Historia pokalanego poczęcia

 |  Written by  |  6

Pewien generał odniósł onegdaj zwycięstwo. Nawiązując do szczytnych tradycji różnych zwycięzców zgwałcił zbiorowo (wraz ze swoimi żołdakami) bynajmniej nie niechętną temu Reprezentację i począł był dziecię. Reprezentacja – która reprezentowała raczej mniejszość zwyciężonych – dziewictwo straciła już dawno temu, więc niespecjalnie ją to dotknęło.

 

Zgwałcona Reprezentacja rodziła dziecię długo, bo nie dziewięć, ale prawie 36 miesięcy, od 26 marca 1982 roku do 29 kwietnia 1985 roku. Ciąża urojona i przenoszona.

 

Narodzone dziecię na pewno nie było prawe. Raczej lewe. Prawe, czy lewe, miało legitymizować tatusia. I poniekąd mamusię. W związku z tym wychowanie dziecka powierzono rodzicom zastępczym. Pierwszy rodzic zastępczy – Alfons – był z PAX. Aktualny rodzic zastępczy – Andrzej – jest z PZPR.

 

Mając 26 lat dziecię uznało, że tatuś, jego żołdacy – a i mamusia – działali niezgodnie z Konstytucją, choć owa tworzona była jeszcze przez rodziców tatusiów i mamuś. Czyli dziadków i babcie. Tudzież ciotki. Rewolucji. Oraz wujów.

 

Przeżywszy ponad 30 lat dziecię zostało perłą w koronie demokracji. Prawnej.

 

A niektórzy obywatele uznają obecnie, że tak w ogóle, to doszło do niepokalanego poczęcia dziecięcia. Co ciekawe, uznają oni jednocześnie ideę świadomego macierzyństwa. I tacierzyństwa. Gwałcicieli i gwałconych.

 

W obronie obydwu owych idei – oraz ich dziecięcia – obywatele owi skakać są gotowi. Pod warunkiem, że temperatura będzie dodatnia. Choć nieliczni. dzielni poznaniacy skakali też przy ujemnej. To przypomina mi powiedzenie wymyślone i spopularyzowane przez owych, pochodzących ex Oriente, dziadków. I babcie dziecięcia. Oraz jego ciotki. I wujów.

 

Wyżej ch... nie podskoczysz.


ilustracja z:http://gpcodziennie.pl/imgcache/750x500/c/uploads/still/4547956401449111...
Hun

5
5 (7)

6 Comments

Obrazek użytkownika krisp

krisp
Ale naowijałeś w bawełnę. A można było prosto z mostu i kawa na ławę, zamiast się bawić w słowne wygibasy. Czy pomyślałeś (tak sobie dywaguję), że jakiś zabłąkany leming to przeczyta? I co on z tego zrozumie? A może dało by się jakiegos durnia odwojować. laugh

​Pozdrawiam noworocznie

​krisp
Obrazek użytkownika tł

Lubię bawełnę.Czasami. Prosto z mostu zostawiam Stanisławowi Piaseckiemu, a kawę na ławę - Bogdanowi Rymanowskiemu. To raczej była kropka nad i ;-)))!

Pzdr.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
upodabnisz się do Moniki Olejnik? Łomatkoscurkom!!!!!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Właśnie przed chwila obejrzałem chamski atak Adama Strzembosza na osobę, która nie może się bronić - Lecha Kaczyńskiego. Atak miał miejsce w TV Republika. Adam Strzembosz ze złośliwym uśmieszkiem zarzucił Lechowi Kaczyńskiemu de facto blokowanie weryfikacji sędziów w czasach, gdy był on ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka. Pomijam fakt, czy Lech Kaczyński rzeczywiście zaniedbał ta sprawę, czy nie. W tym wypadku to nie jest istotne. Ale Strzembosz użył tego argumentu jako erystyczny argument potwierdzający tezę, że w sprawie trybunału konstytucyjnego PiS nie ma racji. Kolejnym argumentem erystycznym był sedzia Kryże - tu akurat Ziobro jeszcze żyje i może sie bronić. Ale tamten atak na Lecha Kaczyńskiego był wyjątkowo prostacki. KOmentując całośc poglądów pana Strzembosza mogę stwierdić, że jest to człowiek nieomal opętany demonem pseudo-legalizmu (w istocie broni on korporacji prawniczej i zabójczych praktyk, które ona stosuje od 25 lat) . Cieszę się, że pna Strzembosz jednak nie został prezydentem RP. Byłby gorszy od Komorowskiego.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>