Dzień Psa

 |  Written by  |  38
Dzisiaj Dzień Psa. Zatem pozwolę sobie przypomnieć moją notkę sprzed dwóch lat, zanieszczoną na NP 13 lipca 2012 roku.
 


O psach: Ciapku i Frodo

 

 

   Moje dwa ostatnie psy pochodziły ze sklepu. Pies Ciapek pochodził ze sklepu spożywczego na warszawskim Ursynowie. Sąsiadka w nim pracująca powiedziała mi, że siedzi tam u nich zwierz i nie chcę się ruszyć. Za pomocą kiełbasy i sznurka przesunąłem zwierza ze sklepu do swojego mieszkania.

 

   Pies Frodo pochodził z salonu meblowego „Agata” przy Alei Krakowskiej. Znaleźli go moi młodzi sąsiedzi i zabrali do siebie. Nie mogli zwierza zatrzymać ze względu na niemowlaka w domu, ponieważ pies (jeszcze nie Frodo) odnosi się do ludzi  niebywale entuzjastycznie, nie bacząc na ich wiek. Trafił do mnie w kilka miesięcy po śmierci Ciapka. Nic lepszego nie mogło mi się przytrafić.  

 

   Pies Ciapek mimo swojej plebejskiej urody – był z niego prawdziwy wzorzec rasy kundel mazowiecki – miał niezwykle arystokratyczne maniery. Zawsze zachowywał się z rezerwą, nawet wobec własnego „Państwa”. Ale był to pies, który doskonale wyczuwał hierarchię. Kiedyś gościłem dwie szarytki. Bez namysłu ułożył się u stóp tej, która była przełożoną ich domu.

 

   Gdy pracowałem na Mazurach, zabierałem Ciapka ze sobą. Żeby się po wsi nie pętał, zabierałem go ze sobą tam, gdzie akurat kierowały mnie obowiązki. W tym do banku w Mławie. Zawsze – skubany – nurkował pod biurko sympatycznej pani dyrektor.

 

   Ciapek nienawidził ludzi w strojach roboczych. Listonosze, policjanci i żołnierze byli mu doskonale obojętni. Natomiast gdy tylko ujrzał „robociarza”, rzucał się na niego bez namysłu.  Trzeba było uważać.

 

   Frodo natomiast – z zupełnie niezrozumiałych dla mnie przyczyn – jest entuzjastą rodzaju ludzkiego. Kocha wszystkich. Listonosz przypłacił to dwoma nokautami. Dostał ze łba w przyrodzenie. Teraz, gdy puka do drzwi, ustawia się bokiem. Ale Frodo ma taki wyskok, że niższego osobnika może znokautować tzw. uppercutem, czyli ciosem w podbródek. Na szczęście jeszcze się to nie zdarzyło.

 

   Ciapek, uosobienie – a właściwie upsienie – arystokratycznych manier, nigdy nie żebrał o jedzenie. Mógł mieć przed nosem najatrakcyjniejszą „pańską” kanapkę i…nic. Tylko raz zrobił numer, a przeżyliśmy razem 19 lat. Żona przywiozła z podróży służbowej do Oslo wędzonego łososia. Zaprosiliśmy parę znajomych i raczyliśmy się ową rybką, popijając ją zmrożoną wódeczką. Ciapek siedział sobie spokojnie, aż nagle wykonał szybką akcję… i pożarł naszemu gościowi… kawałek chleba z masłem, który ten trzymał w ręce. Absolutnie niezrozumiały przypadek. Jedyną słabością kulinarną Ciapka był kurczak. W dowolnej postaci. Wodził oczyma za każdym kurczakowym kęsem tak tęsknie, że zawsze mu coś skapywało. Ale kulturalnie czekał, aż kurczakowe resztki wylądują na jego misce w kuchni.

 

   Frodo natomiast jest żebrakiem czystej wody. Cokolwiek „Państwo” je, pies siedzi i śledzi. A jako, że mordę ma mimiczną… Utarła się zasada, że co spadnie na podłogę, to do psa należy. Czasem zdarza się spaść na podłogę np. truskawce. Frodo bierze ją do pyska, oblizuje, ale nie nadgryza. Nie jest miłośnikiem truskawek. Ale gdy tylko ktoś chce zabrać poniewierający się na podłodze owoc, Frodo przełyka go błyskawicznie. Egzekucja psich praw obywatelskich jest u niego na pierwszym miejscu. Nawet kosztem smaku…

 

Pies Ciapek nie lubił się fotografować. Pies Frodo - wprost przeciwnie. Ten na górze, na początku notki to pies Ciapek. Poniżej, pies Frodo.
 

5
5 (8)

38 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Mój stwór też uwielbia ludzi. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby warknął czy wyszczrzerzył zęby na człowieka. Owszem, parę psów w swoim życiu potarmosił. A raz o mało nie został zagryziony przez argentyńskiego doga, który chodził bez smyczy i kagańca, a policja i straż miejska udawały, że tego nie widzą (za to "bagażowi" z podwójną zaciekłością tropią starsze panie, gdy ich piesek zrobi kupkę, i to żeby na trawniku, czy chodniku!).


Za  młodu szczekał na ludzi z reklamówką. Miał być utopiony w reklamówce, bo jego mama, amstafka nie zważała na ustawy norymberskie. Uratował się prawdopodobnie jako jedyny z rodzeństwa.
Ludzie jednak są...

Dziś mój wielorasowiec jest starym psem, którego niewiele jest w stanie pobudzić do większej aktywności, niż machanie ogonem. Właściwie to interesują go tylko zapachy oraz... dziewczyny i samochody.
Chodzi mi o dziewczyny, a raczej młode panie, 20-30, poza jego gatunkiem! I muszę przyznać, że ma niezły gust. Na widok ładnej laski od razu podbiega i domaga się pieszczot. Starsze panie i mężczyzn też lubi, ale nie wywołują w nim takiego entuzjazmu.
Samochody obwąchuje z przodu - zderzak i grill.  czasem zainteresuje się kołami. Myślę, że w ten sposób zwiedza świat, bo sam nie może jeździć - kilka kilometrów i się zaczyna horror. Nic nie pomaga.

Teraz mieszka w moim biurze, gdzie spędzam znacznie więcej czasu, niż w domu, a że mieszkam wysoko i bez windy, to pies zostaje sam na noc. Na szczęście teren jest zamknięty, budynek wyposażony w dobry system alarmowy (czujniki na psa nie reagują), więc nie boję się, że go ktoś ukradnie.  :-)
Obrazek użytkownika tł

Frodo za nic nie daje się wkleić ;-)))! Może pojawi się za jakiś czas, bo poprosiłem już o pomoc fachowca ;-)))! Mój awatar to Frodo, ale postaram się go zaprezentować w pełnym wymiarze with little help of my friends. Cierpliwości!

Frodo interesował się dziewczynami w młodości ;-)! Suczkami też. Teraz ma dziwną predylekcję do psich panienek o imponującej posturze. Jego najlepsze kumpelki do tarmoszenia to Figa (cane corso), Carmen (hiszpański pies pasterski) i Chili (bernenka). Taki z niego zapaśnik erotyczny, że powinien się chyba nazywać Chippendale ;-)))!

Ma tylko jednego zakumplowanego od małego psa, retrivera Maksa. Resztę dorosłych traktuje obojętnie lub wrogo, ale psiej młodzieży pozwala się tarmosić!
Obrazek użytkownika ro

ro
Przedwczoraj mój Ogoniasty nadepnął (dosłownie) na... zajączka. Podczas wieczornego spaceru szedł sobie spokojnie, węsząc tu i tam, podskubując perz, który bardzo lubi, gdy nagle spod łapy (i spod komletnie uzębionego pyska) wyskoczył młody zając. Szarak spał sobie smacznie, ufny, że żaden pies go nie nadepnie. A tu niespodzianka!

A Pies tylko trochę się zdziwił, popatrzył chwilę za uciekinierem, powąchał wiatr i podreptał dalej.  
Obrazek użytkownika tł

W młodości Ciapek nadepnął na żabę. Żaba nie zwróciła na to uwagi, więc została karnie wzięta do pyska. Od tego czasu żaby cieszyły się immunitetem :-).
Obrazek użytkownika ro

ro
Może nie chciał zostać uznany za francuskiego pieska?
;-)
Obrazek użytkownika tł

No, nie wiem. Jego pózniejsze zachowanie - po gwałtownym i nader szybkim wypuszczeniu żaby z pyska - miało wszelkie cechy zachowania tzw. francuskiego pieska. Nauczył się i zapamiętał, że bułkę (tj. żabę) tylko przez bibułkę :-)))!
Obrazek użytkownika Hun

Hun
był to Pan Ropuch, a nie Panna Żabcia, dlatego został gwałtownie wypuszczony...
jako, że jestem Kociarzem, zapytam tylko, te regały w tle, za pierwszym pieskiem, to z Ikei? ;P
Pzdr, H.

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Nie, stolarz z okolic miasta stołecznego.

Pozdrawiam

PS. Czy koty prowadziły kiedyś koczowniczy tryb życia ;-)?
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
Bingo!!!!!!!!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
o Atyllo! Chociaż ktoś za Kotami się wstawił!

P.S.
Tł, koty zawsze są jak koczownicy, niezależne!!!!!!!!!!!!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Hun

Hun
..jeden  koci arystokrata wart jest 20 ujadających prostaków... Mój Sprytek wraca nad ranem i obaj idziemy spać... Niektórzy z nas mruczą i prężą łąpy (i pazurki). No i Pan Kot nie śmierdzi, jak burek z ogródka.. Jest dorze, kociowniczo...!!!

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Nadmierna kociowniczość, Hunie, kończy się kociokwikiem! Co właśnie Ci się przydarzyło ;-)))!

PS. Natomiast niesmaczne uwagi o śmierdzącym burku z ogródka to typowy, barbarzyński atawizm! Nasze osiadłe w budach, słowiańskie burki zawsze szczekały ostrzegawczo zwęszywszy koczowników! Dlatego łatwo było pogonić im kota!!! Stąd te uprzedzenia  :-)))!
 
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Nie, nie i jeszce raz -nie!! kociokwikiem to kończy się spożywanie agresywnych cieczy w towarzystwie włascicieli psów. :(:( Alarmowały zwykle Gęsi, a nie przygłupie Burki... Stąd wasze uprzedzenia...
Niech zyją KOTY!!!

Pzdr, Hun Kociarz!!!!!!

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Aż trudno ogarnąć tę kuwetę, rzekł kociowniczy kot w trakcie sikania na pustyni :-)))!

 
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot


A już tak na poważnie, kochane, mruczące futerko na pewno pomaga zmagać się ze smutkiem, żalem, trudnymi sprawami. Może nie chroni całkowicie, ale właśnie pomaga....
I niech już będzie, przyjazny, kochający pies z pewnościa także ;)))
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Ależ Kocisko, koty co prawda nie żywią, ale bronią ;-)!

Dowód znajdziesz w opowiadaniu Neila Gaimana "Cena" (w tomie "Dym i lustra" 2003). Powinno Ci się spodobać, bo pewien Czarny Kocur walczy tam dzielnie z Diabłem w obronie domu Człowieka :-).
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Danuta Wawiłow, Pan i Pies
 
Razem co wieczór pan i pies
Pan, bo pies chciał, a pies, bo musiał.
Pan się uwznioślał aż do łez,
A pies pod każdym drzewkiem siusiał.
 
Piesek oblewał każdy płot,
A pan opiewał Mleczną Drogę.
Im wyższy pan obierał lot,
Tym wyżej pies podnosił nogę.
 
Wracali do dom za pan brat
Szczęśliwi, choć nie syci jeszcze.
Pies się na swej rogóżce kładł,
A pan do rana pisał wiersze.
 
Tak nader ściśle, nie od dziś
Wiąże się życie i liryka:
Pan by bez psa nie musiał wyjść,
Pies się bez pana nie wysika.

 

Obrazek użytkownika tł

Życie i liryka? To po prostu bezwzględna egzekucja psich praw obywatelskich! Tym bardziej, że pan nie pisuje wierszy, a Frodo to taki psi Colas Breugnon ;-)))!
 
Obrazek użytkownika ro

ro
Prawie się popłakałem.
Nie słyszałem tego słowa jakieś 50 lat, a nigdy nie widziałem napisanego, i to jeszcze w tak sympatycznym kontekście.

Dziękuję Chryzopraz!  
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Cała przyjemność po mojej stronie.
Danuta Wawiłow to lekkość, humor, bezpretensjonalność.

 

Obrazek użytkownika tł

Pies Frodo dziękuje niniejszym oficjalnie Szaremu Kotu, którego dobre Kocie Serce oraz sprawne w operowaniu na klawiaturze Kocie Pazury umożliwiły Psu Frodo wizualne zaistnienie w powyższej notce.

Frodo

PS. Pies Frodo będzie starał się odwdzięczyć Kociemu Plemieniu łagodnym traktowaniem :-)))!

Pan Psa Frodo
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
biednemu kotu przyszło? Promować, upowszechniać wizerunek psa!
Kocie Plemię może mi tego nie wybaczyć i cóż ja wtedy pocznę, nędzny banita???  crying

 
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ciociababcia

ciociababcia
Mój pies, Cezar (takie imię miał u poprzedniej pańci), jest przyjacielem kotów. Chodzimy często na spacery z moją sąsiadką, która ma pieska Sonię i pięć kotów. Tak wędrujemy na spacerek przez osiedle...
Koty już dawno nie boją się mojego psa. Z nami Szary Kot też czułby się bezpiecznie.

_________________
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
odetchnęłam z ulgą!
Gdy mnie już kocia społeczność usunie ze swojego grona za wspieranie psów, wiem gdzie się zgłosić wink
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Pies Ciapek z natury nie był nazbyt przyjazny, ale miał kumpla kota, któremu mosił swoje zabawki :-).
Obrazek użytkownika tł

Przyjmiemy Cię wtedy do Psów. Jeśli nie zechcesz, zostaną Ci Myszy ;-)!
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
na koci los, a teraz słów parę o wizerunku Frodo.
Postawa niezwykle godna, rzekłbyś, świat ma u stóp, a mina zdaje się komunikować: "lepiej ze mną nie zadzierać".

P.S.
A Dzień Kota, tak tylko przypominam, jest 17 lutego laugh
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

O ile Ciapek był prawdziwym arystokratą... duchowym, o tyle Frodo to ledwie "galicyjski hrabia".
Zresztą tylko "z postawy", bo mentalnie to trochę "wiejski głupek" ;-)))!
Obrazek użytkownika Sawicki Marek

Sawicki Marek
Mój terierr niemiecki Mailo,imie zapożyczone z filmu maska,to pies myśliwski,na dziki.

Kiedy miał 4 lata poszedłem z nim do miejskiego małego lasku na spacer,i własnie tam zatakował nas dzik odyniec,pies ani chwili się nie zastanawiał,i ruszył na dzika.

Nikt go nie uczył jak ma postępować,ale geny po rodzicach którzy polowali,zrobiły swoje.

Tak mu pokuł zad swoimi kiełkami,że dzik w koncu musiał salwoać się ucieczką.

A ja dumny i szczęsliwy że psiak cały wyszedł z potyczki,i że stanął w obronie pana,bez wachania.

Tomek pies to przyjaciel,który nigdy nie zdradzi człowieka.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika tł

Pies jest cnotą, która nie mogła zostać człowiekiem - Victor Hugo.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika HdeS

HdeS
Zaświadczam - niezły z niego model. Pozdrawiam tą drogą Froda i szlachetnych Właścicieli i życzę Frodowi wiele szczęści oraz sukcesów w życiu osobistym i pracy zawo...ups! i w psich sprawach.
Pozdrawiam
Obrazek użytkownika tł

Pies Frodo dziękuje serdecznie, niemniej jednak podkreśla, że modelem nie jest. On pozuje instynktownie :-)))!

Pozdrawiam

Więcej notek tego samego Autora:

=>>