Żywoty równoległe

 |  Written by  |  13

„Żywoty równoległe” napisał Plutarch z Cheronei.

 

Dwudziesty stycznia jest dla mnie datą szczególną ze względów osobistych. Może dlatego przyszło mi na myśl to „naśladowanie” Plutarcha.

 

Dwudziestego stycznia 1989 roku odeszło z tego świata dwóch ludzi. Jakże różnych. Jeden z nich został bestialsko zamordowany przez nieznanych sprawców. Drugi zmarł z przyczyn naturalnych. Oto ich żywoty:

 

Józef Cyrankiewicz urodził się w Tarnowie 23 kwietnia 1911 roku. Stefan Niedzielak urodził się 1 września 1914 roku w Podolszycach (dzisiaj to dzielnica Płocka).

 

Gdy Józef sekretarzował Okręgowemu Komitetowi robotniczemu PPS w Krakowie, Stefan był alumnem Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.

 

Gdy Józef konspirował w podporządkowanej ZWZ GL PPS, trafiając ostatecznie do Auschwitz, gdzie działał w ruchu oporu, będąc prawdopodobnie gestapowskim konfidentem, Stefan był wikarym i proboszczem w Wiskitkach, Bolimowie i Łowiczu, kapelanem AK Okręgu Łódzkiego, działaczem RGO i współpracownikiem Delegatury Rządu.

 

Gdy Józef był sekretarzem CKW PPS, Stefan wstąpił do WiN i odbudowywał warszawskie kościoły na Solcu i Placu Grzybowskim.

 

Gdy Józef był niezatapialnym premierem PRL, Stefan był proboszczem kolejnych parafii.

 

Gdy Józef cieszył się „dobrze” zasłużoną emeryturą, Stefan nadal był proboszczem i zajmował się kultywowaniem pamięci o ofiarach Katynia.

 

Obydwaj spoczęli na warszawskich Powązkach, Józef na Wojskowych, Stefan na Starych. Oto ich groby:

 

 

Każda z par „Żywotów równoległych kończyła się tzw. synkrisis (http://pl.wikipedia.org/wiki/Synkrisis )

 

Synkrisis pozostawiam Czytelnikom.

 

5
5 (6)

13 Comments

Obrazek użytkownika Hun

Hun
Witaj,
To ja wstawiłem zdjęcie. Jesli uważasz, że wolałbyś jakieś inne, daj mi znać.
pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
u Mohaira, który także zrobił zestawienie dwóch postaci napisałam, że Kutz nie był zdolny sznurować butów Wojciechowi Kilarowi.
Tutaj podobnie.
Szczur - konfident, odcinający ręce podniesione na władzę nawet nie był godny schylić się do butów ks. Niedzielaka.
 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Kocisko drogie, sine ira et studio, pls. Egoizm vs. altruizm. Konformizm vs. ideowość. Pustka vs. wiara. Dlatego synkrisis pozostawiam Czytelnikom.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
o Cyrankiewiczu nie potrafię myśleć sine ira.
Wiem, w tym momencie tracę obiektywizm, trudno, nie chcę tego zmieniać....
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Bogiem, a prawdą też nie potrafię... Choć dla mnie najbardziej charakterystyczną cechą  pozostanie  przerażający i porażający konformizm...
Obrazek użytkownika JaN

JaN
Na ogół przedstawia się przeciwności: dzień i noc, dobro i zło, Cyrankiewicz i ks. Niedzielak. 
Gdy chodziłem do szkoły na ul. Stalingradzkiej to wielokrotnie widziałem jak pędził czarnym mercedesem na trasie Jabłonna - Warszawa 
Obrazek użytkownika tł

Nieprzypadkowo zamieściłem tu zdjęcia mogił obydwu. In hoc signo vinces usłyszał podobno Konstantyn Wielki. I zwyciężył pod znakiem Krzyża.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Signa

Signa
I ludzi, i grobów.
Chociaż czas byl ten sam, to drogi biegły w różnych kierunkach. Zbrodniarz i męczennik jednocześnie wzięci na sąd - jak w napisanym scenariuszu. Idąc dalej: który z nich bardziej potrzebuje teraz modlitwy za swoją duszę? Przecież nie ten święty człowiek...
 
Obrazek użytkownika tł

To prawda. Pokoleniowi rówieśnicy, odeszli tego samego dnia... Nie mam aż tak wielkiego serca, aby pomodlić się za Józefa. Zaś rozumu wystarcza mi  tylko na tę krótką historyczną refleksję...

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Ursa Minor

Ursa Minor
Dziękuję za to wspomnienie.
Dla mnie pamięć o śp. ks. Niedzielaku, tak jak o ks. Suchowolcu, ks. Zychu, ks. Jancarzu i, oczywiście, błogosławionym ks. Jerzym należy do szczególnie ważnych. Ile razy jestem na Powązkach odwiedzam duchy największych Polaków. Lampka pamięci jest tylko symbolem więzi, jaka łączy nas z pokoleniami Wielkich.
Grób Pięciu Poległych, groby Powstańców Styczniowych, Warszawskich i Niezłomnych z pokolenia międzywojnia i powojnia są naszą historią i spójnią, której nie zniszczyli, nie rozerwali ani zaborcy, ani okupanci bolszewiccy - obcy i nasi właśni. Przez lata deptana i opluwana, fałszowana i manipulowana przetrwała i odradza się w nowym pokoleniu.

Dobro ma siłę i moc, zawsze zwycięża zło. W tej nieustannej walce pamięć jest tarczą i orężem.

Raz jeszcze dziękuję.

Serdeczności.Ursa Minor
 
Obrazek użytkownika tł

Tak, Urso! Dom twój tam, gdzie groby twoje. A te, o których piszesz - i wiele, wiele innych - to nasze groby... rodzinne.

Pozdrawiam :-)

PS. Zrób (cie) coś, żeby "nieprzegapki" wyświetlały się od razu na SG! Ja mam je dopiero po kolejnych klikach...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>