Chłodnik ogórkowy

 |  Written by katarzyna.tarnawska  |  6
Składniki:
2 ogórki sałatkowe
2 trembulki
pęczek koperku
3,4 łyżki soku z cytryny
250 ml wody mineralnej niegazowanej (ja używam własną "kranówkę" bo tu "u nas", w Wielkopolsce, jest wyśmienita)
1 łyżeczka musztardy Dijon
sól, pieprz, cukier (używam miód płynny) do smaku
4 łyżki kwaśnej śmietany
80 g łososia marynowanego (ostatecznie może być wędzony, ale marynowany jest pikantniejszy).
Podczas upałów - wszystko, z wyjątkiem ogórków, przechować ok 2 godzin w lodówce, wodę można na 30' włożyć do zamrażalnika.
Wykonanie:
Ogórki umyć, obrać, usunąć pestki, pokroić w dość grubą kostkę, trembulkę umytą pokroić w pierścionki, wszystko rozdrobnić malakserem.
(Gdy nie miałam trembulki - dodałam pęczek szczypiorku, też było smaczne.)
Koperek obrać z "piórek", połowę posiekać, dodać do ogórka z cebulką, rozcieńczyć wodą do pożądanej konsystencji, dodać musztardę, sok z cytryny, sól, pieprz, cukier (miód) do smaku, dokładnie wymieszać.
Pokroić łososia w cienkie paseczki.
Chłodnik rozlać do bulionówek, posypać resztą koperku w piórkach, centralnie rozłożyć paseczki łososia, dookoła polać śmietaną (po 3 łyżeczki na porcję) i rozprowadzić lekko widelcem lub patyczkiem.
Smacznego!

Img.: http://pychotka.pl/przepis  @kot
5
5 (2)

6 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
to ja mam pytanie: czym różni się trembulka od szczypiorku? Myślałam, że to  to samo....

P.S.
To jest wpis nielitościwy. Juz jestem po kolacji i żadnego podjadania nie przewiduję, a po przeczytaniu zgłodniałamcrying
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
to ta zielona cebulka o grubszych, niż cienki szczypiorek, "piórkach".
Pisząc - także zgłodniałam, więc - jeść, czy nie jeść - oto jest pytanie wink !
Dziękuję Kotko - za właściwą ilustrację, choć łososia tam nie dostrzegłam!
I oczywiście - dla amatorów - można jeszcze dodać 1-2 zmiaźdźonych ząbkow czosnku!
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
w ścianę lub biurko i nie jem!!! Bo jeśli sobie poluzuję, to po krótkim czasie wszystko będzie za ciasne frown
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Andy51

Andy51
cryingNie chcę Cię obrazić, ale chłodnika nie lubię, nie dlatego, że nie lubię bo nie lubię . Próbowałem ale jakoś nie przekonałem się. Mimo lata wolę gorący rosół z przydomowej kurki lub flaki. Tak w ogóle to lubie tylko gorące zupy :-) 
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
musi być chłodny!
Pytanie do Andy: czy rosół i chłodnik to są zupy?
Muszę przyznać, że zdziwiły mnie niektóre składniki chłodnika wielkopolskiego:
W naszym (chyba bardziej kresowym chłodniku) używamy nie wody i śmietany tylko zsiadłego mleka albo zamiennie kefiru lub jogurtu. Także miód w chłodniku jest dla mnie zaskoczeniem.

Świetnym i niezastąpionym do pełnego smaku chłodnika jest czosnek, bez niego nie ma on wyrazu. Także nieco siekanych drobno ziemniaków i jajka na twardo uzupełnia smak i poprawia gęstość. Czasem można zrobić chłodnik różowy, z dodatkien boćwiny.

PS. W chłodniku wielkopolskim najbardziej podoba mi się trembulka,  a właściwie jej nazwa, nie znałem jej wcześniej, u nas nazywana szczypiorem.
 
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
Chłodnika, podobnie jak rosołu czy bulionu nie nazwałabym "zupą".
Rosół (czysty) i/lub bulion może być podstawą zupy.
Rosół z kołdunami (litewski) - to oczywiście danie narodowe, natomiast rosół z ziemniakami nazywają niektórzy chłopskim śniadaniem 
Buliony - wiecie sami - są czyste, z żółtkiem, z groszkiem ptysiowym itd.
Chłodniki pochodzą z różnych tradycji.
Ten kresowy, z boćwinką oczywiście,  musi być z czosnkiem i jajkiem, ja daję mleko zsiadłe lub jogurt, ale również kwaśną śmietanę i rzodkiewkę (w "kosteczkę"), koperek, bez cebulki, ziemniaczków nie daję do, natomiast serwuję równocześnie - ugotowane w całości, posypane koperkiem z masłem. I to cały posiłek - upalnym latem.
Robię też chłodnik bułgarski, tarator: duży, młody ogórek (w kostkę), czosnek - 1, 2 ząbki, koperek - pęczek, woda 100-200 ml, jogurt 500 ml, orzechy włoskie 100g, olej lub oliwa, sól. 
W ten sposób "zeszliśmy" na tematy tzw. lekkie, lub - na lżejsze posiłki latem.
Może kiedyś wrócimy...
Pozdrawiam amatorów i obserwatorów wink ! Oczywiście też - resztę Przyjaciół!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>