
Tak właśnie, jak w tytule, sytuację po zwycięskich wyborach PiS-u opisują czołowi publicyści głównego nurtu: Paradowska, Wroński, i Szostkiewicz, Orban w ogóle robi za takiego wielkiego złego czarnego luda, który jest uosobieniem zła, chaosu i totalitaryzmu, miękkiego - dodaliby zapewne redaktorzy. Ciekawe, co do powiedzenia o Orbanie mieliby Polacy, co w ogóle wiedzą o nim i o tym, co zrobił na Węgrzech. Ale tu nie chodzi o to, co zrobił, tylko chodzi o to, by zakodować wśród wyborców spoza PiS-u, że to jest ktoś, za kim czai sie pomór i zaraza.
(2)