Z braku czasu nieco zaniedbałam swoje wpisy na blogu. Pora więc opowiedzieć o kolejnym dniu pielgrzymowania po Ziemi Świętej.
Z samego rana jedziemy do Bajt Sahur, czyli na Pole Pasterzy leżące na obrzeżach Betlejem. Według tradycji właśnie tam przebywali pasterze i tam usłyszeli wiadomość o narodzeniu Boga. Najpierw masza święta, a później spacer po ogrodzie i grotach, które były schronieniem pasterzy. Urzeka mnie roślinność. To, co u nas małe, skrzętnie pielęgnowane w doniczkach, tam duże, rozłożyste, kwitnące (u nich też jest zima, styczeń).