Skoro niektóre sondaże potwierdzają, że część Polaków daje się manipulować opozycji poprzez wściekłe media (to chyba najwłaściwsze określenie), odwraca się od Prawa i Sprawiedliwości, to trzeba kuć żelazo póki gorące. Ale jak oni kują? To jest przedstawienie dla głupków i zdezorientowanych. Walczący o stołek trupa PO, Grzegorz Schetyna, był kiedyś szefem MSWiA i poleciał z tego stanowiska po ujawnieniu afery hazardowej, czyli biznes na cmentarzu. Nic nie wiedział jako minister o korupcyjnych działaniach, nie był w nic zamieszany?
grzechg - blog
Wyjątkowy dzień w ponad tysiącletniej historii Rzeczypospolitej. Wszystkie kanały informacyjne, bez przerw, bez reklam, bez losowania lotto transmitują obrady Komisji Ustawodawczej i Sejmu RP. Cały dzień, aż do nocy, aż do tragicznego finału, czyli przyjęcia ustawy naprawczej o TK. Kobiety nie gotują, nie pieką ciast, ludzie nie kupują karpia, wszyscy są wpatrzeni w obronie demokracji. Ostatnie trzy godziny pokazują, że do niektórych posłów opozycji pasuje tylko jedno słowo: dzicz. Prawdziwy majstersztyk mieliśmy w wykonaniu posła Piotra Misiłło z Nowoczesnej Petru.
Apelują o uszanowanie przedświątecznej atmosfery, walczą o demokrację i szacunek dla państwa prawa. Kim oni są? To tak zwane elity, które pragną wręcz "beatyfikacji" III RP, która dała im niemal wszystko: pieniądze, władzę i przywileje i to metafizyczne poczucie wyższości nad pospólstwem, w zasadzie to nad wszystkimi innymi Polakami łącznie z lemingami. Bo oni są przecież tylko zwykłym narzędziem w walce z patriotyzmem, katolicyzmem i tradycyjnymi wartościami. Ich patriotyzm jest "fajny", nasz jest w najlepszym razie ksenofobiczny i antysemicki.
Naprawdę niewiele brakuje, żeby Ryszard Petru przegonił z Laponii Mikołaja i zaczął za niego rozdawać prezenty. Jest wszędzie. Tylko w jednym wydaniu "Wiadomości" TVP emitowano pięć jego wypowiedzi w różnych materiałach filmowych. Nie wiem, co się dzieje w Tokio, ile setek tysięcy Japończyków miałoby być na demonstracji KOD-u, ale zapowiadali, że Tokio się mobilizuje i czuje się zagrożone prawie tak jak Agnieszka Holland. Jeszcze nigdy medialna maszyneria kłamstwa, obłudy i manipulacji nie funkcjonowała tak dobrze jak w ostatnich tygodniach.
Opozycja, ta bucząca i drąca się w Sejmie, oraz cały tabun dziennikarzy - albo jak kto woli - "resortowych dzieci" jasno i precyzyjnie odpowiada na pytanie postawione w tytule. Prawo i Sprawiedliwość zmierza do ustanowienia w Polsce rządów autorytarnych, totalitarnych bądź faszystowskich. To poglądy tych wstrzemięźliwych, bo zaangażowani mówią wprost, że ma już miejsce zamach stanu. Pełzający, kroczący, nie wiem, może być jeszcze wibrujący. Likwidacja Trybunału Konstytucyjnego, bądź jego pacyfikacja, jest oczywiście tylko przygrywką do tego, co się wkrótce zdarzy.
Jak rządziła Platforma Obywatelska, która niemal dosłownie jadła z ręki Angeli Merkel i Brukseli, w Polsce było wszystko dobrze, było miodzio. To, że PO nie wykonała blisko 48 orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, to, że po prostu zwinęła Polakom z OFE 150 miliardów złotych, to było dla naszego wspólnego dobra, a TK dorzucił jeszcze, że moje pieniądze, jak już trafiły do OFE, to nie są moje tylko publiczne. Błąd Trybunału polegał na tym, że nie rozszerzył tej tezy na banki. Byłoby wtedy pysznie.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- …
- następna ›
- ostatnia »