Chorzy z nienawisci

 |  Written by grzechg  |  5

Niestety, to zjawisko w polskiej polityce jest dniem codziennym, czymś normalnym i akceptowalnym, do tego z racji nagromadzenia się wielu przypadków nienawiści politycznej, czymś, obok czego przechodzimy obojętnie. Do tego mamy brak zasad i brak honoru. Tylko kilka przykładów. Radosław Sikorski został ministrem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy go odwołano i nadeszły wybory, krzyczał z obozu Platformy, że dorżnie watahę, czyli jego dawnych politycznych przyjaciół, ludzi, którzy wynieśli go do władzy. W jakim cywilizowanym zachodnim kraju miałby szansę na jakikolwiek byt polityczny?  W żadnym, w Polsce tak. Mecenas Giertych, dawniej lider LPR i minister w rządzie PiS. Jak sam wyznał (co za tupet!), on wchodził do tego rządu niczym przysłowiowy "kret" Tuska, bo ponoć się z nim konsultował, bo miał taki plan, żeby chyba od środka rozwalić partię Kaczyńskiego. Teraz dawny nacjonalista bryluje w TVN 24 i u Michnika. Koszmar. Obrzydlistwo.

 

Kolejny kameleon: Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier, człowiek, o którym niewiele było wiadomo, zanim nie został premierem dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dzięki niemu, już po odwołaniu został zatrudniony w Goldman Sachs, jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie. Lukratywna posada, której nie dostał z pewnością dlatego, że napisał doktorat z ekonomii. I ten człowiek, bez zasad, bez honoru, jedyne co teraz uprawia to plucie na PiS. Wszystko co robi PiS jest złe, Polska się pogrąża, Polska jest na aucie, i tak dalej.......  I wreszcie Wałęsa, przypadek szczególny, ktoś kto sam zjadł siebie, ale najwyraźniej jeszcze o tym nie wie. Bez wątpienia nienawidzący Jarosława Kaczyńskiego i całego obozu prawicy, uzurpujący sobie, że przeprowadził Polskę od komunizmu do wolności. Trudno  o większego megalomana w całej Europie i trudno znaleźć większego kłamcę od niego w naszym kraju. Polskę do wolności poprowadziła "Solidarność", wielki ruch społeczny, spontaniczny, dający wiarę Polakom, że można wyjść z komunizmu oraz w tym samym stopniu Ojciec Święty Jan Paweł II. I koniec kropka. Żaden Wałęsa, cokolwiek by mówił, ten człowiek bez honoru, uparcie kłamiący, że nie współpracował z SB.

 

Na to wszystko nakłada się zbiorowy podmiot polityczny, chory z nienawiści do obecnego rządu, czyli Platforma  Obywatelska. Są z pewnością w niej ludzie uczciwi, chcący dobrze dla swoich miast i regionów, ale nad nimi wszystkimi jest ta wielka czapa pełzająca PO Warszawie i Brukseli, butna, cyniczna i bezczelna. 20 miliardów złotych zniknęło gdzieś z programu budowy autostrad, to więcej niż kontrakt na Caracale. I nic, nic się nie stało. Dziękować opatrzności, że Polska nie kupi przestarzałych helikopterów, których w armii francuskiej jest 15!  Chorzy z nienawiści do PiS, do Jarosława Kaczyńskiego, bo zderzają się z formacją, która ma idee, ma wartości, realizuje swój program. A oni po prostu byczyli się przez osiem lat, tak wyglądały te kompromitujące rządy. O nienawiść trudno posądzać Nowoczesną, nowy dziwny wykwit polityczny.

 

Przyglądając się tej partii, chcąc nie chcąc, powracam myślami do kultowego filmu braci Zucker "Wyścig szczurów", a konkretnie do tego fragmentu filmu, w którym  Cuba Gooding jr., przypadkowo, staje się kierowcą autobusu pełnego rozhisteryzowanych pań w średnim wieku. Tak samo ubranych, tak samo krzyczących i się uśmiechających, tak samo histeryzujących. Tak.... to jest właśnie Nowoczesna, więc o nienawiści nie może tu być raczej mowy, nawet w przypadku posłanki Pihowicz. Co ciekawe, nerwy puściły już nawet Michnikowi, cała ta prawa strona i jej wyborcy to łajdacy. A TNS Polska właśnie podaje: PiS -34%, PO-15%, Nowoczesna -11%, Kukiz `15 - 9%. Reszta na zieloną trawkę.  

5
5 (1)

5 Comments

Obrazek użytkownika tł

Grzechu, oczywiście można stwierdzić, że piękny Kazio posadę w GoldmanSachs "zawdzięcza" JK. Ale to duże uproszczenie. Zawdzięczał ją bardziej prezesowi NBP, śp. S. Skrzypkowi, rekomendującemu go do EBOiR, a najbardziej temu, że był, niestety, premierem RP. Fakt, że desygnował go JK ;-). O ile mi wiedomo, JK nie ma bezpośredniego "przełożenia" na GoldmanSachs  ;-)))!
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Piejący od rana do nocy o wartościach chrześcijańskich, nudzący sie w kościołach (no ale elektorat tak "każe"), którzy następnie rzucają swoją ślubną i chorą żonę na rzecz niedowarzonej siksy. To po prostu sarmackie biesy - jak by powiedział red. Jacek Wegner.

Ilu ich jeszcze jest - trudno powiedzieć. Nie wątpię, że są w PiS, dlatego trzeba dbac o jedność tego ugrupowania, chuchac na nie i dmuchać, przecinać wszelkie sytuacje, w których te biesy mogłyby wypełznąć na wierzch i na mszę ogonem dzwonić. Kaczyński to robi i chwała mu za to.
Obrazek użytkownika ro

ro
Robi, ale...

Mija rok, a obiecany Aneks do raportu o WSI służy za podstawkę pod jakąś lampkę nocną.
Ale o tym sza! Na licznych konferencjach prasowych nikt Antoniego Macierewicza nie zapyta, o lutym którego roku mówił, gdy mówił.
Że dziennikarze TVN i GW nie pytają, to można jakoś zrozumieć...

Mija rok, a zbiór zastrzeżony IPN wciąż - jak to mówią Czesi - w baśniku
-Mamy szansę ujawnić 99% akt - mówi Cenckiewicz.
"Mamy szansę"! Niebywałe! Pewnie teczki będą przelatywały w pobliżu Ziemi, na niskiej orbicie i może uda się coś zaobserwować. Przez teleskop.

Mija rok, a Komisja Kultury i Środków Przekazu "chce się przyjrzeć i zbadać możliwość repolonizacji mediów".
Minie drugi, a komisja pani poseł Kruk zacznie się przyglądać. Tylko czy wystarczy czasu na zbadanie?...
 
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Dobre pytanie. Niecierpliwiłem się, gdy konstytuował się Sejm, ale zrobili to przeciez bardzo szybko i sprawnie. Utknęli na etapie TK. I chyba tutaj jest pies pogrzebany.

moge tylko mówic o moich nadziejach. Mam nadzieję, że konserwatywna i patriotyczna rewolucja rozpocznie się wtedy, gdy TK nie będzie juz problemem.

Dodajmy do tego jeszcze jedno wielowątkowe zastrzeżenie. Podczas ostatniej otwartej debaty Wiktora Orbana z Jarosławem Kaczyńskim, Orban bez ogródek stwierdził, że Węgrzy są zbyt małym narodem, by zrealizowac wszystkie swoje pomysły, dlatego potrzebują - no, on tego słowa nie uzył - jakiegoś "mięsa armatniego"laugh naturalnie przekręcam tu jego słowa dla dodania odrobiny pieprzu. Otóż tym mięsem armatnim Orbana miałaby być Polska i grupa V4.

Oczywiście moglibyśmy pójść na taki układ, o ile Węgrzy rzeczywiście mają dość "woli mocy", by budować wiekszy organizm państwowy. Inaczej mówiąc, jesli są dostatecznie zintegrowani i wewnętrznie lojalni, by zarządzać na przykład wyborcami PO w Polsce wink, bo my nimi zarządzać nie potrafimy...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>