Konsekwencje braku umiarkowania..

 |  Written by SmokGorynycz  |  7

Wyspiarska i uprzemysłowiona Anglia przed wybuchem Wielkiej Wojny sprowadzała zza mórz ponad 3/5 potrzebnej żywności oraz surowców dla gospodarki. Alfred von Tirpitz, niemiecki minister marynarki, za najlepszy sposób pokonania Wielkiej Brytanii uznał zniszczenie jej morskich linii komunikacyjnych. Jednak niemiecka flota nawodna mimo intensywnej rozbudowy, w żadnej mierze nie mogła równać się z brytyjską potęgą. Tirpitz usilnie nalegał na cesarza Wilhelma, by ten zgodził się na wykorzystanie nowoczesnych lodzi podwodnych w nieograniczonej wojnie podwodnej, w której U-Booty mogłyby zatapiać bez ostrzeżenia wszystkie statki płynące do Anglii. Pierwsza próba prowadzenia nieograniczonej wojny podwodnej zakończyła się tragedią „Lusitanii”.

Słynny „Titanic” zatonął po dwóch godzinach od zderzenia z górą lodową. Pasażerowie „Lusitanii” nie mieli tyle szczęścia: zaledwie 18 minut minęło od uderzenia niemieckiej torpedy do zatonięcia statku. Zginęło 1 198 osób, w większości kobiet i dzieci. Niemiecka „Kolniche Volkszeitung” napisała później: „Zatopienie Lusitanii jest sukcesem naszej floty podwodnej, który powinien zająć miejsce wśród największych osiągnięć wojny morskiej (..). To nie koniec. Anglicy chcą doprowadzić niemiecki naród do śmierci głodowej. My jesteśmy bardziej ludzcy. My po prostu zatapiamy angielski statek z pasażerami, którzy na własne ryzyko i odpowiedzialność wkroczyli do strefy wojny.” Zatopienie „Lusitanii” skrzętnie wykorzystała propaganda aliancka. Opinia o Niemcach - zwłaszcza w USA - bardzo się popsuła. A Anglii zagłodzić się nie udało.

Kolejny raz nieograniczoną wojnę podwodną Niemcy wypowiedziały 9 stycznia 1917 roku. Tym razem cierpliwość Amerykanów wyczerpała się i USA wypowiedziały Niemcom wojnę. I to był koniec świata budowanego przez wieki.

5
5 (6)

7 Comments

Obrazek użytkownika tł

Nie sądzisz, Smoku, że wojna jest nieumiarkowana z natury rzeczy ;-)? 

Pozdrawiam

 
Obrazek użytkownika SmokGorynycz

SmokGorynycz
Gustawa Adolfa... Przyznasz jednak, że trudno w dziejach ludzkich konfliktów znaleźc konflikt tak piramidalnie idiotyczny jak I wojna? Przynajmniej wcześniej, bo później nie raz pokazywano, że dwóch rzeczy nieskończonych - czyli wszechświata i głupoty - tylko ta druga jest nieskończona naprawdę....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."
Obrazek użytkownika tł

Czy ja wiem, Smoku? Szwedzki Mars nie był chyba prekursorem, a wojna futbolowa wydaje się być jeszcze bardziej idiotyczna... ;-)

PS. Ale pomysł przypomnienia historii militarnej i politycznej I WŚ w jej stulecie wydaje mi się bardzo dobry. Postaram się coś skrobnąć na ten temat... 
Obrazek użytkownika Signa

Signa
Warto zapełniać dział historyczny, bo to zawsze ciekawe i ludziom przydatne.
Tak się egoistycznie dopominam, bo lubię poczytać wink
Obrazek użytkownika tł

Korzystając z wygodnego pretekstu, jakiego dostarcza mi Twój komentarz, zaapeluję tu do Redakcji o zaproszenie na łamy B`nR Godziemby....

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Hun

Hun
"My jesteśmy bardziej ludzcy. My po prostu..."

Nie znałem tego tekstu... Jakiż on proroczy i jakiż niemiecki duchem, spogladając wstecz z oddali dnia dzisiejszego na obie wojny...

Pozdrawiam, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Smoku, w czasie II Wojny Światowej, III-cia Rzesza miała wiele sukcesów w tzw. „wojnie tonażowej”.  Algorytm sukcesu był prosty, celem Kriegsmarine w latach 1940-43 było zatopić więcej statków niż alianci byli w stanie ich w tym samym czasie wyprodukować.  Każde wachnięcie szali oznaczało zwycięstwo Niemiec, lub Aliantów.  Do końca 1942 roku, to Niemcy mogli mówić o sukcesie w tej brudnej wojnie.
Polecam link, w którym można porównać zatopiony tonaż w pierwszej i w drugiej Wojnie Światowej.
 
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_successful_U-boats

Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Więcej notek tego samego Autora:

=>>