Czy ktoś w Warszawie wie, co dzieje się w Pieniężnie?

 |  Written by Jadwiga Chmielowska  |  5
Choć media olsztyńskie kilkakrotnie poruszały temat usunięcia pomnika gen. Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie, to prasa ogólnopolska o tym milczała. Oczywiście pojawiły się informacje na niezależnych portalach internetowych. Warto przypomnieć, że jakiś czas temu Rada Miasta uchwaliła usunięcie pomnika. Kiedy znalazł się sponsor - „Solidarność Walcząca” Oddz. Warszawa i miasto nie poniosłoby kosztów, odpadł argument finansowy. Sprawa stała się głośna w regionie i w Moskwie. Kilka dni temu przybyła z Rosji ekipa i bez wymaganej zgody zaczęła remontować pomnik. Urzędnikom miasta nie udało się ustalić kto w Polsce wydał zgodę. Wygląda więc to na samowolę. Pracownik konsulatu rosyjskiego w Gdańsku poinformował burmistrza Pieniężna Kazimierza Kiejdo, że we wtorek, 18 lutego 2014r. o godzinie 13 odbędzie się pikieta w obronie pomnika, w której wezmą udział ambasadorowie Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to próba mieszania się obcych państw w wewnętrzne sprawy nie tylko Polski ale i lokalnej społeczności. Czyż to nie mieszkańcy miasta powinni decydować o tym, jaki i komu poświecony monument ma stać w ich mieście? Jak długo można tolerować  pomniki stawiane w okresie PRL katom narodu polskiego?    
Gen. Czerniachowski  jest odpowiedzialny za mord i zsyłkę do łagrów wielu żołnierzy wileńskiej AK. To właśnie  gen. Iwan Czernichowski i gen. NKWD Iwan Sierow prowadzili rozmowy z dowództwem AK. Po udanej Operacji „Ostra Brama” w ramach  Akcji „Burza” w Wilnie,  ppłk Aleksander Krzyżanowski ps. „Wilk” i szef sztabu mjr Teodor Cetys ps. "Sław" zostali zaproszeni na odprawę do budynku dowództwa Frontu Białoruskiego. Zostali tam rozbrojeni i aresztowani. Gen. Czerniachowski wziął udział w uroczystej odprawie dowódców oddziałów partyzanckich w Boguszach. Spotkanie zakończyło się tragicznie dla przybyłych tam oficerów AK. Zostali aresztowali przez oddział NKWD.
Dowódcza AK na Wileńszczyźnie ppłk Aleksander Krzyżanowski ps. „Wilk”, planował utworzyć 19 Dywizję Piechoty, Wileńską Brygadę Kawalerii i batalion pancerno-motorowy. Polskie formacje przegrupowanej AK miały nadal walczyć z Niemcami  i zostać jedynie operacyjnie podporządkowane dowództwu armii sowieckiej. Taka umowa pozostała w mocy tylko dwa dni. Gen. Czerniachowski dowódca 3 Frontu Białoruskiego wydawał tez bankiety dla zwycięskiej AK. Poznałam łączniczkę 17 letnia dziewczynę, która wróciła z takiego bankietu po 1954 r. uwolniona po 10 latach łagru w Workucie. Żołnierze AK byli traktowani jako obywatele Związku Sowieckiego i wcielani w szeregi Armii Czerwonej. Wielu Akowców zostało zamordowanych lub poległo w boju. Pod Surkontami zginął w walce ppłk „Kotwicz”, komendant okręgu nowogródzkiego. Wkraczające wojska sowieckie i NKWD traktowały żołnierzy AK jako wrogów, mogących walczyć o niepodległość Polski. Trudno zrozumieć dlaczego w III RP, od 25 lat nie można się pozbyć pomników tych, którzy aresztowali i mordowali polskich bohaterów walczących o niepodległość państwa.
Można mieć jednak nadzieję, że mieszkańcy Pieniężna poczują się prawdziwymi gospodarzami swojego miasta, a wizyta ambasadorów będzie jedynie pożegnaniem niechcianego w mieście  pomnika.  
Tekst ukazał się na portalu Pogotowie Dziennikarskie http://www.pogotowiedziennikarskie.pl/niezalezna-informacja-lokalna/artykuly/czy-ktos-w-warszawie-wie-co-sie-dzieje-w-pienieznie
Więcej na ten temat:
http://www.solidarni.waw.pl/Pieniezno/usuniemy_pomnik_kata_Pieniezno.html
 
5
5 (8)

5 Comments

Obrazek użytkownika Ellenai

Ellenai
Wszyscy doskonale wiemy, że dzisiejszej władzy nie przeszkadzają pomniki sołdatów sowieckiego okupanta - ani w Pieniężnie, ani w innym miejscach Polski, ani nawet w samej Warszawie. Jedyna nadzieja w tym, że ludzie mieszkający w Pienięznie będa potrafili pokazac, kto jest tam prawdziwym decydentem. A sowieckie pomniki... moze ambasadorzy, zamiast demonstrować w ich obronie, zabiorą je sobie i postawią na terenie swojej ambasady, albo przetransportują do Rosji.
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Pani Jadwigo, pisze Pani:
płk Aleksander Krzyżanowski ps. „Wilk” i szef sztabu mjr Teodor Cetys ps. "Sław" zostali zaproszeni na odprawę do budynku dowództwa Frontu Białoruskiego. Zostali tam rozbrojeni i aresztowani.
W 1983 roku "Wilk" został odznaczony Gwiazdą Wytrwałości (jest to od 1981 odznaczenie prywatne nadawane przez bliżej nieokreśloną kapitułę - odznaczenie pochodzi z czasów powstania listopadowego 1831).
Dnia 28 września 1994 roku mianowany został za szczególne zasługi w działalności konspiracyjnej i w walce zbrojnej z niemieckim okupantem, pośmiertnie, do stopnia generała brygady przez L. Wałęsę.
Pułkownik  Krzyżem Wielkim OOP został odznaczony 17 maja 2012 postanowieniem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Najpierw czapkę generalską a potem order dla jej ojca odebrała działaczka UD, UW, PD Olga Krzyżanowska. Posłanka, wicemarszałek Sejmu, senator. W 2004 bez powodzenia kandydowała do Parlamentu Europejskiego.
W 2005 została prezesem zarządu Stowarzyszenia Pamięci Narodowej.  Jest to tylko atrapa, przez ubiegłe 9 lat nie ma śladów działalności.
Wiek (82 lata) nie przeszkadzał jej w 2011 zostać "ministrem zdrowia" w gabinecie cieni Kongresu Kobiet gdzie stale pokazuje się z polskimi feministkami.
Teraz gdy wynikła sprawa pomnika Czerniachowskiego, wroga jej ojca, milczy?
Milczą Wałęsa i Komorowski? To sprawa polskiej racji stanu!!!
 
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
Zapewne wie i skrzętnie wykonał rozkaz nie bacząc na "mieszanie się obcych państw w wewnętrzne sprawy nie tylko Polski ale i lokalnej społeczności". Nikt nie liczy się z Polakami - taką sytuację spowodowała koalicja rządząca.

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Obrazek użytkownika JaN

JaN
Aż się coś w środku przekręca z bólu gdy słyszę że dzieci i wnuki patriotów którzy życie narażali dla obrony ojczyzny tak się potrafili zeszmacić. 
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
"Jolanta Ciszewska z braniewskiej policji powiedziała, że wylegitymowano trzech Rosjan, którzy malowali pomnik. Oświadczyli oni, że mają na to “ustną zgodę burmistrza”. Według notatki sporządzonej po interwencji przez policjantów potwierdziła to telefoniczna rozmowa z burmistrzem. Natomiast Kiejdo kategorycznie temu zaprzeczył i zapowiedział, że zwróci się o wyjaśnienia do komendanta z Braniewa".

PAP, wpolityce.pl
http://wzzw.wordpress.com/2014/02/17/%E2%98%85-%E2%98%AD-rosjanie-zachow...

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Więcej notek tego samego Autora:

=>>