Komunikat o błędzie

User error: Failed to connect to memcache server: 127.0.0.1:11211 in dmemcache_object() (line 415 of /usr/share/nginx/www/blog-n-roll.pl/sites/all/modules/memcache/dmemcache.inc).

Ks. Bużan: "Sąd orzekł dziś, że sprawa nie była tak jednoznaczna, jak wielu pragnęło. Sąd po prostu chciał teraz dojść do prawdy"

 |  Written by Ursa Minor  |  1

Po ponad czterech latach usilnych prób udowodnienia wymiarowi sprawiedliwości swojej niewinności, ks. Mirosław Bużan zobaczył dziś wreszcie pierwsze światło nadziei. Sąd Okręgowy w Gdańsku podważył decyzję gdańskiej prokuratury, która postanowiła uznać księdza winnym, gubiąc bezpowrotnie dowody jego niewinności. Po publikacji tygodnika wSieci, który w śledztwie przeprowadzonym przez Marzenę Nykiel ujawnił cały łańcuch przekłamań, zaniedbań i uchybień, sprawa nabrała nowego  biegu. Zaskarżenie prokuratorskiego umorzenia trafiło dziś na wokandę. Sędzia Ilona Buła nie miała wątpliwości, że prokurator Aleksandra Badtke zamknęła postępowanie przedwcześnie i bezpodstawnie. Sąd nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę i powołać trzeciego eksperta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Warto walczyć o prawdę! Sąd podważył decyzję prokuratury ws. "wrobionego" księdza i nakazał ponownie przeanalizować dowody jego niewinności. TYLKO U NAS

 

wPolityce.pl: Jakiej decyzji sądu ksiądz dziś oczekiwał?

Ks. Mirosław Bużan: Po tym wszystkim co przeszedłem, trudno mi powiedzieć czego oczekiwałem. Wiedziałem tylko jedno, że w tej sprawie nic mnie nie zaskoczy. W zasadzie trudno było mieć nadzieję, po tym co przeżyłem.

 

Wydarzenia ostatnich tygodni pokazały, że sprawa nie była tak oczywista jak początkowo przedstawiały to media. W pewnym sensie został ksiądz zaocznie skazany. Sprawę wydobył na nowo tygodnik wSieci, który ujawnił całą masę przekłamań i zaniedbań prokuratury. Czy to wpłynęło na bieg wydarzeń?

Dzięki temu zaczęła się rzeczowa dyskusja w mediach. Głos zabrały też osoby publiczne. Pan poseł, sędzia Wojciechowski czy były minister Gowin powiedzieli jednoznacznie, że sprawa wymaga głębszego rozpatrzenia. Pan mecenasa Woroniecki z grupy Polska Plus stwierdził, że niezbędny jest drugi biegły, skoro opinia pierwszego jest kontrowersyjna. Sąd nie musiał się do tego głosu przychylać, ale jednak, jako niezawisły organ, podjął taką decyzję. Jeżeli jednak się chce dojść do prawdy to to się uda. Sąd po prostu chciał teraz dojść do prawdy.

 

Parafianie stali i wciąż stoją za księdzem murem.

Tak, stoją murem, są ze mną. To jest bardzo budujące. Im to dłużej trwa, tym bardziej. Kiedy ta sprawa była nowa, wydawało się to reakcją naturalną. Ale skoro trwa to już cztery lata, a moi parafianie wciąż są przy mnie, to znaczy, że zawsze mogę im zaufać. Dla nich cała sprawa była od początku dziwna, ale stoją przy mnie, są. Mają wiele miłości do mnie w swoich sercach.

 

Gdyby jednak sąd dziś zdecydował inaczej? Zamykałoby to księdzu drogę do odwołania, apelacji?

Oczywiście praca prokuratury i sądów pozostawiają wiele do życzenia – to nie napawało optymizmem. Na szczęście sąd orzekł dziś, że sprawa nie była tak jednoznaczna, jak wielu pragnęło. A gdyby jednak było inaczej, pozostałby mi Trybunał Europejski, Strasburg. Poza tym Pan Bóg i tak zna prawdę. Dlatego jak zawsze, zdecydowałem się Mu zaufać.

 http://wpolityce.pl/wydarzenia/74190-ks-buzan-sad-orzekl-dzis-ze-sprawa-...

0
Brak głosów

1 Comments

Obrazek użytkownika Ursa Minor

Ursa Minor

Sąd Okręgowy w Gdańsku nie ma wątpliwości, że sprawa ks. Mirosława Bużana została przez prokuraturę umorzona przedwcześnie i bezpodstawnie. Sędzia Ilona Buła podkreśliła, że sprawa od samego początku miała niejednoznaczny charakter i kryły się za nią "podstępne" działania. Sąd nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę i powołać trzeciego eksperta.

Sprawę wrobienia ks. Mirosława Bużana w "pedofilię" opisaliśmy szeroko na łamach tygodnika wSieci. Ze śledztwa przeprowadzonego przez Marzenę Nykiel wynika, że proboszcz został oskarżony przez piętnastoletnią parafiankę, za co jej rodzice otrzymali znaczną sumę od lokalnego biznesmena, byłego ORMO-owca, który od lat groził księdzu zemstą za brak poparcia w wyborach.

CAŁY TEKST Z TYGODNIKA W SIECI: Pilotażowy przypadek lewicowej propagandy o "pedofilii w Kościele" zdemaskowany. Czy sędziów będzie stać na decyzję o ponownym przyjrzeniu się faktom?

Były proboszcz z Bojana, skazany wyrokiem sądowym za rozpijanie i molestowanie nastolatki, dostarczył Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku dowody swojej niewinności. Były nimi nagrania, na których dziewczyna przyznała, że sprawa została ukartowana. Prokuratura jednak zgubiła cztery dyktafony z nagraniami i umorzyła postępowanie, mimo że otrzymała dwie wykluczające się ekspertyzy biegłych. Jedna z nich  sporządzona przez byłego emerytowanego esbeka, który nie figuruje na liście biegłych sądowych dowodziła, że nagrania są sfałszowane. Druga, autorstwa zaprzysiężonego biegłego sądowego nie pozostawiała wątpliwości, że są prawdziwe. Prokurator Aleksandra Badtke jednak umorzyła postępowanie i postawiła zarzuty siostrzeńcowi księdza, który nagrał rozmowy z dziewczyną, o sfałszowanie nagrań.


CZYTAJ WIĘCEJ: "Stop manipulacji" potwierdza ustalenia "wSieci". W sprawie. ks. Bużana doszło do pomówienia i naruszenia praw człowieka. We wtorek rozprawa w Gdańsku. Obywatelska "grupa wsparcia" zapowiada obecność

Zdaniem Sądu Okręgowego w Gdańsku, umorzenie postępowania było przedwczesne. Jak wskazała sędzia Ilona Buła, od samego początku w sprawie przewijał się wątek osoby trzeciej, która miała nakłaniać zarówno pokrzywdzoną jak i jej rodzinę do składania fałszywych, a obciążających księdza zeznań. W zamian rodzina pokrzywdzonej miała otrzymać wymierne korzyści materialne – „przekazanie rodzinie kwoty 10 tys. złotych oraz sfinansowanie remontu domu, zakupu samochodu i wyjazdu rodziny [pokrzywdzonej – przyp. red.] na wczasy”. Działania te sędzia określiła jako „podstępne”.

Na rozprawę przybył ks. Mirosław Bużan wraz ze swoim pełnomocnikiem oraz "Obywatelska Grupa Wsparcia", która zorganizowała się oddolnie po publikacji tygodnika wSieci. Nie zabrakło też byłych parafian z Bojana, którzy od początku wskazywali na ukartowanie sprawy.

Spodziewam się, że zażalenie zostanie uwzględnione i sąd uchyli postanowienie prokuratorów o umorzenie postępowania. I poleci prokuraturze prowadzić śledztwo dalej. W wypadku innej decyzji – postanowienie negatywne dla księdza niestety kończy postępowanie. Natomiast nie można wykluczać ewentualnych próśb księdza o wznowienie tego postępowania. W świetle wydarzeń ostatniego miesiąca, gdy wiele osób, mediów i autorytetów z różnych stron – i z lewicy i z prawicy zabrało głos i wypowiedziało się jednoznacznie za tym, iż decyzja o umorzeniu postępowania była zdecydowanie przedwczesna być może to skłoni prokuratora generalnego lub apelacyjnego do ponownego rozpatrzenia sprawy”

- powiedział przed rozprawa portalowi wPolityce.pl mecenas Janusz Masiak, pełnomocnik księdza, nawiązując do programu "Bliżej", w którym Jan Pospieszalski podjął ze swoimi gośćmi sprawę opisaną przez wSieci.(...)

http://wpolityce.pl/wydarzenia/74178-warto-walczyc-o-prawde-sad-podwazyl...

Więcej notek tego samego Autora:

=>>