
W zasadzie powinienem napisać durnie. Cóż mnie skłoniło do napisania tego tekstu? Otóż wyznania Maryśki Sadowskiej w machałowym portalu natemat.pl (http://natemat.pl/99203,maryska-spiewa-jazz-na-ulicach-a-maria-sadowska-opowiada-o-zyciu-ktorego-jazz-jest-nieodlaczna-czescia). Można by powiedzieć, ze nie ma czym się zajmować, ale skoro ktoś się wywnętrza to czyni to w jakimś celu i mogę przecież się do tego odnieść.
(6)