To pierwsza notka pod tym zbiorczym tytułem, bo postanowiłem informować o kolejnych rotszyldowskich zagraniach – nieodmiennie wymierzanych w nas, zwykłych ludzi – gdy tylko uda mi się je dostrzec…
Bo obecny atak nowego – „bardziej zjadliwego, ale mniej groźnego” koronawirusa został - co za siurpryza!!! – nagle„odkryty” w UK, tuż, tuż przed wyjściem tego kraju z Unii Europejskiej w ramach Brexitu. A ostateczne umowy regulujące te kwestie to nadal przecież są w polu ...
No, któż by p-o-m-y-ś-l-a-ł…
A mimo, że dotąd poprzednie „kowidowe fale” prowadziły do bezprecedensowych ograniczeń naszych praw i wolności obywatelskich (które wedle planów Fundacji Rockeffelerów z 2010 roku mają pozostać z nami „już na zawsze" - niezależnie od skali naszych pandemicznych sukcesów) – bo ten kowid „to straszna zaraza jest!” – to jednak nigdy dotąd drastycznie nie wpłynęły one na handel międzynarodowy (chyba, że nie było czym handlować z powodu lokalnych lockdownów) - bo ten był b. rozsądnie wyłączony z takich restrykcji i towary swobodnie przekraczały granice.
Ale teraz UK zostało definitywnie i skutecznie odcięte od reszty świata – „no, bo ten kowid, panie…”. Bo Francja – szast, prast - zamknęła teraz granicę z Wlk, Brytanią i dla ludzi, i dla towarów…
Ciekawe na jak długo (podobno tylko na 48 godzin) … ale gdzie obecnie przebiega ostateczna brytyjska „cienka czerwona linia” narodowej suwerenności?
A Francja z racji swego położenia geograficznego i rządzona bezpośrednio przez rotszyldowskiego pupilka - = > Wybory we Francji - jak zawsze - wygrywają rotszyldowie - jak nikt inny nadaje się na rotszyldowskie narzędzie wybicia Brytyjczykom (oraz wszystkim innym) z głowy mrzonek o demokracji oraz możliwości swobodnego opuszczeniu Unii Europejskiej, mającej – wedle rotszyldowskich planów – jak najszybciej przekształcić się w jednolitą postnarodową i posteuropejską federację od Lizbony po Ural (a jak się uda – to i do Władywostoku)…
I gdzie tu miejsce na brytyjską niesubordynację i próbę wykolejenia tak pięknej utopii…???
I właśnie teraz Brytyjczycy dostają ostatecznego „przyjacielskiego kuksańca w brzuch” oraz „prawdziwie ojcowskiego napomnienia", co też ich może spotkać w przyszłości, „gdyby kontynuowali swe błędy i wypaczenia”… polegające na horrendalnym, niewybaczalnym i definitywnym opuszczeniu tej rotszyldowskiej unii.
I dlatego w planach Unii nie ma też miejsca na jakikolwiek Polexit, bo unia to ma się bez końca rozrastać, a nie zmniejszać… A rządy warszawskie to trzeba jak najszybciej złamać i je sobie totalnie podporządkować – „dla dobra ludzkości i Europy”, rzecz jasna …
I dlatego Polexit na dłuższą metę jest nieuchronny - i trzeba się do niego starannie przygotować gospodarczo i politycznie, ale przede wszystkim - mentalnie... bo „Bruksela" nam nie odpuści i tak łatwo się na niego nie zgodzi…
Ale podstawowe „wartości europejskie”, na których nam tak zależy - wcale nie są związane z członkostwem w tej rotszyldowskiej, coraz bardziej zideologizowanej unii - chociaż rotszyldowskie polskojęzyczne media cały czas próbują temu zaprzeczać.
Bo wydaje się, że one po etapie „prania nam mózgów” coraz wyraźniej przechodzą już w tej tematyce w tryb „prasowania naszych zwojów”…
- Brak granic i swoboda podróży? Układ z Schengen (Do Unii weszliśmy w roku 2004, a do „Strefy Schengen” - dopiero 21 grudnia 2007 r.)
- Prawo do pracy i osiedlania się? Umowy dwustronne z UE - patrz Norwegia, Islandia, czy Szwajcaria...
- Dotacje w zamian za otwarcie rynku i wzajemne zniesienie ceł? Jak wyżej ...
- Bezpieczeństwo? NATO, a nie Unia ...
A gigantyczne przesilenie w Unii jest tuż, tuż, na wyciągnięcie ręki - przyglądajmy się, co też się będzie w Unii wyrabiało w okresie styczeń-luty-marzec 2021 (a co będzie tylko przygrywką do epokowych przemian w sierpniu-wrześniu 2021) – a skutki tego będą naprawdę dalekosiężne i raczej nie pójdą rotszyldom w smak … Bo ich medialny piorunochron Soros (o ile dożyje…) to pewnie znowu "będzie musiał" się wtedy zapienić…
P.S.- = > Niezwykle wiele mutacji koronawirusa
A wracając do „nowego frontu kowidowego” w UK, to skoro w wirusach normalnie ciągle dochodzi do jednej-dwóch mutacji na raz, to pojawienie się ich tam aż 22 naraz, świadczy, moim zdaniem, o ludzkiej ingerencji w ten naturalny proces (stawiający zresztą pod znakiem zapytania sens i skuteczność jakiejkolwiek szczepionki – przecież nadal nie umiemy się szczepić przeciw HIV, mimo nieprawdopodobnych nakładów i 40 lat badań …?).
Bo w najlepszy razie dostaniemy teraz placebo, a w najgorszym to, co nam od dawna szykują nam rotszyldowie… Może nie za pierwszym razem, ale skoro te szczepienia podobno cały czas trzeba powtarzać…?
A po co też ich producenci zastrzegli sobie w UE bezprecedensowe zwolnienie z jakiejkolwiek odpowiedzialności „za skutki uboczne”? Bo wiedzą, że one będą… i że są zamierzone?
A po co prezes koncernu Pfizer już sprzedał swoje akcje w firmie…? Przecież powinny one teraz tylko iść w górę…?
- = > Prezes Pfizera sprzedał akcje w dniu ogloszenia przełomu ws szczepionki
„Brytyjczycy pogwałcili reguły gry, bo to nie szara masa w UE ma decydować o swym losie.”
Martin Schultz, przewodniczący europarlamentu, 27 czerwca 2016 roku
Zapraszam do:
1 - = > To rotszyldowie, a nie Berlin czy Bruksela są dziś problem Europy
2 - = > Twoje miejsce, robaczku, w rotszyldowskim świecie
2 Comments
ALL
23 December, 2020 - 12:24
życzę wszystkim czytelnikom z głębi serca.
"Docent" zza morza
@Docent
24 December, 2020 - 19:13
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles