
Dziwny kraj, dziwni ludzie, dziwni, bo tak cierpliwi.
Kultura wymaga? aby złodziei, sprzedawczyków , oszustów i całe to tałatajstwo opisując pisać per pan?
Pan Premier Tusk – morderca, złodziej, oszust, kanalia, zdrajca, który powinien mieć zarzuty karne i bransoletki na przegubach przynajmniej od 10,04,2010
pan Graś – jak wyżej,
pan Arabski – jak wyżej,
pan …..jak wyżej,
pan Sienkiewicz – chyba bez mordercy a reszta jak wyżej,
pan Nowak – jak wyżej,
jakiś pan Belka, jakaś pani od przekopywania ziemi na metr, jakaś pani z Polszewi posłująca na grzędzie i okradająca sąsiadów idiotów, którzy wcześniej głosowali na nią i jakiś cwany drobny oszust zasiadający w np. radzie miasta.
Czy całe to złodziejskie tałatajstwo pozbawione przyzwoitości, sumienia i jakiejkolwiek refleksji nad dobrem wspólnym mam kulturalnie opisywać per pan/i?
Jak długo jeszcze złodzieje i inne kreatury będą w tym Kraju w ten sposób honorowane?
Kiedy do złodzieja będziemy mówić ty złodzieju?
Kiedy do oszusta - ty oszuście, do mordercy – ty morderco i kiedy wreszcie zrzucimy ciepłe kapcie, wyjdziemy na ulicę i rozpędzimy całe to kurewstwo a tych, co większych cwanych przywódców osądzimy.
KIEDY?
18 Comments
150 ! :)
20 June, 2014 - 11:26
Tymczasem "my" stoimy nad tym, deliberujemy, próbujemy nawiązać porozumienie... No to jakie mogą być rezultaty? Czas upływa a cuchnie coraz bardziej. Kiedy znajdzie się człowiek zdecydowany powiedzieć w twarz łajdusowi, że jest zdrajcą, to się nad nim ałtorytety wytrząsają, że wią lepiej.
Wychodzi na to, że ta władza jeśli sama o własne sznurowadła się nie zabije, to istnieć będzie wiecznie.
Wicenigga
20 June, 2014 - 13:54
Gorzej, że jest mnóstwo osób dbających aby Tusk i jego banda nie miał zbyt długich sznurówek.
Ot np. wpaść do redakcji albo mieszkania blogera, może pozamykać kiboli a przy okazji wszystkich którzy śmią krytykować wadzę a my dalej będziemy opisywać użalając się nad głupotą lemingów.
Świeżutki przykład:
20 June, 2014 - 15:01
No proszzzz... a namawiają Kaczyńskiego, żeby PiS się "otworzył" na różne środowiska... ale broń Boże nie na Marysię.
Na Monikę.
Dużo wody musi jeszcze
20 June, 2014 - 23:37
Dużo wody musi jeszcze upłynąć aby cokolwiek zamieniło się na normalność.
Zamach nad Smoleńskiem nie ruszył gawiedzi to pewnie durne, prywatne wg niektórych rozmówki, tym bardziej nikogo nie ruszą. Wolność słowa – cóż to takiego skoro grill jest pełny, zamordyzm- przecież mnie nie dotyczy(tak sobie myślcie), po co się wychylać.
IV rozbiór czeka za drzwiami.
Jedno kopnięcie w tekturowe drzwi i jesteśmy porozbierani na własne życzenie.
Germario, Smoleńsk
21 June, 2014 - 01:25
Te nastroje zostały spacyfikowane, ludzie zastraszeni, nienawiść rozsiana, piekło rozpętane.
Ale kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.
Chryzopraz
21 June, 2014 - 13:06
„Przypomnij sobie te tysiące ludzi z całego kraju oczekujące godzinami w kolejce na oddanie hołdu zmarłym w katastrofie. Przypomnij sobie to morze kwiatów i zniczy, te dzielne harcerki i harcerzy służących żałobnikom.”
Pamiętam, ale pamiętam też wyścig Tuska na miejsce zamachu, pamiętam sprint Komorowskiego po aneks i stanowisko, żółwiki z Putinem, uśmieszki przy trumnach, lżenie obrońców krzyża, zalakowane trumny, osiem tysięcy kopi czarnych skrzynek, znikający trotyl, pancerną brzozę, upokarzające awantury o upamiętnienie ŚP. Lecha Kaczyńskiego, śledztwo prokuratury, postawę mediów gównego nurtu i …....co z tego wynika?
co z tego wynika?
21 June, 2014 - 14:34
To było możliwe, ponieważ "nastroje zostały spacyfikowane, ludzie zastraszeni, nienawiść rozsiana, piekło rozpętane."
Czekam na tę burzę, oby była gwałtowna i oczyszczająca.
pozdrawiam
Chryzopraz
21 June, 2014 - 16:57
Bo "taśmówka" chyba już się rozłazi po kościach.
Ro
21 June, 2014 - 20:31
Właśnie w tym problem, że to już się rozmywa i dlatego pytam kiedy i co jeszcze musi się wydarzyć aby ten pookrągłostołowomagdalenkowy układ wreszcie postawić przed uczciwym Sądem Rzeczpospolitej i rozliczyć z całego …...inaczej, ze wszystkich działań wbrew dobru wspólnemu?
Gemario
21 June, 2014 - 20:54
Zresztą po reakcji Jarosława Kaczyńskiego, a raczej praktycznie jej braku, można się było domyślić, że to niewypał.
Tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że to była ustawka (włącznie z nieskutecznym wyrywaniem laptopa), pomyślana "na użytek" Kaczora. Prezes PiS miał być bardziej agresywny, próbować wyprowadzić ludzi na ulice, by potem z łatką awanturnika przegrać nadchodzące wybory.
Już widzę te szyderstwa na temat "Majdaniku szytego na miarę".
Na szczęście Kaczyński ma więcej rozumu niż "połączone sztaby" URMowsko-namiestnikowskie, więc oba "pałace" zaczęły sobie nawzajem skakać do gardeł.
Jedyna frajda jaką mam, to to, że Warzecha znowu trafił kulą w płot (nie czytałem nic Ziemkiewicza, ale on pewnie też ubolewał nad biernością Kaczyńskiego).
Szkoda mi tylko profesora Nowaka, który niestety spalił tym "utuskiwaniem" świetną poniedziałkową wypowiedź w Roninie.
ro
21 June, 2014 - 18:48
Chryzopraz
21 June, 2014 - 20:37
Niestety
27 June, 2014 - 01:27
Ro
22 June, 2014 - 18:26
I każdy psuje się wcześniej lub później :)
Problem polega na tym, że większości osób z polskim obywatelstwem nie zależy na Polsce. Problem polega na tym, że większość osób z polskim obywatelstwem nie czuje żadnej wspólnoty z Tym Krajem, z ludźmi wcześniej umierającymi za Ten Kraj, za Tą Ziemię, za Naszą Wolność, za nas, następne pokolenie, które miało być mądre i uczciwe(o ironio, myśmy nawet nie dorośli do tego aby im nogi obmyć)
Problemem jest od dwudziestu kilku przynajmniej lat (z małymi wyjątkami) zdradziecka narracja rządu/ów, a za nim, mediów gównego nurtu i gównianych autorytetów w nich występujących.
Problemem jest fakt jak zostaliśmy sprzedani i jak bardzo daliśmy się omamić osobnikom pokroju Tuska, Millera, Kwaśniewskiego, Geremka, Michnika i całej bandy okrągłostołowomagdalenkowej.
Dla mnie problemem jest kompletna rezygnacja z walki o swoje prawa i o prawa Rzeczypospolitej, czyli nas, suwerenów, do ciągłości wg wcześniejszych, sprawdzonych norm, bez zwracania uwagi na lewacką poprawność, bez poddawania się idiotycznym wytycznym sił nazwijmy to zewnętrznych.
Po tym dwudziestopięcioleciu jesteśmy wydmuszką prawdziwego, niezależnego państwa i dla tego zapytałem KIEDY?
KIEDY do zdecydowanej większości to wszystko wreszcie dotrze, kiedy grill nie będzie wyznacznikiem dobrobytu a dobrobyt nie będzie wyznacznikiem jakości państwa?
KIEDY się otrząśniemy bez podziału na lemingi i mohery i pogonimy bandę sprzedawczyków?
KIEDY wyjdziemy na ulice i przegonimy okrągłostolowomagdalenkowy układ?
KIEDY wreszcie pokażemy gdzie jest miejsce morderców, złodziei i zdrajców?
KIEDY więzienia zapełnią się osobami pokroju Kiszczaka, Kwaśniewskiego, Millera, Wałęsy, Pawlaka, czy Tuska, Arabskiego, Grasia, Kopacz?
Gemario
22 June, 2014 - 19:06
Niestety, chyba nie za naszego życia.
Z tym że dwóch oddzieliłbym od tego szacownego towarzystwa (trzeci nie żyje).
Dla jednego polskość to nienormalność, więc wcielił się w postać, dla ironii z polskiej literatury i dał się wybrać "Wielkim Mistrzem", by ten znienawidzony przez niego kraj zaprowadzić na bagna.
Już mu się prawie udało...
Drugi na tym nie poprzestanie. Będzie tak długo jątrzył, poniżał, wbijał w poczucie wstydu i małej wartości "Poles...tyńczyków", aż część na trwałe rozpierzchnie się po świecie, a część w postawie szabesgojów zegnie pokornie karki przed nowymi panami tej ziemi.
Nowej Ziemi Obiecanej.
Natomiast jest na Twojej liście jeden, któremu otworzyłbym drzwi celi i kazał wy...nosić się do jego czerwonego diabła, czy gdzie tam sobie chce. Bo choć czerwony z niego pająk, to chyba mu jednak coś polskiego w czerwonej duszy gra. I przy pozostałych łajdakach jawi się nieco przyzwoitszym (z akcentem na nieco). Tak mi się wydaje.
Zgadniesz, kogo mam na myśli?
Ro
22 June, 2014 - 19:58
Proszę nie zmuszaj mnie do takiego wyboru.
Wyborów między osobami z przeszłością komunistyczną, zamieszanych w pożyczkę moskiewską.
Wybór między Kwaśniewskim wykazującym brak szacunku dla zamordowanych w Katyniu, tańczącym przed komisją śledczą i reprezentującym Kraj w stanie wskazującym, a Millerem, zarządzającym w stylu afery Rywina i okradającym kraj ze wspólnikami z tą różnicą do obecnych złodziei, że nie zarzynali kury znoszącej złote jajka to dla mnie żaden wybór.
Pozdrawiam
Gemario
22 June, 2014 - 20:30
Podobnie jak Gierka.
Po prostu: widzę drobną różnicę w odcieniach.
Pozdrawiam
Ro
22 June, 2014 - 21:50
W odcieniach, niuansach, szarościach uwielbiam czarno-białe zdjęcia (które, tak na marginesie, do dzisiaj popełniam analogowo i jest to moją pasją), a polityka dla mnie, może naiwnie, powinna być jak u Norwida „bez światłocienia”.
Czarne ma być czarne, białe białym.
Że jestem naiwny?
Pewnie tak, ale staram się ze wszystkich sił, na ile to możliwe(zapisując się di PiS-u) te swoje wyobrażenia wcielać w życie i namawiam do takiego rozumienia polityki innych uczestników życia publicznego.
Po kilku latach widzę jednak, że wyspa prawdy odpływa i jest trudna do zdobycia, ale dalej nie poddaję się i …...trafia mnie ….. i może jednak.......... zakończę.
Pozdrawiam germario