Witam,
Wczoraj oglądałem wypowiedź jakiegoś przedstawiciela pracodawców, który stwierdził, że nie chce dopłacać do kopalń ze swoich podatków. Oczywiście prawda jest inna - w przypadku likwidacji kopalń będzie dopłacał znacznie więcej tyle, że nie do kopalń ale do budżetu. Matematyki się nie da oszukać. Zastanowiłem się chwilę dlaczego nie potrafią szerzej spojrzeć na problem, tylko myślą takimi idiotycznymi kalkami wbitymi w głowy.
Przypomniał mi się rok 1986, właśnie kończyłem liceum. Większość wtedy była abmitna, ci dobrzy z mat-fiz wybierali na studia Politechniki, ci z biol-chem szli na medycynę. Tylko największe nieuki, obiboki i lawiranci szli na ekonomię. Łatwo się było dostać i studia niezbyt ciężkie.
Nastąpiły zmiany 1989, okazali się, że ci nieudacznicy wygrali los na loterii, nagle wzrosło zapotrzebowanie w firmach na ekonomistów. I owe nieuki i nieroby wymyślili to z czym borykamy się do tej pory. Porozsiadali się po ministerstwach i urzędach. Co gorsza uczą następców i społeczeństwo takiego nie-myślenia logicznego.
Pamietam swoją pierwszą pracę. Ekonomiści wymyślili samorozliczanie się działów firmy. Pamiętam negocjacje mojego działu eksportu z działem sprzętu w tej samej firmie. Każdy z nas chciał dostac premię za wyniki. Po negocjacjach okazało się, że działowi eksportu bardziej "opłaca się" wynajem dźwigów w Niemczech zamiast swojego własnego. No i na budowie pracował sprzęt obcy a firmowy stał i niszczal. Czy działowi eksportu się to opłacało? No tak: wynik, premie. Czy firmie jako całości się opłacało - no nie!
Rządził wtedy pan Lewandowski i jego kolesie. Po latach wraca jak zły sen i znowu to samo. Czy państwowym elektrowniom opłaca się sprowadzać rosyjski węgiel? Tak, bo wyniki, premie. Czy Państwu się to opłaca? Oczywiście nie !!!
Njagorsze, że tłumaczenie owym zarażonym nie-myśleniem oczywistości przypomina mi czasy gdy dawałem korki z matematyki. Po paru lekcjach pytam panienkę "Co to jest sinus?" Odpowiedź owszem pada, wykute na blachę "Sinus to stosunek przyprostokątnej do ...." Odpowiedź prawidłowa. Rysuję trójkąt prostokątny, pokaż mi palcem co to jest sinus. Odpowiedź "Eeeeee". O tyle się zmieniło, że odpowiedź jest inna: "PiS jest zły".
Acha byłbym zapomniał: Moja pierwsza firma popadła w cięzkie kłopoty, nic dziwnego. Poszła pod młotek. Czy z Polską będzie to samo?
Pozdrawiam
img: http://mojakolej.blox.pl/2012/04/Przypadkiem-w-lokomotywowni.html
28 Comments
polfic
23 January, 2015 - 10:06
@Andy
23 January, 2015 - 14:30
Polficu
23 January, 2015 - 12:13
Ten to kochał ekonomistów! Prawie, jak Ty. Nie było tygodnia, żeby się nie przejechał po kolegach nieznanego wówczas Leszka Balcerowicza i równie nieznanego Grzegorza Kołodki. Aż rosło skołatane serce inżynierskie, gdy sie to czytało. Zwłaszcza po naradach w sprawie wskaźników produkcyjnych, kiedy to lokalni następcy Oskara Langego starali się nas "technicznych" zmusić do skorygowania niektórych praw fizyki.
Potem zdarzyło mi się studiować ekonomię. Przez ramię mojej małżonki, która zapragnęła uzupełnić wiedzę i tytuły przed nazwiskiem. W podręczniku autorstwa jakiegoś wybitnego, choć niezbyt znanego ekonomisty zauważyłem równania matematyczne, które stanowiły dowód w jakimś niesłychanie ważnym rozumowaniu ekonomicznym. Kluczowym elementem było następujące równanie:
————— = —— + ——
c + d c d
Pointą było wyjaśnienie, które padło z ust znajomego doktora ekonomii:
-W ekonometrii takie przekształcenia są poprawne
Ro,
23 January, 2015 - 13:21
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@ro
23 January, 2015 - 14:31
polfic
23 January, 2015 - 13:10
Recenzencie,
23 January, 2015 - 13:26
Cóż, w naszych czasach uczono ekonomistów tzw. ekonomii socjalizmu, a później jedynym bogiem był wolny rynek w wersji Sorosa, przekładanej przez Sachsa i Balcerowicza. Po takich naukach, cóż od nich wymagać?
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kot
23 January, 2015 - 22:07
To nie "giętkość umysłu", ale
23 January, 2015 - 23:39
Pozdrawiam
krisp
krisp
24 January, 2015 - 17:25
@Recenzent
23 January, 2015 - 14:33
hihihihi
23 January, 2015 - 13:21
Pisze sie duzo o "beneficjantach kanciastego stolu" a te "szaraczki" umykaja z radaru :-))
Mozna zadac pytanie..:Coz sa warci i komu potrzebni Generalowie bez armi pichurow ? :-))
S.Kisielewski
25 January, 2015 - 01:01
..."W kraju zniwelowanym, pozbawionym wszelkich elit, siłą faktu elitą zostaje centralistyczno-biurokratyczna partyjna sitwa, której służy zastrachana i skurwiona inteligencja naukowo-techniczna i prasowo-artystyczna' Cheers !
"Nieprzekupny"-S.Blaszczyna.
25 January, 2015 - 17:29
Doprawdy nie chciałbym tu takiej postawy oceniać, ani tym bardziej ganić (w końcu jest to takie „ludzkie”). Chcę jedynie podkreślić, jak bardzo cenni mogą być ludzie, którzy z tych reguł potrafią się wyłamać. Cena jaką za to płacą bywa niekiedy przeraźliwie wysoka. Dostają oni zewsząd cięgi, skazywani są na ostracyzm, niekiedy ich kosztem jest tzw. zmarnowane życie. Tym bardziej należy się im hołd. Poświęcając się, narażając siebie, ocalają tym samym coś niezwykle szlachetnego i wartościowego. Nie tylko prawdę. Jednym z tych niewielu był Stefan Kisielewski...."
czy teraz lepiej ?
Goralu
25 January, 2015 - 11:07
Stosunkowo łatwo można sobie wyobrazić, jak wyglądałaby cywilizacja złożona z samych Sokratesów, Passolinich, Kisielów ( że o JKM nie wspomnę) - zdjęcia publikuje NASA pod zakładką Opportunity Photos.
Rzecz się ma podobnie jak z ateistami - mogą sobie bezpiecznie funkcjonować w społeczeństwie, zgodnie z prawem, etycznie i kulturalnie, ale sami żadnej cywilizacji, prawa, etyki i kultury nie stworzą.
Są jak jemioła - zielona, nie tracąca liści nawet zimą. Lecz las jemiołowy nie urośnie.
*Zraził mnie Kisiel swoim natrętnym pytaniem o fortepian. Mój wujek po Powstaniu (w którym brał czynny, szeregowy udział) nie biegał od przywódcy do przywódcy, ze skargą "Ale gdzie jest moja maszyna do szycia?"
Re:Ro Cenna uwaga.
25 January, 2015 - 14:22
Czyżby za nickiem GORAL krył się
25 January, 2015 - 11:40
Macie zdumiewająco podobną opinię o Kisielu!
"według mnie, najważniejszą cechą Kisiela, która zawsze budziła mój najwyższy podziw i szacunek, była jego niezależność i niesprzedajność – to, że nie można go było kupić. A na powszechnym udawaniu i oportunizmie (różnie to nazywano: „kompromis”, „rozsądek”, „realizm”, „spryt”, „życiowość” etc.) oparty był cały system. Jakże niewielu było (i mimo wszystko nadal jest), takich ludzi, którzy bez względu na konsekwencje potrafią śmiało głosić swoją opinię, poglądy i zapatrywania wtedy, gdy nie jest to popularne, alb gdy grożą za to konkretne restrykcje, utrata czegoś wymiernego. Konformizm jest w zasadzie postawą powszechną. Wchodzi się w tzw. „układy”, urabiając pod zewnętrzne wymagania, w konsekwencji gubiąc nieraz gdzieś samego siebie.
Doprawdy nie chciałbym tu takiej postawy oceniać, ani tym bardziej ganić (w końcu jest to takie „ludzkie”). Chcę jedynie podkreślić, jak bardzo cenni mogą być ludzie, którzy z tych reguł potrafią się wyłamać. Cena jaką za to płacą bywa niekiedy przeraźliwie wysoka. Dostają oni zewsząd cięgi, skazywani są na ostracyzm, niekiedy ich kosztem jest tzw. zmarnowane życie. Tym bardziej należy się im hołd. Poświęcając się, narażając siebie, ocalają tym samym coś niezwykle szlachetnego i wartościowego. Nie tylko prawdę. Jednym z tych niewielu był Stefan Kisielewski."
https://wizjalokalna.wordpress.com/2011/03/04/zolto-na-bialym-o-dziennik...
(Ostatni akapit wpisu - śródtytuł "Nieprzekupny")
Goral...
25 January, 2015 - 15:06
Takie postępowanie narusza w zasadzie wszystkie poniższe podpunkty regulaminu
3.1. Zawartości zamieszczane przez czynnych użytkowników nie mogą łamać:
a) praw autorskich osób trzecich,
b) regulaminu serwisu,
c) powszechnie obowiązującego prawa,
d) powszechnie przyjętych zasad netykiety.
Proszę o wyjaśnienia.
Pzdr, Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
nie rozumię ?
25 January, 2015 - 15:15
Kropki...
25 January, 2015 - 15:29
W innym przypadku portal może być narażony na nieprzyjemności. Proszę, abyś kwestionowane komentarze (bo chyba dotyczy to dwóch?) uzupełnił o odpowiednie linki.
Pzdr,
Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Hun
25 January, 2015 - 17:11
Kropki pojawiły się po Twoim pytaniu.
Prawdę mówiąc, sprawdziłem ten komentarz, bo mi poziom intelektualny nie pasował. Jak ktoś, kto pisze "nie rozumię" mógłby nagle takie mądrości powypisywać? :-)
W mojej klasie w LO była taka tępa dziewucha, która normalnie paru zdań poprawnie nie umiała napisać. Z polskiego, u bardzo ambitnej nauczycielki, ślizgała się między 2 a 3=. A tu nagle zgłosiła się kiedyś, kiedy nauczycielka zapytała kto by chciał swoje wypracowanie przeczytać. Miała szczęście, że czujność pani profesor uśpił jej monotonny ton. Wielu z nas zamarło z przerażenia, kiedy koleżanka przeczytała zdanie "Jak pisałem w moim artykule...itd." :-)
Wracając do tego tutaj, to nie tylko , że nie zaznaczył w żaden sposób, że kogoś mądrzejszego cytuje, ale dodał jeszcze dwie emotki.
Kpisz czy o drogę w niebyt
25 January, 2015 - 18:01
na każdych studiach uczą robienia przypisów. No, prawie każdych... Więc albo twojoa uczelnia była duuużo niżej niż na 3 miejscu, albo znów bajerujesz czytelników... Źródło podajemy, źródło... No chyba, że chcesz uchodzić za gościa zawłaszczającego cudzy dorobek?
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Przypisy..
25 January, 2015 - 18:32
Przedmiotowy wpis był kontynuacją wczesniejszego o Kisielewskim..opatrzony tak samo potrzebnymi kropkami..
Komentarz jak wiele innych komentarzy posiadam we wlasnej bibiotece komputerowej i nie jest oznaczony przypisami czy linkiem..
Bajerowanie czytelnikow..Niezle..Do dzisaj sie nie odniosles do swojej wpadki o Imieniach Boga :-))
GORAL
25 January, 2015 - 19:48
.. o imieniach Boga
25 January, 2015 - 18:36
Kropki na twardo w bibliotece to za mało. Niezbędne sa wielokropki z wykrzyknikami. Średnio wysmażone.
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Jonathan
25 January, 2015 - 19:56
Wiesz, była taka dyskusja. W pewnym
25 January, 2015 - 20:28
I takie tam... Tak że Michał może być, Julian raczej nie bo to patron morderców :)
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Wiem,ze wiesz..
25 January, 2015 - 19:41