
Portal "wPolityce.pl" szczyci się mottem:
"wPolityce.pl - UCZCIWY PUNKT WIDZENIA. Zawsze po stronie prawdy, zawsze po stronie Polski"
Nie ogranicza też dostępu rozmaitym treściom.
Chyba że czasem...
W takim przypadku opinia się nie pojawia się, natomiast przy następnej próbie i kilku kolejnych pojawia się komunikat:
"WYSTĄPIŁ BŁĄD"
Na portalu pisze się anonimowo. Można się zarejestrować, ale nie ma z tego żadnych korzyści, poza tym, że nie trzeba za każdym razem wstawiać swojego nicka i nie jest widoczny (fragment) IP.
Zbiegają się więc z okolicy trolle, które zapewne za partyjne pieniądze, obrzydzają życie "prawicowym oszołomom". Redakcja nie reaguje, lub reaguje z dużym opóźnieniem, pozwalajac, by irytujące wpisy "kwitły" pod artykułami.
Ostatnio jednak została przekroczona pewna granica. Zagnieździł się mianowicie "gość" podpisujący się LLLLLewak, który nie poprzestaje na obrażaniu internautów o prawicowych poglądach, ale lży Polskę i Godło, i to w sposób wyjątkowo ordynarny.
Redakcja nie reaguje.
Nie banuje tego typa, lub robi to po długim czasie.
W tej chwili te obelgi widnieją pod każdym niemal artykułem. Natomiast zniknął... mój wpis, w którym napisałem, że jeżeli redakcja czegoś z ty, LLL...kiem nie zrobi, zgłoszę sprawę do prokuratury.
Na mejla, którego adres widnieje w stopce i w "zachęcie" z prośbą o komentarze, redakcja tradycyjnie nie reaguje.
Czy ktoś z Państwa zna może osobiście któregoś z panów Karnowskich? Może do niego zadzwonić, porozmawiać?
Tego po prostu nie wolno tak zostawić!
"wPolityce.pl - UCZCIWY PUNKT WIDZENIA. Zawsze po stronie prawdy, zawsze po stronie Polski"
Nie ogranicza też dostępu rozmaitym treściom.
Chyba że czasem...
W takim przypadku opinia się nie pojawia się, natomiast przy następnej próbie i kilku kolejnych pojawia się komunikat:
"WYSTĄPIŁ BŁĄD"
Na portalu pisze się anonimowo. Można się zarejestrować, ale nie ma z tego żadnych korzyści, poza tym, że nie trzeba za każdym razem wstawiać swojego nicka i nie jest widoczny (fragment) IP.
Zbiegają się więc z okolicy trolle, które zapewne za partyjne pieniądze, obrzydzają życie "prawicowym oszołomom". Redakcja nie reaguje, lub reaguje z dużym opóźnieniem, pozwalajac, by irytujące wpisy "kwitły" pod artykułami.
Ostatnio jednak została przekroczona pewna granica. Zagnieździł się mianowicie "gość" podpisujący się LLLLLewak, który nie poprzestaje na obrażaniu internautów o prawicowych poglądach, ale lży Polskę i Godło, i to w sposób wyjątkowo ordynarny.
Redakcja nie reaguje.
Nie banuje tego typa, lub robi to po długim czasie.
W tej chwili te obelgi widnieją pod każdym niemal artykułem. Natomiast zniknął... mój wpis, w którym napisałem, że jeżeli redakcja czegoś z ty, LLL...kiem nie zrobi, zgłoszę sprawę do prokuratury.
Na mejla, którego adres widnieje w stopce i w "zachęcie" z prośbą o komentarze, redakcja tradycyjnie nie reaguje.
Czy ktoś z Państwa zna może osobiście któregoś z panów Karnowskich? Może do niego zadzwonić, porozmawiać?
Tego po prostu nie wolno tak zostawić!
(4)
14 Comments
Nie dodałem fotki
16 February, 2014 - 14:25
Nie jestem w stanie czytać wpolityce.pl
16 February, 2014 - 14:46
Mnie to irytuje na tyle, że nie wytrzymuję nawet paru minut.
Do tego przywykłem
16 February, 2014 - 15:58
Faktem jest, że na tym portalu - w jednym miejscu jest wiele ciekawych propozycji, ale zrezygnuję z wchodzenia tam, jeżeli nie zrobią porządku z trollami. A szkoda by mi było.
A AdBlock nie pomaga?
16 February, 2014 - 22:38
Mam dokładnie takie samo
16 February, 2014 - 16:38
"Zawsze po stronie Polski"
16 February, 2014 - 20:13
Wysłałem w tej sprawie pismo do SDP, na razie mejlem, bo faks mają nieczynny. Wyślę poleconym.
Przecież to jest jakiś koszmar! Oczywiście przestaję ten portal odwiedzać; na razie tylko sprawdzam, czy jest jakaś reakcja - mam kilka skanów z podanym czasem, jako dowód, że nie jest to jednorazowy wyskok.
Bedę wysyłał ten list do stałych autorów portalu, na przykład do posła Wojciechowskiego, do pani Krystyny Grzybowskiej.
Nie wolno tego tak zostawić. Autor tej obelgi jest prawdopodobie osobą niezrównoważoną psychicznie, ale Redakcja???
@ro
16 February, 2014 - 21:33
Nie jest to tylko problem tego portalu, ale również wielu innych "naszych" stron, na które często wchodzą trolle, którym Donald T. i jemu podobni płacą 50 gr czy ileś od komentarza. Dziwi mnie, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł, żeby poprosić zainteresowanych internautów (a znalazłby się ich na pewno aż nadmiar) o pomoc w ramach "wolontariatu" czy czegoś, która polegałaby na usuwaniu i banowaniu tego typu osobników.
Pozdrawiam Serdecznie!
Może to kwestia klikactwa
16 February, 2014 - 22:26
Plus jest taki, że ta sławna ministerialna instytucja monitorująca "język nienawiści", ponoć głównie skierowany w odmieńców, ma przykłady tegoż wymierzone w wierzących prawicowych heteryków :), że się tak dziwacznie wyrażę, w ich instytucje i w całą Polskę. No ale faktycznie, wytrzymać to trudno i przyznaję, że ostatnio bez skrupułów używam tego języka jeśli trzeba. To żadna sztuka ch···mi rzucać.
A co do "wolontariatu" to zastanówmy się, kto pierwszy się zgłosi do tej roboty, nie mówiąc już o tym, że redakcje muszą chcieć. A jakoś się nie kwapią.
@Wicenigga
17 February, 2014 - 08:20
Ja i wielu moich znajomych zgłosiłoby się do takiej pracy w ramach "wolontariatu", o czym już niejednokrotnie pisaliśmy do braci Karnowskich. Problem w tym, że nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, co może sugerować, że albo nie mogą, albo po prostu nie chcą skorzystać z takiego rozwiązania.
Pozdrawiam Serdecznie!
@Geolog1988
16 February, 2014 - 22:41
Banowanie takich wpisów nie wymaga, jak mniemam, specjalnego zachodu. Wystarczy mieć narzędzie pt. "Usuń". Jedno kliknięcie redaktora dyżurnego i po problemie. Tylko trzeba chcieć!
A że ktoś był na dyżurze i pilnie śledził, co się dzieje na forum, przekonałem się, gdy mój wpis w którym domagałem się usunięcia tego bluzga... został usunięty(sic!), podczas gdy tamten tkwił sobie w najlepsze. Ba! Pojawiał się w coraz to nowych miejscach, pod kolejnymi publikacjami. Żeby było zabawniej, ja byłem zarejestrowany na portalu, a więc redakcja ma nie tylko mój IP, ale też adres mejlowy. Tamten występował jako "gość".
Dlatego jestem przekonany, że trzymanie tamtej "opinii" było celowe. Dlaczego? Można tylko zgadywać.
Nie wiem, co myśleć o panach Karnowskich, ale z cała pewnością nie są to już myśli pozytywne.
Bardzo zawężyło mi się grono publicystów, których mam ochotę czytać...
@ro
17 February, 2014 - 08:25
Moje grono publicystów, których czytuję również jest coraz węższe...
Na szczęście jest blog-n-roll ;-)
Pozdrawiam Serdecznie!
I ja pozdrawiam!
17 February, 2014 - 09:21
I chwała mu za to.
Luzik...
16 February, 2014 - 22:25
A po drugie: naprawde czytają Państwo komentarze pod artykułami wpolityce.pl czy niezalezna.pl?
Chciałbym mieć tyle czasu:)
Do nurni
17 February, 2014 - 09:19
Jeśli ktoś na mój komentarz odpowie - czytam, choćby tylko przez grzeczność; czasem wywiązuje się z tego interesująca wymiana zdań.
Wpisy "zomo-internautów" są umieszczane tak, że "kwitną" na poczesnym miejscu.
Do wczoraj byłem przekonany, że to za pieniądze ze składek PO trolle warują na "wPolityce.pl", by wkleić swój "komentarz" jako pierwsze. Dziś śmieję się ze swojej naiwności - panu Markowi Pyzie trudno byłoby mnie teraz przekonać, że to nie on jest "Księciuniem".
A czas?... Jeśli się pracuje u siebie, po kilkanaście godzin dziennie, to antrakt jest niezbędny. Choćby dla zachowania resztek zdrowia psychicznego. Gdy się ma biurko w domu - można na chwilę wyskoczyć do ogródka, albo umyć okna.
Z dala od domu pozostaje Internet lub książka.
Pozdrawiam