
Polska to nasza historia, tradycja, symbole, ziemia, tożsamość, język, kultura. Polska to nasze lasy, jeziora i góry, łany zbóż, waluta, wypracowany naszymi rękoma majątek narodowy i te krwawiące groby naszych przodków, którzy za tą Polskę oddali swe życie.
Polska jest dla nas wszystkich. I dla tych również, z którymi można się pięknie różnić... kochając wszakże zawsze Ojczyznę.
Większość z nas ciągle - mimo wszystkich przeciwności - jest patriotami. Może nieraz nie potrafimy tego wyrazić, ale gdzieś podświadomie czujemy tą polskość w naszych sercach. Ten - tkwiący w nas - duch patriotyzmu nie umarł. On jest! Może uśpiony i wydawałoby się, że skutecznie zabity przez wrogów naszej Ojczyzny, naszej niepodległości, przez ludzi o mentalności okupantów.
Po 10 kwietnia 2010 roku pokazaliśmy przecież naszą jedność i siłę. Policzyliśmy się i zobaczyliśmy miliony ludzi kochających swój kraj… ten Bałtyk i góry, śląskie kopalnie, mazurskie jeziora, lasy i puszcze, śpiew ptaków i łany zbóż, miasta i wsie, i te krowy pasące się na łąkach, i bociany przynoszące wiosnę… Łzy płynęły i dusze krwawiły, ale łączyła nas 1000 letnia więź miłości do Polski, dzięki której żadnemu wrogowi nie udało się jej zniszczyć.
Po 123 latach zaborów odzyskaliśmy naszą Niepodległość i od razu zatrzymaliśmy najazd marksistowskich hord komunistycznych Sowietów. Uratowaliśmy świat przed barbarzyństwem klasowych morderców. Skutecznie dawaliśmy odpór rasowym, niemieckim, nazistowskim zbrodniarzom, by zostać pokonanymi dopiero wtedy, gdy pomogli im okupanci sowieccy… W czasie okupacji tylko w Polsce istniało zorganizowane Państwo Podziemne i cały czas trwała walka zbrojna zakończona Powstaniem Warszawskim... Tylko Polaków niemieccy naziści skazywali na śmierć za pomoc i ukrywanie Żydów a mimo to im pomagaliśmy i dzięki nam wielu z nich uniknęło holocaustu. Przeżyliśmy komunizm, wobec którego przez całe lata stawialiśmy czynny opór. To w Polsce zrodził się ruch Solidarności a nasz Papież pokazał światu jacy naprawdę jesteśmy… przede wszystkim piękni duchem i miłością oraz tolerancją wobec innych.
Jakże często walczyliśmy „za naszą i waszą wolność” i jakże często nie usłyszeliśmy nigdy słów wdzięczności a bywało, że stawaliśmy się obiektem wrogości i nieracjonalnej wrogości. Gdy Żydzi tułali się – przeganiani wszędzie – po całej Europie… właśnie w Polsce zyskali schronienie dane im przez Kazimierza Wielkiego… W czasie II Wojny światowej walczyliśmy na wszystkich frontach… by zostać zdradzeni w Jałcie. Zapoczątkowaliśmy upadek komunizmu we wszystkich krajach a dziś świętuje się na świecie tylko „obalenie Muru Berlińskiego”…
Ale przecież nam niepotrzebna jest żadna wdzięczność! Po prostu tacy jesteśmy… Ludzcy, dobrzy, tolerancyjni, po chrześcijańsku miłujący siebie i innych oraz… kochający po prostu swój kraj, swoją Ojczyznę, chronicznie nie znoszący zniewolenia a gloryfikujący prawdziwą wolność! Jesteśmy pracowici (pracujemy niemal najdłużej w UE) i dobrze wykształceni oraz kreatywni. Doceniają to przecież zagraniczni pracodawcy jeszcze niedawno chętnie zatrudniający Polaków na wymuszonej przez obecne rządy obczyźnie.
Szanujemy inne narody i ich kraje. Wymagajmy więc aby inni nas też szanowali i zwalczajmy wszelkie oznaki antypolonizmu, niezależnie czy wrogą wobec nas postawę przyjmują Żydzi, Niemcy, Rosjanie lub inne narody i pojedynczy ludzie. Szanując wszakże innych musimy więc wymagać aby Polska była Polską przde wszystkim dla nas - Polaków i tych, którzy czują się Polakami i przyjmują za swoją naszą polskość i wszystko, co z niej wynika.
Dziś - gdy ze wszystkich stron próbuje się nas zniszczyć - musimy razem zjednoczyć się we wspólnej walce o naszą polskość. Niech będzie to walka w duchu pokoju i duchu wartości najwyższych: BÓG, HONOR I OJCZYZNA! Jeżeli zaś wśród polskich patriotów są nasi rodacy nie wierzący w Boga, to niech w to miejsce wstawią społecznie prawe zasady etyczno-moralne zawarte w Dekalogu…
Innym zaś, dla których Polska to nadal dziki kraj a polskość to nadal nienormalność i tym różnej maści hipokrytom, którzy udają Polaków a tak naprawdę nas nienawią, warto powiedzieć tylko jedno: nigdy Polaków nie złamiecie, nigdy nie zrozumiecie naszego ducha i naszego patriotyzmu - on was przerasta!
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy!
Pamiętajmy o tych słowach naszego hymnu dokonując kolejnego aktu wybierania naszych przedstawicieli do samorządów lokalnych i parlamentu oraz wybierając prezydenta...
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Polska jest dla nas wszystkich. I dla tych również, z którymi można się pięknie różnić... kochając wszakże zawsze Ojczyznę.
Większość z nas ciągle - mimo wszystkich przeciwności - jest patriotami. Może nieraz nie potrafimy tego wyrazić, ale gdzieś podświadomie czujemy tą polskość w naszych sercach. Ten - tkwiący w nas - duch patriotyzmu nie umarł. On jest! Może uśpiony i wydawałoby się, że skutecznie zabity przez wrogów naszej Ojczyzny, naszej niepodległości, przez ludzi o mentalności okupantów.
Po 10 kwietnia 2010 roku pokazaliśmy przecież naszą jedność i siłę. Policzyliśmy się i zobaczyliśmy miliony ludzi kochających swój kraj… ten Bałtyk i góry, śląskie kopalnie, mazurskie jeziora, lasy i puszcze, śpiew ptaków i łany zbóż, miasta i wsie, i te krowy pasące się na łąkach, i bociany przynoszące wiosnę… Łzy płynęły i dusze krwawiły, ale łączyła nas 1000 letnia więź miłości do Polski, dzięki której żadnemu wrogowi nie udało się jej zniszczyć.
Po 123 latach zaborów odzyskaliśmy naszą Niepodległość i od razu zatrzymaliśmy najazd marksistowskich hord komunistycznych Sowietów. Uratowaliśmy świat przed barbarzyństwem klasowych morderców. Skutecznie dawaliśmy odpór rasowym, niemieckim, nazistowskim zbrodniarzom, by zostać pokonanymi dopiero wtedy, gdy pomogli im okupanci sowieccy… W czasie okupacji tylko w Polsce istniało zorganizowane Państwo Podziemne i cały czas trwała walka zbrojna zakończona Powstaniem Warszawskim... Tylko Polaków niemieccy naziści skazywali na śmierć za pomoc i ukrywanie Żydów a mimo to im pomagaliśmy i dzięki nam wielu z nich uniknęło holocaustu. Przeżyliśmy komunizm, wobec którego przez całe lata stawialiśmy czynny opór. To w Polsce zrodził się ruch Solidarności a nasz Papież pokazał światu jacy naprawdę jesteśmy… przede wszystkim piękni duchem i miłością oraz tolerancją wobec innych.
Jakże często walczyliśmy „za naszą i waszą wolność” i jakże często nie usłyszeliśmy nigdy słów wdzięczności a bywało, że stawaliśmy się obiektem wrogości i nieracjonalnej wrogości. Gdy Żydzi tułali się – przeganiani wszędzie – po całej Europie… właśnie w Polsce zyskali schronienie dane im przez Kazimierza Wielkiego… W czasie II Wojny światowej walczyliśmy na wszystkich frontach… by zostać zdradzeni w Jałcie. Zapoczątkowaliśmy upadek komunizmu we wszystkich krajach a dziś świętuje się na świecie tylko „obalenie Muru Berlińskiego”…
Ale przecież nam niepotrzebna jest żadna wdzięczność! Po prostu tacy jesteśmy… Ludzcy, dobrzy, tolerancyjni, po chrześcijańsku miłujący siebie i innych oraz… kochający po prostu swój kraj, swoją Ojczyznę, chronicznie nie znoszący zniewolenia a gloryfikujący prawdziwą wolność! Jesteśmy pracowici (pracujemy niemal najdłużej w UE) i dobrze wykształceni oraz kreatywni. Doceniają to przecież zagraniczni pracodawcy jeszcze niedawno chętnie zatrudniający Polaków na wymuszonej przez obecne rządy obczyźnie.
Szanujemy inne narody i ich kraje. Wymagajmy więc aby inni nas też szanowali i zwalczajmy wszelkie oznaki antypolonizmu, niezależnie czy wrogą wobec nas postawę przyjmują Żydzi, Niemcy, Rosjanie lub inne narody i pojedynczy ludzie. Szanując wszakże innych musimy więc wymagać aby Polska była Polską przde wszystkim dla nas - Polaków i tych, którzy czują się Polakami i przyjmują za swoją naszą polskość i wszystko, co z niej wynika.
Dziś - gdy ze wszystkich stron próbuje się nas zniszczyć - musimy razem zjednoczyć się we wspólnej walce o naszą polskość. Niech będzie to walka w duchu pokoju i duchu wartości najwyższych: BÓG, HONOR I OJCZYZNA! Jeżeli zaś wśród polskich patriotów są nasi rodacy nie wierzący w Boga, to niech w to miejsce wstawią społecznie prawe zasady etyczno-moralne zawarte w Dekalogu…
Innym zaś, dla których Polska to nadal dziki kraj a polskość to nadal nienormalność i tym różnej maści hipokrytom, którzy udają Polaków a tak naprawdę nas nienawią, warto powiedzieć tylko jedno: nigdy Polaków nie złamiecie, nigdy nie zrozumiecie naszego ducha i naszego patriotyzmu - on was przerasta!
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy!
Pamiętajmy o tych słowach naszego hymnu dokonując kolejnego aktu wybierania naszych przedstawicieli do samorządów lokalnych i parlamentu oraz wybierając prezydenta...
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
(8)
11 Comments
Pisząc banalne teksty konserwujemy rzeczywistość
18 August, 2014 - 19:45
VAN
19 August, 2014 - 09:02
Pozdrawiam
@Krzysztof
19 August, 2014 - 09:05
"Mam też napis "Śmierć wrogom ojczyzny" - na klatce piersiowej, więc go nie wdać. Jest również symbol Polski Walczącej. Od dziecka interesowałem się historią. Szczególnie okresem drugiej wojny światowej. A trzeba przyznać, że mamy fajną historię. Kiedy myślę o tych wszystkich bitwach, to od razu lepiej mi się przygotowuje do startu. Te tatuaże to hołd dla Polski."
Jakub Krzewina w "Przeglądzie Sportowym" - brąz w sztafecie.
"Nie mogę uwierzyć w to co się stało. Niech ta chwila trwa wiecznie. Moja ciocia wymodliła ten medal. Modliła się za mnie z całą rodziną. Poszła w tej intencji na pielgrzymkę do Częstochowy i prosiła, bym oddał się Matce Boskiej, a ona mnie poniesie. Tak zrobiłem. W dniu finału od rana się modliłem"
Artur Kuciapski w "Przeglądzie Sportowym" - srebro na 800 m
"To nieprawdopodobne, ja brązową medalistką dorosłych mistrzostw Europy! Może pomogła mi w tym modlitwa, a może kop w tyłek, którego udzielił mi przed startem kolega klubowy Artur Kuciapski, który dzień wcześniej został srebrnym medalistą na 800 metrów. Prosiłam zresztą, żeby się również za mnie modlił i na pewno dostałam tak jak on pomoc od Boga."
Joanna Jóźwik w "Przeglądzie Sportowym" - brąz na 800 m.
Pozdrawiam
Chłe chłe chłe, pani/panie rzutki i energiczny WANie!
19 August, 2014 - 09:53
Próżno prosić,
19 August, 2014 - 13:32
Przemknęło mi,
19 August, 2014 - 18:07
@VAN
19 August, 2014 - 10:12
Panie krzysztofie (jaw)
19 August, 2014 - 20:36
Pana tekst, abstrahując od nośnej treści, traktuję jako dzieło grafomańsnko-blogerskie. Skoro musi Pan pisać, niech Pan pisze. Pozdrawiam.
Hmmm....
19 August, 2014 - 21:13
Oczywista oczywistość
20 August, 2014 - 03:54
Kilka dni temu ogladałam na YT tzw. "oprawę" meczu na stadionie Legii. Była imponujaca również dlatego, że kibice odśpiewali 4 zwrotki hymnu - trzymając się melodii i tempa, co nie jest łatwe, gdy śpiewa tak liczny "chór" i to na stadionie. Widać, że "zaraza" przenosi się.
Nie od rzeczy będzie przypomniec sobie:
1. Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
2. Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
3. Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
3. Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
10 każdego miesiąca idę w Marszu Pamięci
20 August, 2014 - 17:17
No i jak, VAN Besztalski, masz pan jakiś tekst dla tych młodziaków?