Lekarze POZ chcą prosić księży o pomoc w "przekazaniu pacjentom informacji, o co tak naprawdę w tym sporze chodzi".

 |  Written by Ursa Minor  |  0

Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej z woj. pomorskiego, którzy nie podpisali umów na 2015 r., chcą poprosić księży w parafiach o pomoc w informowaniu pacjentów o przyczynach sporu z ministerstwem zdrowia. Lekarze planują też spotkania ze swoimi pacjentami.

Lekarze POZ chcą prosić księży o pomoc   Adam Warżawa /PAP Przedstawiciele pomorskich przychodni, które nie podpisały nowych umów z NFZ, podczas spotkania 3 bm. w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku. Do dziś 3 bm. nowych umów na Pomorzu nie podpisało 111 przychodni.

Jak podaje NFZ, w Pomorskiem kontrakty na obecny rok ma podpisane 357 przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, a 102 - nie, co oznacza, że nie świadczą one obecnie pomocy lekarskiej. Najgorsza sytuacja jest w powiatach bytowskim i wejherowskim. NFZ podaje, że ok. 80 proc. mieszkańców Pomorza ma zabezpieczoną POZ.

W sobotę w Gdańsku odbyło się spotkanie kilkudziesięciu przedstawicieli przychodni z całego województwa pomorskiego, którzy nie podpisali aneksów do umów na świadczenie POZ.

"Nie poddamy się, bo jeśli się poddamy, to przegramy jako lekarze, a w ślad za tą przegraną pójdą decyzje Ministerstwa Zdrowia i NFZ, które uczynią pracę lekarzy fizycznie niemożliwą" - powiedział PAP Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia (należącego do federacji Porozumienie Zielonogórskie). Jak dodał, "już w tej chwili lekarze POZ przyjmują po 30-40 pacjentów dziennie, a po podpisaniu aneksu (do umowy) czas wizyty tak się skróci, że ryzyko popełnienia błędu przez lekarza radykalnie wzrośnie".

Lekarze uczestniczący w spotkaniu w Gdańsku postanowili poprosić proboszczów w swoich parafiach o pomoc w "przekazaniu pacjentom informacji, o co tak naprawdę w tym sporze chodzi". "Nie jesteśmy fachowcami PR, nie mamy takich możliwości przekazu, jakimi dysponuje MZ, więc szukamy innych kanałów, które umożliwią nam przekazanie informacji" - tłumaczy Tumasz.

Lekarz POZ, właściciel przychodni, który nie podpisał aneksu, dr Andrzej Zapaśnik z Gdańska powiedział dziennikarzom, że list, który miałby być odczytany w niedzielę w kościołach, zwłaszcza w ośrodkach wiejskich, jest obecnie w trakcie przygotowywania. Dodał, że w liście lekarze chcą przedstawić swoje trzy postulaty: odblokowanie przez MZ dialogu społecznego ze środowiskiem lekarskim i medycznym, którego nie ma od co na najmniej roku oraz żeby umowy były podpisywane na okres nie dłuższy niż 9 miesięcy. Trzeci postulat dotyczy powołania przez MZ zespołu ds. strategii w POZ, z udziałem ekspertów z federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Zapaśnik powiedział, że list będzie przekazany wszystkim lekarzom zrzeszonym w Pomorskim Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. "Zaproponujemy, żeby poszli jeszcze w sobotę do swoich proboszczów i żeby w niedzielę list był odczytany jako ogłoszenie duszpasterskie" - dodał.

Podał, że lekarze planują też organizowanie w mniejszych ośrodkach spotkań z pacjentami.

Przyznał, że liczy na powrót ministra zdrowia do rozmów, bo, jak powiedział, "to przecież minister 29 grudnia zerwał negocjacje narażając nas na te wszystkie konsekwencje". "Jest nam bardzo źle z tym, że nie możemy pomagać naszym pacjentom ale w imię bezpieczeństwa lekarzy i przede wszystkim pacjentów, nie możemy się zgodzić na te narzucone nam warunki pracy" - dodał. Powiedział, że według proponowanych warunków, miałby 5-7 minut na zdiagnozowanie np. choroby nowotworowej u pacjenta. "Na pacjenta z przewlekłą chorobą muszę mieć co najmniej 15 minut" - wyjaśnił.

Zaznaczył, że "nie wyobraża sobie, żeby lekarze POZ mogli nie pracować dłużej niż do 6 stycznia; 7 stycznia kończą się ferie, ludzie wracają z urlopów i to będzie armagedon, bez pracujących przychodni". W "imię odpowiedzialności za zdrowie pacjentów" zaapelował do rządzących o powrót do rozmów, które zerwali 29 grudnia.

Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku Roman Budziński wyjaśnił PAP, że przyjęcie pakietu onkologicznego w formie proponowanej przez ministerstwo zdrowia dla przeciętnego lekarza rodzinnego oznacza, że ze względu na wzrost liczby pacjentów na każdego z nich będzie miał 5 minut. Budziński szacuje, że lekarz rodzinny będzie musiał przyjmować ok. 80 pacjentów w ciągu 7-8 godzin. Dodał, że samo wypełnienie karty onkologicznej zajmuje ok. 20 minut. "Sam próbowałem i tyle czasu mi to zajęło" - zaznaczył, dodając, że do tego dochodzą "stosy rachunków do zapłacenia za diagnostykę onkologiczną, która została powierzona lekarzowi rodzinnemu". Podkreślił, że "pieniądze, które zostały przeznaczone lekarzom rodzinnym na realizację pakietu, to nie są żadne dodatkowe, nowe pieniądze, tylko przełożone z lewej do prawej kieszeni, przesunięte w ramach POZ". "Lekarze są pod ścianą, a ci, którzy podpisali aneksy, zrobili to z różnych powodów" - dodał.

Lekarz POZ i właściciel przychodni świadczącej podstawową opiekę zdrowotną w Gdańsku, dr Marcin Dymkowski podpisał aneks z NFZ ale, jak zaznaczył, zdecydowanie popiera i podziwia za odwagę tych świadczeniodawców, którzy nie podpisali. Jak tłumaczy, o podpisaniu zdecydował przede wszystkim strach przed utratą miejsc pracy. "My jako przedsiebiorcy mamy kredyty i leasingi do spłacenia i nie podpisując aneksu ryzykujemy własnym majątkiem" - tłumaczy. "Popisując niekorzystny kontrakt ryzujemy tym, że będziemy umierać powoli a nie podpisując kontraktu świadczeniodawcy ryzykują natychmiastową utratą miejsc pracy" - dodał.

Z przedstawionych w piątek przez MZ danych wynika, że aneksy do umów z NFZ podpisało dotychczas 82 proc. lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i 75 proc. przychodni w Polsce. O północy minął termin, do kiedy można było aneksować dotychczasowe umowy; od soboty umowy muszą być podpisane na nowo. Lekarze, którzy podpisali aneksy, zachowują listy swoich pacjentów; w przypadku niepodpisania aneksu lekarze będą musieli ponownie zbierać deklaracje pacjentów w sprawie wyboru lekarza rodzinnego.

  http://gosc.pl/doc/2302746.Lekarze-POZ-chca-prosic-ksiezy-o-pomoc

0
Brak głosów

Więcej notek tego samego Autora:

=>>