
Mamy powyborczy wysyp tysięcy komentarzy w różnych ważnych sprawach dla naszego państwa, ale chyba niewiele się mówi o tym, że zdecydowana wygrana Prawa i Sprawiedliwości oraz wykluczenie z Sejmu lewicy będzie być może początkiem względnego spokoju dla milionów katolików w Polsce i samego Kościoła. Co prawda, pod koniec kampanii, Ewa Kopacz, poruszająca się w oparach absurdu, mówiła o grożącej nam "republice wyznaniowej", ale po co to mówiła i co za tymi słowami się kryje, tego nikt nie wie, na czele z samą Panią Premier. Nie wiadomo, co teraz zrobi Janusz Palikot, być może zostanie bojarem z brodą do brzucha, nie wiadomo, jak zachowa się teraz partia "Razem", która spraw światopoglądowych nie akcentowała mocno w kampanii wyborczej. A przecież łatwo zauważyć, że dla aktywistów tej partii marksizm jest ciągle żywy, a kulturowy marksista Antonio Gramsci może być z powodzeniem ich patronem.
Tym niemniej, w nowym Sejmie i Senacie lewicy, jako takiej, nie ma. Dlatego można napisać, że i większość polskiego społeczeństwa, i sam Kościół, i w ogóle wszyscy Polacy nie będą musieli oglądać w naszym parlamencie gorszących widowisk z występami Palikota na czele. Przycichnie też ruch gender, który za rządów Platformy Obywatelskiej torował sobie drogę do władzy duchowej i ideologicznej w wielu szkołach. To, że w Niemczech zmusza się kilkuletnie dzieci do rozmowy o seksie, o narządach płciowych, nie oznacza, że nasze dzieci mają zostać duchowymi i moralnymi kalekami. Jeśli tradycyjne wychowanie, zdaniem lewicy i lewaków wszelkiej maści, jest takie złe, to dlaczego większość średniego i starszego pokolenia Polek i Polaków nie ma żadnych rozdwojeń i roztrojeń w sprawach seksu? To proste. Nie mając punktu odniesienia, jakim dla katolików czy protestantów jest Bóg, nasi zbankrutowani postmoderniści i lewacy krążą intelektualnie wokół wszystkiego, co obala ich zdaniem istnienie moralności i powszechnie uznawanych wartości.
Oczywiście, nie będzie cicho o Kościele i katolikach. Nie będzie cicho o religii w szkole, o dobrym tradycyjnym wychowaniu. Będzie i o putinizmie, i ksenofobii, o knajackim języku (ulubione określenie T. Lisa), o państwie wyznaniowym i o..... no właśnie, republice wyznaniowej. Czyżby lotny umysł Ewy Kopacz, wyprzedził ruchy ideologiczne w jej partii, sugerując, że teraz PO to będzie takie SLD Bis? Oby tak się właśnie stało, niech przejmą hasła Palikota i ruchu gender, niech straszą Ojcem Rydzykiem i zacofaniem katolików, niech mówią, że będziemy zaściankiem Europy. Pomyślmy, jaki to miły zaścianek, bez islamu i lewicowych utopii. Dalej do przodu Pani Ewo! Spełni się wtedy, pożądany dla Polski, scenariusz powstania dużego obozu prawicy, obozu biało - czerwonej, do którego na pewno przystąpi część posłów obecnej Platformy Obywatelskiej.
Na razie nie słychać większego ujadania lewicy na temat Kościoła. Nie słychać w ogóle ujadania Palikota, Miller mówi o sprawach wewnętrznych, kobiety walczące z lewicy takie jak Kazimiera Szczuka. Liczymy jednak bardzo na prof. Magdalenę, chyba nie zawiedzie.... Natomiast z pewnością nie zawiodą rozliczne mainstreamowe media. O to można być spokojnym, że będą się rzucać jak wilki na wszystko, co pachnie krwią PiS-u. Oglądamy, słuchamy i czego się dowiadujemy? Od red. Stasińskiego z GW, że PiS to polityczny bandytyzm, od prof. Sadurskiego na łamach GW, że PiS i jego wyborcy to trędowaci. Teraz przyjdzie pora na straszenie republiką wyznaniową, obowiązkową komunią świętą dla wszystkich ośmiolatków i zakazem używania słowa seks w przestrzeni publicznej. Mam dobrą radę dla gender i lewaków (prawie jak wujek Dobra Rada): po prostu uprawiajcie seks na maksa bez zabezpieczeń, niech rodzą się wasze dzieci bez określonej płci - wiadomo, że to nie jest takie jasne- wychowujcie je po swojemu, a wtedy za trzysta lat będą was miliony w Rzeczypospolitej i wtedy zdobędziecie władzę...... na Plutonie.
Img. - zrzut z ekranu z:https://www.youtube.com/watch?v=JwCwT-J9dNo @kot
5 Comments
@grzechg
29 October, 2015 - 18:13
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Deja vu, jakieś?
29 October, 2015 - 21:25
Ale rozumiem że niektórzy mają nadzieję że im więcej "tamtej" lewicy w dzisiejszej PO, tym lepiej. Być może. No, nie wiem jaki może być tego rezultat. Nie uśmiecha mi się być też uczestnikiem ruletki robionej bębenkowcem. Wolałbym (wiem, jestem niecierpliwy, ale cóż życie ucieka) móc liczyć że PiS (tak ogólnie mówiąc) zrobi to co jest moim marzeniem. Że po prostu, zrobi raz to co wielu ludzi postuluje na wszelakich forach językiem często niewybrednym, ale jakże prawdziwie oddającym pragnienia siegające bodaj czasów zaraz po IIWŚ. Dlatego podkreślane kilkakrotnie słowa Prezesa PiS o nie kopaniu leżącego i o zaniechaniu odwetu przypomina trochę nadstawianie któregoś już tam z rzędu policzka. Owszem, kopanie leżącego nie przystoi, ale rozliczenie zbrodni, zdrady i zykłego zaniechania dbałości o interey Polski, zwykłego aktu sprawiedliwości... Jak mniemam spora część głosujących na PiS ma tego rodzaju oczekiwania. Mama obawy czy nie zostą one zawiedzione. Ktoś tu pisał niedawno tekst pod dość znamiennym tytułem: Do czego nam potrzebna lewica? Czy jakoś tak...
Stronniku
30 October, 2015 - 11:48
To nie to...
30 October, 2015 - 21:45
Stronniku
30 October, 2015 - 22:43
Dużo ważniejszym zadaniem jest jednak zakończenie tej wojny. I tu musi zostać znaleziony optymalny sposób, by się nie zapamiętać, jak ten nieszczęsny komisarz Javert z "Nędzników", a z drugiej - by nie wybaczać zbyt łaskawie, bo ani jedno, ani drugie niczego dobrego nie przyniesie.
* Perspektywa przedstawiania posła N. z tęczowym piórem w połach fraka budzi wręcz mój entuzjazm.