Klauzula sumienia.

 |  Written by Shork  |  2

Już ponad 3000 lekarzy podpisało klauzulę sumienia, w której zobowiązują się do przestrzegania przede wszystkim praw Bożych i stawiania ich nad prawami ludzkimi.

W środowiskach lewackich, wściekłych na wyniki zeszłoniedzielnych wyborów, zawrzało.

W sieci pojawiły się słąbodowcipne rysunki, oraz zaczęto publicznie nawoływać do odbierania prawa wykonywania zawodu lekarzom – katolikom. Bo przecież będą leczyć zdrowaśkami jak w średniowieczu.

 

Jak zwykle, lewacy wykazali się zbiorową inteligencją na poziomie grzędy.

A wystarczyło sięgnąć do internetu po więcej niż fotografie kotów i legginsów, opinających czyjeś tyłki.

Tradycje szpitalnictwa sięgają starożytności, ale jednostki leczenia zbiorowego organizowane były w praktyce wyłącznie dla wojska albo cyrków, gdzie gladiatorzy leczyli swoje rany. Dopiero wprowadzenie chrześcijaństwa pozwala myśleć o szpitalach jako zakładach leczenia zbiorowego chorych. Nie tylko rannych. Szpitalnictwo europejskie rozwinęło się właśnie w średniowieczu, gdy rycerze krzyżowcy zaszczepili szpitale kultury arabskiej na nasz grunt. Przyjęły się, tym bardziej, że wpisywały się w chrześcijańską regułę pomocy innym. Zakony nie tylko dawały miejsce i opiekę chorym, ale także ich leczyły. Korzystając z zapisów w księgach, przekazywanej tradycji lecznictwa ziołami. Zakon, to miejsce gdzie gromadzi się i szerzy wiedzę. Królowie zakładali opactwa na swoich ziemiach właśnie po to, aby wiedzę rozprzestrzeniać. Zakonnicy uczyli rzemiosła, nowoczesnego rolnictwa w oparciu o doświadczenie pokoleń zgromadzone w księgach. To były magazyny wiedzy, pełne nauczycieli, którzy nie byli zazdrośni i nie przekazywali swoich umiejętności jedynie własnym dzieciom. Ze względu na dyscyplinę, stałość klauzuli i wymianę pokoleniową, możliwe były eksperymenty długoletnie. Obserwacje były zapisywane i wykorzystywane w praktyce.

Świetnym przykładem jest ojciec genetyki, czeski zakonnik Mendel, opat zakonu augustianów w Brnie na Morawach i jego prawa dziedziczenia cech.

Nadal wam się to w głowie nie mieści? To zastanówcie się dlaczego do pielęgniarki mówi się siostro, w większości języków europejskich?

 

 

A może tak sami złożycie deklaracje, że nie będziecie korzystać z rzeczy odkrytych, czy też wymyślonych przez katolików? Choćby w dziedzinie medycyny. No choćby przez samych księży i zakonników. Nie?

A wiecie dlaczego? Bo jako lekarstwo, zażywalibyście na przykład z lekka oczyszczoną ropę naftową, odchudzalibyście się jajeczkami tasiemca. Właściwie już to robicie i ulegając reklamom „leczycie objawy”, sprawiacie że „skóra wygląda jak młoda”, „zapobiegacie kaszlowi” przy pomocy inteligentnego syropu, który z żołądka trafia prosto do płuc, wyobrażacie sobie, że tabletka przeciwbólowa wędruje jak jakiś samonaprowadzający się pocisk prosto w źródło bólu, gdy tymczasem ona tylko opóźnia przesył sygnału o nim, czy oszukuje system nerwowy.

Chcesz być zdrowy czy czuć się zdrowy?

 

A może tak najnaukowiej zastosować zechciejcie darwinizm społeczny, w który większość z was wierzy. Złóżcie i przestrzegajcie deklaracji, że nie poddacie się leczeniu przez pacjenta, który złożył klauzulę sumienia, lub deklaruje katolicyzm. Rejestrując się do specjalisty, albo lekarza pierwszego kontaktu, złóżcie protest, że chcecie pomocy od lekarzy spoza tej grupy.
Dzięki temu kolejki dla nas się zmniejszą i będziemy mięli normalną służbę zdrowia. A wy? Cóż. Powymieracie na własne życzenie. Zgodne z darwinizmem społecznym. Najnaukowiej.

 

 

5
5 (4)

2 Comments

Więcej notek tego samego Autora:

=>>