
Dzisiaj z "Wirtualnej Polski" nie schodzi "njus", który wydał z siebie Bolek. Twierdzi on mianowicie, że Rosjanie dysponują nagraniem rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z bratem.
-To będzie bomba atomowa - twierdzi były Mędrzec Europy.
Wprawdzie źli ludzie utrzymują, że Bolek chciał tym ruskim "atomem" przykryć innego njusa, a mianowicie, fakt że prokuratura nie chciała uznać, że Służba Bezpieczeństwa fałszowała jego donosy.
Cóż! Wierzę w postęp teczhniczny, zwłaszcza w dziedzinie elektroniki i fonografii. Obserwując nie tylko wieści gminne, ale także na przykład swoje telefony komórkowe (których nie wyrzucam), jestem głęboko przekonany, że w ostatnim czasie można nagrać znacznie więcej, niż jeszcze siedem lat temu...
Tak więc w tygodniu przedwyborczym nie tylko przeczytamy tłumaczenie stenogramu rozmowy braci Kaczyńskich, ale usłyszymy całą rozmowę.
Jak znowu ktoś czegoś nie przekręci, to może nawet po polsku.
-To będzie bomba atomowa - twierdzi były Mędrzec Europy.
Wprawdzie źli ludzie utrzymują, że Bolek chciał tym ruskim "atomem" przykryć innego njusa, a mianowicie, fakt że prokuratura nie chciała uznać, że Służba Bezpieczeństwa fałszowała jego donosy.
Cóż! Wierzę w postęp teczhniczny, zwłaszcza w dziedzinie elektroniki i fonografii. Obserwując nie tylko wieści gminne, ale także na przykład swoje telefony komórkowe (których nie wyrzucam), jestem głęboko przekonany, że w ostatnim czasie można nagrać znacznie więcej, niż jeszcze siedem lat temu...
Tak więc w tygodniu przedwyborczym nie tylko przeczytamy tłumaczenie stenogramu rozmowy braci Kaczyńskich, ale usłyszymy całą rozmowę.
Jak znowu ktoś czegoś nie przekręci, to może nawet po polsku.
(1)