Nie wydaje mi się, by finalnie Jerzy O.* poniósł jakiekolwiek konsekwencje zabójstwa Pana Prezydenta Adamowicza, w związku z nienależytym zabezpieczeniem finału WOŚP w Gdańsku. Przecież imprezy WOŚP w każdym miejscu organizują "sztaby", czyli lokalne kluby, szkoły, czy inne powoływane "ad hoc" ciała, a nie rzeczony Jerzy O. Oczywiście, "sztaby" owe nie są finansowane przez Jerzego O. Jeśli mają jakikolwiek potencjał finansowy, to wynika jedynie z ich własnej zaradności. Więcej, jeśli chcą sobie "sztaby" zorganizować dużą imprezę, to same sobie muszą „zorganizować” odpowiednio dużą kasę na jej sfinansowanie. Nie dziwota więc, że w Gdańsku, zarejestrowano „zajęcie pasa drogowego”, bo to kosztuje dużo mniej niż zgłoszenie imprezy masowej, a co za tym idzie, spełnienie zyliona formalnych wymagań, za które trzeba odpowiednio dużo zapłacić. Nie powinien więc również nikogo dziwić poziom „zabezpieczenia” imprezy przez tzw. „firmę ochroniarską”. O pieniądze więc się tutaj rozchodzi, a w zasadzie, o pieniądze które Pan Jerzy O. pragnie pozyskać z „rynku”, żerując na łatwowierności i naiwności maluczkich, naprawdę chcących bardzo pomagać w szczytnych celach, w co święcie wierzę, nie inwestując w przedsięwzięcie własnego grosza.
Przypomina mi się dość mgliście historia z finału WOŚP w Białymstoku z przed kilku lat. Impreza była duża, masowa, więc i zabezpieczenie również było na odpowiednim, wymaganym przepisami prawa poziomie. Po zakończeniu powstał dylemat, kto za to zapłaci, choćby zabezpieczającym tę imprezę karetkom pogotowia ratunkowego i załogom. Nie były to małe koszty, więc i kasy na to nie wystarczyło. Wysłano więc prośbę do Jerzego O. o wsparcie. Odpowiedź, w skrócie (nie jest to oczywiście dosłowny cytat z odpowiedzi Pana Jerzego O), - gońcie się z waszym (nie Jerzego O. problemem), żadnej kasy nie będzie, bo WOŚP jest od brania, a nie od dawania.
I tak to funkcjonuje od zawsze. Jeśli popatrzeć na to w sposób „księgowy”, po stronie WINIEN zawsze lądują sztaby WOŚP z ich wydatkami na zorganizowanie „finałów”, po stronie „MA” (bardzo dużo, a w zasadzie wszystko) zostaje Jerzy O. z całym biznesem rodzinnych firm i powiązań.
*- Pozwoliłem sobie skrócić nazwisko Pana Jerzego Owsiaka do pierwszej litery nazwiska, z uwagi na liczne procesy, w których występował, bądź obecnie występuje jako osoba pozwana.
Pozdrawiam
krisp
4 Comments
Nie poniesie
19 January, 2019 - 13:11
Drogi ro,
20 January, 2019 - 18:00
Pozdrawiam
krisp
Największy problem z Owsiakiem
25 January, 2019 - 18:05
Otóż takiego zwolennika Owsiaka nie tylko nie obchodzą jego zawiłe i nużące przy wyjaśnianiu przekręty, sumy, które prawdopodobnie znikają w kieszeniach jego i jego rodziny. Owe wyjaśnienia ich po prostu drażnią, bo w gruncie rzeczy większość z nich doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale upublicznienie owej, brudnej strony dobroczynnej magii, zrobiło by z nich idiotów oraz zwolenników złodzieja. Lepiej już nadal tkwić w błogim letargu.
Jasne, że można z tym skończyć. Wystarczy porządna kontrola skarbowa. Ale ponieważ to jest wywołanie, co najmniej wielomiesięcznej, wojny propagandowej z większością mediów, i sądowej z "kastą", oraz prawdopodobnie z Dudaczewskim, a potem wieloletnia reedukacja, PIS się na to nie zdobędzie.
Drogi karlin-ie
12 February, 2019 - 10:19
Pozdrawiam
krisp