HdeS - blog

 |  Written by HdeS  |  4
Jak Halloween Obywatelski się rozpoczął, tak nie może się zakończyć. Rozpoczął się już dawno, o rany! toż za chwilę będzie to 14 lat! Brrr….. Ale teraz jakby wzmożenie nastąpiło. Czyżby jakąś kulminacja miała nadejść? Wielki Brat za bliska granicą kotłuje ile wlezie – wali w kotły wojenne, a jego diabły w innych kotłach smołę już podgrzewają. W eurokotłach wsad jest przeterminowany, popsuty i bez wartości odżywczych. W naszych kotłach też się gotuje.
5
5 (4)
 |  Written by HdeS  |  3
I have a dream. I miałem sen. Sen w którym przyszłość jawiła się jako świetlana i postępowa. Do władzy doszły siły Postępu i Jasnogrodu (z osobą Grodzką na czele). Normą stały się oczekiwania całej Światłej Części Ludzkości i prof. Hartmana. Normą i stereotypem stały się związki kazirodcze, pederastia, feminazizm, zoofilia, pedofilia, nekrofilia (jako forma obcowania ze zmarłymi) oraz generalne podejście „żeby życie miało smaczek – raz chłopaczek, raz zwierzaczek”. Wszyscy, których światopogląd kręci się jedynie wokół wąsko i szeroko rozumianej „dupy”, stali się wreszcie szczęśliwi.
5
5 (6)
 |  Written by HdeS  |  3
Uprzedzam, wpis jest przydługi, ale inaczej nie potrafiłem. W numerze 39 „Najmłodszego tygodnika opinii w Polsce” Tygodnika Lisickiego Do Rzeczy, który to numer za sprawą artykułu, w którym Historyk Cenckiewicz wraz z tym drugim „biegającym po mieście w patriotycznych koszulkach” rozjeżdżają zdobyczną „panterą” agenta Tamizę, stał się, rzec można „kultowy”, zagościł bardzo … dziwny artykuł autorstwa samego Wicenaczelnego, Piotra Zychowicza.
5
5 (5)
 |  Written by HdeS  |  5
Hartmana posunęli z Twojego Ruchu. Może to był związek kazirodczy, a Twój Ruch o tym nie wiedział? Ojciec założyciel mówiący o kazirodztwie to sprawa ze wszech miar niekomfortowa dla innych „ojców założycieli”. Profesor Jan poczuł się strasznie mocnym, więc hartmanił do kwadratu na lewo i na bardziej na lewo. Aż, o dziwo (a może powinienem napisać „o prostytutko”?), przegiął.
5
5 (4)
 |  Written by HdeS  |  1
Straciłem szacunek dla Cenckiewicza. Pewnie go to guzik obchodzi, że jakiś tam kolejny HdeS przestał go szanować, bo ludzie przestają go szanować. Mnie też to nie obchodzi, że jego to nie obchodzi. Wbrew sobie kupiłem i z potężnym niesmakiem przeczytałem ostatnie „Do Rzeczy” (może pora pomyśleć nad zmiana tytułu panie Lisicki?). Chciałem napisać notkę przywołując obszerne cytaty z rzeczonego artykułu, ale przeczytałem notkę (link poniżej), którą polecam bo praktycznie w całości zawiera to co chwiałem napisać. Nie odmówię sobie jednak małego komentarza i przywołania kilku cytatów.
5
5 (4)
 |  Written by HdeS  |  0
Dwa cytaty, po lekturze których można się zabawić w znalezienie 20 szczegółów, którymi się one (sic!) różnią.
Miłej zabawy.

Ewa Kopacz:

„Wie pan, ja jestem kobietą. Ja sobie wyobrażam, co ja bym zrobiła, gdyby na ulicy nagle pokazał się człowiek, który nagle wymachuje jakimś ostrym narzędziem albo trzymał w ręku pistolet. Pierwsza moja myśl: tam za moimi plecami jest mój dom i tam są moje dzieci. Więc wpadam do domu i zamykam drzwi, i opiekuję się własnymi dziećmi. „

Maria Awaria Peszek:
5
5 (3)
 |  Written by HdeS  |  3
Doceńmy to co mamy – ciepłą wodę w kranie, zakodowane mistrzostwa świata w siatkówce czy wreszcie, co najważniejsze, dziwoląg zwany demokracją. Naprawdę cieszmy się. Mamy książki Zychowicza i prawicowe media które nie bardzo wiedzą co chcą. Jesteśmy w UE i NATO, mówią, że nas lubią wszędzie na świecie oraz cenią naszą innowacyjność i chcieliby wszyscy, tak jak my, być „zieloną wyspą”. Nie ma już Tuska i „Sorry” Bieńkowskiej, a są autostrady i Pendolino. Mówię Wam radujmy się.
4
4 (4)
 |  Written by HdeS  |  0
Pytanie jest zasadne. W dzisiejszym świecie „parytetów”, „suwaków”, „płci zrównania”, „płci kulturowej”  i tym podobnych debilizmów to chyba norma i standard, nie? Do tego jest to wyznacznik kto jest „łotwarty”, „nowoczesny” i jest mocno przywiązany światłych i świętych idei Wielkiej Rewolucji Francuskiej. I do tego jest jeszcze takim samym bystrzakiem jak Woody Allen.  Po za tym, skoro mają tego uczyć w szkole to ministra od Deprawacji Narodowej powinna chyba umieć zastosować wiedzę wpajaną dzieciom.
4.5
4.5 (6)
 |  Written by HdeS  |  3
Jem w pracy obiady z kancelaryjnej kuchni od 7 lat. Są skromne, ale bardzo dobre. Domowe. Najlepsze są kotlety mielone, ziemniaki i mizeria – napisał Donald Tusk na swoim profilu na Twitterze. Koniec cytatu.
5
5 (5)
 |  Written by HdeS  |  0
Dziś, drogie dzieci, w przestronnym Hall-u naszej szkoły, zamiast przez chwilę zajmować się jakże ważnymi zagadnieniami równościowo-genderackimi oraz rozbierać chłopców i dziewczęta, zajmiemy się rozbiorem wiersza. W zasadzie lepiej było by powiedzieć „demontażem” treści wiersza. Tak, wiem, że jest to śmieszne i średniowieczne, ale takie są  wytyczne programowe naszej umiłowanej ministerki EduNaro, starej jajcary,  Azji Guzik-Rozkrokowskiej z Szumilasu. Są to ostatnie zajęcia z tzw. „języka polskiego” w miejsce, którego, od nowego roku będzie coś innego.
5
5 (2)

Strony