-roll.pl/pl/badania-nad-lemingami#.U23jl1elGHg
Pobawmy się w diagnostykę. Cóż, żeby zacząć leczenie trzeba najpierw dojść do tego co mamy leczyć.
Obserwując ich sposób myślenia dochodzę do wniosku, że cierpią na, znany z psychologii, mechanizm wyparcia.
Wiki opisuje to tak:
Wyparcie lub represja (od łac. reprimere, odpierać, odpychać, tłumić) to jeden z mechanizmów obronnych znanych w psychologii.
Jest to usunięcie ze świadomości myśli, uczuć, wspomnień, impulsów, fantazji, pragnień itp., które przywołują bolesne skojarzenia lub w inny sposób zagrażają spójności osobowości danej jednostki (na przykład prowokują pytania o moralność, wywołują poczucie winy itp.). Wyparcie zachodzi wtedy gdy zaspokojenie popędu (związane z przyjemnością) może spowodować – z uwagi na inne wymogi – przykrość. Wyparte myśli istnieją nadal, jednakże nie są dostępne świadomości.Wyparcie nie jest procesem jednorazowym i wymaga ciągłego nakładu energii.
Przecież oni wiedzą, że: (przywołuję tylko najłagodniejsze mozliwości)
- obecne władze prowadzą do katastrofy w finansach publicznych, ale nie dopuszczają tego do świadomości.
- zadłużenie staje się absurdalne - starają się o tym nie myśleć.
- raporty Anodina i Millera to absurd - trzymają się nieszczęsnej brzozy bądź wesołych opowieści o rozmowie braci czy debeściakach
- Rosja leci z nami w ci...la z dowodami - uważają, że tego nie ma,
itd itd
Ciągły nakład energii zauważamy równiez u niektórych blogerów na salonie. :))))
Wiki taki przykład daje:
Pracownik nie dopuszcza do siebie myśli o możliwości zwolnień grupowych, o których mówi się w firmie. Czuje się dzięki temu lepiej (zmniejszenie frustracji), ale będzie kompletnie nieprzygotowany, jeśli zwolnienia nastąpią (zniekształcenie rzeczywistości).
Czyż nie adekwatny?
Jest i dobra wiadomość - da się to wyleczyć.
Jednak patrząc na profesora Czapińskiego, psychologa, z jego diagnozami społecznymi, nie wiem czy będą mieli się u kogo leczyć. :)
Pozdrawiam
6 Comments
Lemingi chyba nie chcą się
10 May, 2014 - 11:22
Lemingi chyba nie chcą się leczyć bo samodzielne myślenie powoduje u nich tak ogromny dyskomfort i ból głowy że błędnik by im zwariował. Może jednak warto było przeczytać i przemyśleć książkę „Kto zabrał mój ser”. Najlepszą zabawę w niej chyba miał ten nie nazwany „wielki brat” który miał władzę zabierania sera i podrzucania go w różnych miejscach po to żeby szczury (w książce myszy) ciągle miały wyścig który nigdy nie będzie miał mety.
@JaN
10 May, 2014 - 11:32
Poczytam.
Nawet znalazłem:
http://www.csk.pl/~marekj/Spencer%20Johnson%20-%20Kto%20zabral%20moj%20s...
Pozdrawiam :)
To niemal biblia dla lemingów
10 May, 2014 - 13:12
Do tego dochodzą inne mechanizmy:
11 May, 2014 - 11:24
Mechanizm odwracania kota ogonem - przypisują PiS negatywne cechy PO np.
Ale baza to chyba nienawiść do Kaczyńskiego i PiS oraz lęk przed śmiercią, właściwie nienawiść bazująca chyba na tym paraliżującym lęku, chodzi o lęk egzystencjalny. Bojownicy się boją np. ośmieszenia w grupie - wg nich "głosować na Kaczyńskiego to obciach" itd.
Szejnfeld - klasyka gatunku
11 May, 2014 - 11:47
Brak kontaktu z rzeczywistością i przerzucenie na PiS własnych wad. Nie wiem, czy Lemingi to chwytają, ale możliwe. Wiara płynie ze słuchania, jeśli wierzą Szejnfeldowi, jako autorytetowi.
"wierzą Szejnfeldowi, jako
11 May, 2014 - 17:55
:)))))))))))))))))))))))