Incydent na autostradzie A4: w limuzynie prezydenta Dudy pękła opona. Przyczyny zostaną zbadane

Prezydencki samochód z Prezydentem w środku łapie kapcia i ląduje w rowie.

Po prostu … kicha!

Zobaczymy co wykażą badania kichy...

Samochody BMW – a takim poruszał się Prezydent – od wielu lat są wyposażane w opony typu run-flat, co w znacznym stopniu eliminuje ryzyko wystrzału ogumienia, a przy normalnym przebiciu opony umożliwia dalszą jazdę z zalecaną prędkością do 80 km/h.

Nie sądzę jednak, aby prezydencki samochód poruszał się na ogumieniu standardowym.

Należy założyć, że były to opony kuloodporne, zatem incydent ten wskazuje co najmniej na ogromne zaniedbanie BOR w kwestii stanu technicznego prezydenckiego taboru.

Pzdr.

Ostrzeżenie o wielowątkowym znaczeniu? No, może... Ale jednak sądzę, że nawet jeśli przyczyną incydentu było czyjeś działanie intencjonalne, to jego celem ma być wielki szum informacyjny służący ośmieszeniu PIS i jego zwolenników. A -niestety - już słyszę głosy "naszych" o zamachu...

PS. Tadla... gdyby rozmiar jej poczucia humoru dorównywał rozmiarowi biustu... ;-)

mógł mieć przełożenie na rozmiar mózgu  !

ze statystycznego i logicznego punktu widzenia - należy zauważyć, że taki wypadek nie miał prawa wydarzyć się w samochodzie Prezydenta Rzeczypospolitej.
Ale - wydarzył się!
Nie wiem, jakie wnioski będą stąd wyciągać tzw. zwykli ludzie, tacy jak ja, jakie wnioski wyciągną politycy, "borowiki", dziennikarze, blogerzy... Sam Pan Prezydent...
Mnie osobiście historia zaniepokoiła i zmartwiła - albo prezydencka ochrona jest do... niczego, albo - pracownicy techniczni nie dopełnili obowiązków, albo... nie chciałabym sugerować sabotażu.
Tak, czy inaczej - niepokojące!
 

Nie, nie nie! Wtedy ta pani wyglądałaby tak: