Ferdynand Goetel - "Czas pogardy"

 |  Written by Geolog1988  |  7
Poniższy tekst został po raz pierwszy opublikowany w piśmie "Nurt" (konspiracyjnym miesięczniku poświęconym kulturze, wydawanym w Warszawie od marca 1943 do maja 1944) w czerwcu 1943 roku.

Zapraszam do lektury:

"Ponura zbrodnia w Katyniu każe nam raz jeszcze zastanowić się nad dziwnym obliczem naszych czasów. "Mniejsza", że kilka tysięcy niewinnych ludzi skazano na śmierć bez sądu, wyroku i przygotowania do śmierci. Ważniejsze, że zamordowano oszczędnym, racjonalnym, my, ludzie ze skrupułami, powiedzielibyśmy "nikczemnym", strzałem w tył głowy. Najważniejsze, że egzekucji dokonali nie zawodowi oprawcy, ale "idealiści", ludzie wysoko zaufani w partii, która stoi na czele narodu, ludzie szczególnych zalet charakteru, którzy umieją mordować i milczeć, poza tym być normalnym, być może nawet wzorowym obywatelem.

Nie są oni rzecz prosta specjalnością rosyjską. Niemcy hitlerowskie pokazały nam też całą armię idealistów-oprawców, zdolnych wykonać bez zmrużenia powiek tyle wyroków, ile wytrzyma lufa rewolweru.

Walka totalna, jak wiadomo, opiera się na nienawiści wroga. Aby być w porządku z nienawiścią, trzeba wrogiem pogardzać. Nienawiść ułatwia bowiem zabójstwo, pogarda zwalnia od wyrzutów sumienia. Nienawidzony i pogardzany wróg nie jest wart więcej od jednej kuli i nie zasługuje na żaden ceremoniał przedśmiertny i pośmiertny. Logikę taką, choć wstrętną, jesteśmy jeszcze w stanie pojąć. Kłopotliwym będzie rozważanie, co się dzieje z pogardą dla własnych ludzi, którym powierza się odpowiedzialne funkcje mordercze? Czy jej nie ma?... Musi być! Inaczej na czele dzisiejszych państw totalnych staliby ci, którzy mają najwięcej trupów na rozkładzie. A nawet naczelnicy NKWD i Gestapo nie parają się czynnym morderstwem. Może gdzieś, kiedyś, raz i drugi, na początku kariery... Czy wreszcie mordercy-idealiści nie czują pogardy dla słabszych i bardziej "miękkich" od siebie i czy w końcu, gdy jednak ich minie "zasłużona" nagroda, nie zdławi ich pogarda dla samych siebie? Samobójczość systemu, który przez uświadomienie i wychowanie prowadzi do morderstwa polega na tym, że po morderstwie nie ma już żadnego kroku, ni wstecz, ani naprzód." 

 
Tomasz "Geolog"
Pozdrawiam Serdecznie
 
5
5 (5)

7 Comments

Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Dobry wieczór.
Aktualnie czytam (po raz kolejny zresztą) jego "Pisma polityczne" wydane swego czasu przez krakowskie ARCANA i powiem szczerze, że teza ta ma swoje uzasadnienie w jego niektórych tekstach i bardzo dobrze odzwierciedla jego sposób myślenia i postrzegania ówczesnych wydarzeń, ówczesnych "idealistów".

W miarę możliwości postaram się zamieścić jeszcze kilka innych tekstów pana Goetela, które (w mojej ocenie) nie mogą zostać zapomniane.

Dziękuję i pozdrawiam! ;-)
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Taki tekst źródłowy proszę opatrzyć dłuższym osobistym komentarzem, w ten sposób "by definition" wpis staje się blogiem, a nie przedrukiem. Tak utworzony wpis na blogu zachęca innych użytkowników portalu do polemik, jednocześnie pozwala redakcji portalu promować wpis (w strefie promowanej).
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Dobrze, zrobię to przy następnym tego typu wpisie, ponieważ wydaje mi się, że w tym tekście Pan Goetel krótko i naprawdę celnie (i poniekąd "na gorąco") wyłuszczył sedno problemu, który jest bardzo często dzisiaj pomijany.

Dziękuję i pozdrawiam ;-)
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Ja również czekam na "następne tego typu wpisy".

Pozdrawiam,
Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika mieszczuch7

mieszczuch7
Ważne jest, by dopowiedzieć w tych czasach kompletnej bezideowości, miałkiej papki ludzkiej, co tak naprawdę jest niebezpieczne: czy sama "ideowość", czy raczej sterowalność?
Dziękuję za przytoczenie tego dokumentu, ale rzeczywiście powinien on stać się zaczynem szerszej dyskusji.
Kłaniam się

mieszczuch7

Obrazek użytkownika Geolog1988

Geolog1988
Dobry wieczór,

Pozwolę sobie, w odpowiedzi na Pana komentarz, krótko skomentować zamieszczony przeze mnie tekst Ferdynanda Goetela. Jeszcze raz bardzo przepraszam, że nie zrobiłem tego powyżej. Będzie to dla mnie kolejna nauczka na przyszłość :-)

Tekst Ferdynanda Goetela pokazuje na czym polegała (polega) "potęga totalitaryzmu". Potęgą tą jest wmówienie jednostce, że jest ona nadczłowiekiem, a ktoś inny robakiem, którego trzeba rozgnieść, zamordować jak najmniejszym nakładem energii i kosztów.
Zbrodnia, morderstwa, zdrada, fałsz, zaszczuwanie i katowanie ludzi - to główne "walory totalitarnych idealistów". W co wierzyli ci "idealiści"? Jedni niewątpliwie w system, inni w rozkazy przełożonych, jeszcze inni w nienawiść i pogardę dla "ludzkiego robactwa". Każdy "idealista" zarówno ten, który pociągał za spust jak i ten, który dowodził i jednocześnie wydawał wyrok miał powód, żeby dla "idei" zatracić człowieczeństwo.
W przedostatnim zdaniu anutor zadaje pytanie:
"Czy wreszcie mordercy-idealiści nie czują pogardy dla słabszych i bardziej "miękkich" od siebie i czy w końcu, gdy jednak ich minie "zasłużona" nagroda, nie zdławi ich pogarda dla samych siebie?"
W takich książkach jak np. "Co u Pana słychać?" widać jednoznacznie, że hitlerowscy idealiści nie widzieli po wojnie nic złego w swoim postępowaniu w czasie wojny. Niemalże każdy z nich powtarzał "Sąd mnie uniewinnił, więc czego ode mnie chcecie?", "Nie zrobiłem nic złego.", "To było dawno." etc. Podobne wypowiedzi mogliśmy przeczytać i usłyszeć w ubiegłym roku z ust towarzysza Baumana...
Ciągłe utajnienie najważniejszych akt katyńskiego mordu znajdujących się w archiwach rosyjskich, ale i np. amerykańskich pokazuje, że mimo upływu lat "pogarda dla samych siebie" nikogo nie zdławiła i mam tu na mysli zarówno "morderców-idealistów z NKWD" jak i naszych ówczesnych sojuszników, którzy do dzisiaj nie potrafią uderzyć się w pierś za milczenie, kneblowanie ust innym oraz mordowanie ludzi, którzy zbyt głośno mówili o mordzie katyńskim.

Ferdynand Goetel niestety nie wiedział, że komunizm opanuje Polskę już w 2 lata po publikacji tego artykułu i że zostanie mu postawiony zarzut kolaboracji z Niemcami, przez który będzie musiał uciekać z ojczyzny.
Niedługo postaram się opublikować jego kolejny tekst poruszający tematykę zbrodni katyńskiej.

Tomasz "Geolog"
Pozdrawiam Serdecznie! ;-)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>