Z pewnością wielu Polaków, zupełnie niepotrzebnie, interesuje się dziś mętnym i zupełnie bezproduktywnym wystąpieniem Witolda Waszczykowskiego. O tym jednak trochę później, bo na plan pierwszy wysuwa się, zupełnie niezauważona, historyczna wypowiedź powszechnie lubianego, w Gwatemali i w Peru, i na ulicy Chłodnej redaktora Tomasza Wołka. To właśnie dziś rano użył on historycznego sformułowania "usta pisowskie". Tym samym zdjął zasłonę milczenia wokół sprawy oczywistej, że są wśród nas, niestety dość liczni Polacy, którzy rasowo odbiegają poziomem od Europejczyków, począwszy od kształtu czaszki. Tu wzorem czaszki Europejczyka może być właśnie czaszka Tomasza Wołka albo Romana Giertycha.
Redaktor Tomek powiedział to, o czym właściwie Polacy mówią sobie codziennie, tylko po cichu, na balkonach lub w ogrodach i w garażach. Usta pisowskie, oczy pisowskie, włosy pisowskie, buty pisowskie, twarze pisowskie, zęby pisowskie (ostre, ale z dziurami) są namacalnym dowodem na to, że mamy do czynienia z reprezentantami rasy niższej, gorzej wykształconej, nierozgarniętej i kulturowo zacofanej. Tomasz Wołek przeszedł dziś do historii cywilizacji europejskiej i do podręczników antropologii jako postać wybitna. Właśnie tak jest jak mówi. Gdy widzisz usta pisowskie, oczy pisowskie przejdź na drugą stronę ulicy, omiń to coś, napręż swoje prawdziwe i młode usta, zrób to wydatnie, tak jak pokazuje to redaktor Wołek.
A jeśli chodzi o to nudne wystąpienie Witolda Waszczykowskiego, to trzeba Ryszardowi Petru jakoś pomóc, żeby się w końcu nie zdenerwował. Tyle razy pytał PiS, Jarosława Kaczyńskiego, czy wyjdą z Unii Europejskiej i chciał jasnej odpowiedzi, prostej, żeby ja zrozumiał: "Nie! Nigdy nie opuścimy Unii Europejskiej, nawet wtedy gdy jej nie będzie! Będziemy umierać za Berlin, za Rubikon i za Rzym! Siodłać konie!" Tylko tyle chciał usłyszeć od szefa polskiego MSZ wódz młody i szlachetny, rozluźniony jak Brad Pitt w filmie "12 małp" i szybki jak Clint Eastwood, choć jeszcze im do Ryszarda trochę brakuje.
Poza tym, nie ujdzie na sucho pisowczykom właściwie wszystko, co mówią, myślą i robią, oraz to o czym mają zamiar myśleć. Beata Szydło - jakie to znamienne - jedzie do Chęcin, bo tylko z jej chęci, do tego złych, zbudowana jest filozofia rządzenia. Czarny, brudny i antyeuropejski przemysł wydobywczy już dawno powinien zniknąć z polskiej ziemi. Tylko dla poklasku pisowskich dłoni jeździ po Polsce i okłamuje Polaków, że coś uratuje. Jeśli poseł PO, jeden czy drugi, mówią o PiS, że to są idioci, to przecież nikogo nie obrażają, Prokuratura od lat jest w rękach pisowskich twarzy i co gorsza pisowskich długopisów i piór, więc wiemy dobrze, kto stał za nalotem służby kontrwywiadu wojskowego i agentów MI6 na mieszkanie naszego Internauty. Wyjaśnia się przy okazji, skąd ta nagła miłość Waszczykowskiego do antyunijnych brytyjskich dezerterów. Każdy dzień przynosi nam kolejne dowody na to, że pisowska rasa musi upaść.
ilustracja z:http://1.bp.blogspot.com/-JGIGkLroUNc/VZ-26UCIbJI/AAAAAAAAoME/iGe2odT3XT...
Hun