Czerska alternatywa dla Majdanu

 |  Written by Seaman  |  2

Czego mi brakuje w czerskich podpowiedziach dla Ukrainy, to wyjaśnię odrobinę później, bo najważniejsze jest sztandarowe przesłanie, a mianowicie układ „wasz prezydent, nasz premier”. Prawda, że to jest rada prosta i piękna niczym piosenka o okrągłym stole? Okazuje się, że według nich przyjęcie przez opozycję ukraińską współpracy z szemranym Janukowyczem „przywróciłoby Ukrainę na drogę środka między Rosją i Zachodem”.

Ale żeby nikt nie pomyślał, że sobie śmichy chichy robię albo koloryzuję, to proszę bardzo, cytuję czerską wyrocznię: „Propozycja Janukowycza ma wielki wymiar geopolityczny. Kohabitacja Janukowycza i opozycji przywróciłoby Ukrainę na drogę środka między Rosją i Zachodem (decyzje Janukowycza z ostatnich dwóch miesięcy mocno pchnęły ją w stronę Rosji), a w przyszłości być może pomoże w zbliżeniu z Europą. Ogłoszony tekst propozycji nic nie mówi o przyspieszonych wyborach parlamentarnych i prezydenckich, czego żądał Majdan. Ale rolą przywódców jest przekonywanie zwolenników do kompromisu. Ten kompromis jest ryzykowny także dlatego, że na Ukrainie prezydent ma władzę znacznie większą niż premier. Ale być może układ "wasz prezydent, nasz premier" pomógłby w zapewnieniu, że najbliższe wybory będą uczciwe”.

No i proszę, czy się myliłem, nazywając tę propozycję dla Ukraińców piękną niczym piosenka o okrągłym stole? Może powiecie, że koalicja z gangsterami nikomu na świecie nie przyniosła pożytku? No, to się mylicie i to fundamentalnie, wystarczy popatrzeć na państwo Tuska i w ogóle na III RP, żeby zobaczyć, jak wielu grupom to przyniosło profity. Najbardziej mi się podoba w tym przesłaniu czerskich gorące przeświadczenie, że w koalicji z fałszerzem wyborów opozycja będzie miała szansę na uczciwe wybory. To jest prawdziwy propagandowy cymes. No i ta „droga środka” pomiędzy Putinem i Zachodem to też jest niezły wic. Wyobrażam sobie już Kliczkę i tego Jaceniuka, jak oni pod rękę z Janukowyczem idą sobie drogą środka, a rozdziawieni zdumieniem ludzie podziwiają ten odnowicielski tercet.

Jak wynika z czerskiej teorii, opozycyjni przywódcy w imię owego świetlistego szlaku muszą także przekonać Majdan, żeby zrezygnował z żądania przyspieszonych wyborów. No, bo właściwie po co im przyspieszone wybory, kiedy oni wszyscy drogą środka pójdą sobie spokojnie i w szyku marszowym do wyborów za parę lat? Przy okazji kryminalista Janukowycz został mianowany geopolitycznym strategiem, zapewne dlatego, że taki strateg jest bardziej przekonujący jako sojusznik opozycji.

Mamy więc już ukraińskiego odpowiednika naszego Jaruzelskiego, który przecież w tym samym celu został nominowany na patriotę. Natomiast Kiszczaków na Ukrainie jest taki dostatek, że tylko wybierać i przebierać do woli. Kryminalista Janukowycz to nawet bardziej wiarygodny egzemplarz patrioty niż Jaruzelski, bo on ma lepsze, gdyż bezpośrednie przełożenie na doły społeczne. No i wszystkie wyborcze sztuczki ma opanowane do perfekcji.

Brakuje mi oczywiście ukraińskiego Michnika i Gazety Wyborczej oraz okrągłego stołu, ale pieniądze, personalia i meble to przecież rzecz nabyta – lepsze czy gorsze egzemplarze się znajdą, wcześniej czy później. Zresztą, może już tam ktoś pisze w pośpiechu tomiszcze w rodzaju „Cerkiew, lewica, dialog” albo chociaż „Z dziejów honoru na Ukrainie”.

Trzeba będzie także wytrzasnąć jakąś siłę spokoju szermującą grubą kreską, żeby odstraszyć jaskiniowych antykomunistów od zemsty na komunistach postępowych. Największy problem jest, że Ukraińcy nikogo na miarę Bolka nie mają, przynajmniej do tej pory się nie ujawnił, ale to furda, bo nasz Bolek się też od razu nie ujawnił. Zatem nie ma co się martwić zawczasu, a sprawy techniczne na razie załatwiać.

Jakąś Magdalenkę pod Kijowem przysposobić do rozmów i biesiad, stół okrągły pokaźnej średnicy zamówić albo poszukać w piwnicach pałacu prezydenckiego. Listy do parlamentu kontraktowego układać, opozycję konstruktywną selekcjonować. No i dużo ludzi z biografiami koniecznie zwerbować, żeby ukraiński naród broń Boże nie pomyślał, że sami komuniści tę odnowę robią.

http://wyborcza.pl/1,75968,15337284,Bielecki__Opozycja_powinna_przyjac_o...

 

foto: Jan Bogacz

5
5 (8)

2 Comments

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
zastanawiam się, dlaczego wymagamy od Ukraińców, żeby byli potulni jak baranki. Michnik chyba już stracił kontakt z rzeczywistością. Ten naród przeszedł twardą lekcję historii i bardziej bolesną, niż my. PRL w porównaniu z ZSRS to było po 1956 roku "państwo zachodnie", w którym wszystko było wzięte w cudzysłów z wyjątkiem bezpieki i ogólnej nędzy. W sowietach wszystko było całkowicie na serio, a za dostawianie cudzysłowów były tortury i czapa, dla każdego, nie tylko dla wybranych. Więc i Ukraińcy traktują życie bardziej serio, podobnie jak Litwini, Łotysze czy Estończycy. Mają znacznie więcej do stracenia, niż my.

W sumie nie dziwię się, że oni nie chcą nas przeprosić za Wołyń. Bo w sumie co mogliby dostać w zamian? Grzeczne usmiechy Radka Sikorskiego? Jakiej pomocy mogłaby im udzielić Polska w zamian za pojednanie? Nie mamy dla nich żadnej oferty, ponieważ nie żyjemy na serio. A oni walczą na śmierć i życie.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>