Zapad czy wypad

 |  Written by  |  5

Emocje związane z manewrami „Zapad” powoli wygasają. Ćwiczyli uderzenie atomowe na Polskę, czy nie ćwiczyli? A tymczasem lisowy portal parówkowy donosi o wielkiej awarii sieci komórkowych na Lubelszczyźnie, która dotknęła szczególnie powiaty: bialski, parczewski i włodawski.

http://natemat.pl/218205,wielka-awaria-sieci-komorkowej-na-wschodzie-polski-nie-dzialaja-telefony-i-bankowosc-eletroniczna

Rzut oka na mapę administracyjną Lubelszczyzny.... powiaty bialski i włodawski graniczą bezpośrednio z Białorusią, a i z Parczewa do niej niedaleko...

Przypadek, awaria spowodowana wzmożoną aktywnością radioelektroniczną za niedaleką granicą, czy może manewry o charakterze transgranicznym...?

 

5
5 (2)

5 Comments

Obrazek użytkownika krisp

krisp
Stawiam na manewry o charakterze transgranicznym. laugh Ruskie testują zapewne nowe urządzenia do prowadzenia wojny elektronicznej. 

​A zresztą blisko tej granicy telefon nigdy nie jest bezpieczny (sprawdzone w Białowieży). Sygnał "naszej" sieci GSM mocno słabnie (sprawdzone na T-Mobile), a białoruskiej sieci jest tak silny, że telefon wlogowuje się do białoruskiej sieci i jak się nie zorientujesz, czeka ciebie nawalanka z niemiecką siecią, żeby oddała pieniądze z zawyżonego rachunku. 

​Martwi mnie jednak to, że nie było reakcji MON. A moźe była, tylko cichotajna, obliczona na namierzenie źródeł i sposobów zakłóceń .

Pozdrawiam

krisp
Obrazek użytkownika tł

Sądzę, że reakcja była. Przed rozpoczęciem manewrów były doniesienia medialne o tymczasowych, mobilnych bazach jednostek łączności WP na wschodzie, o ile pamiętam gdzieś w okolicach Sokółki...
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Może "zielone chłopaki" zrobiły wypad na pierekaczewnik do tatarskich restauracji w Bohonikach lub Kruszynianach devil. Każdy powód jest dobry. wink

Pozdrwaim

krisp

PS. To bardzo smaczne jedzenie. Polecam.smiley
Obrazek użytkownika tł

Krispie, nie czaruj mnie tatarską kuchnią, ponieważ moje ostatnie doświadczenia kulinarne z "kresów wschodnich" pochodzą z II poł. lat `70 ub. stulecia. Restauracje Kaunas i Vilnius w Białymstoku nie zapisały się najlepiej w mojej pamięci ;-(. W przeciwieństwie do restauracji Hubertus na Antoniuku. Tam każda porcja kiełbasy z dzika zawierała przynajmniej 4 śruciny, co było rękojmią jej świeżości!!!

Ale ad rem, wojewoda lubelski zgłosił awarię do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. RCB uzyskało wyjaśnienie od operatora (Orange), że awaria była spowodowana uszkodzeniem światłowodu przy pracach rolniczych. Byłoby to do przyjęcia, gdyby nie czas awarii (godziny wieczorno-nocne). Ale może  lubelscy rolnicy robili podorywki przy świetle księżyca ;-)?
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Kaunas i Vilnius to były podłe restauracje, więc ewidentnie miałeś pecha. Poza tym, "towarzystwo" tam chodzące było specyficzne, w tym różni lokalni bonzowie partyjni i czerwona białoruska societa. Jako przyjezdny, a nie zanjący realiów, wpadłeś jak śliwka w kompot. devil Dobrze, że Hubertus cię uratował i zapisał się dobrze w Twojej pamięci. laugh A tatarskie jadło jest pyszne. Polecam. Na pewno zawitasz jeszcze na wschodnie rubieże.

Pozdrawiam

krisp

Więcej notek tego samego Autora:

=>>