Lusitania zatopiona

 |  Written by MD  |  2
Zestrzelenie nad Ukrainą malezyjskiego boeinga przez siły specjalne Rosji udające separatystów a posługujący się metodami czysto terrorystycznymi przypomina zatopienie Lusitanii 7 maja 1915 roku przez niemiecki okręt podwodny. O ile jednak brytyjski parowiec przewoził potajemnie materiały wojenne dla przeciników Niemiec o tyle malezyjski samolot szpiegów na terytorium Rosji nie przerzucał. Przystąpienie USA do wojny w 1917 roku było w dużej mierze podyktowane właśnie śmiercią swych obywateli na zatopionej Lusitanii. Traktatem pokojowym kończącym I wojną światową zakazano Niemcom posiadania między innymi właśnie okrętów podwodnych.

Oczywiście bliższe nam, jak również bardziej podobna zbrodnia została dokonana przez ZSRR 1 września 1983 roku gdy sowieckie myśliwce zestrzeliły koreańskiego boeinga przez co zamordowano 269 osób, w tym 62 obywateli USA. Ówczesny prezydent Ronald Reagan nie wypowiedział co prawda wojny, ale zareagował zdecydowanie ostro potępił tę zbrodnie i zakazał lotów Rosjanom nad USA. Zdecydowana polityka USA w latach osiemdziesiątych doprowadziła ostatecznie do potężnego kryzysu i rozpadu ZSRR.

Zestrzelenie malezyjskiego boeinga jest konsekwencją totalnej bezkarności Putina za zbrodnię dokonaną 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem na polskiej delegacji ze śp. Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Bezkarne zamordowanie głowy państwa NATO musiało rozzuchwalić władcę Kremla i utwierdzić go w przekonaniu że Zachód wobec zbrodniczych poczynań Rosji jest bezradny. Zestrzelenie malezyjskiego samolotu z obywatelami państw NATO na pokładzie Putin próbuje propagandowo obrócić przeciw Ukrainie obciążając ją odpowiedzialnością za zbrodnię, kórej dokonali jego zbrodniarze.

Kluczowa w tej sprawie jest reakcja USA. Niestety Obama to nie Reagan ani nawet Woodrow Wilson. Zamiast reakcji głowy światowego mocarstwa mamy wyrazy ubolewania. Zachód bez przewodnictwa USA nie jest w stanie z odpowiednią mocą zareagować wobec Rosji. W dodatku ewidentny konflikt niemiecko-amerykański na polu służb specjalnych jest otwarciem drogi Putinowi do Europy. I Kreml z tego skrzętnie korzysta. Wystarczy zwrócić uwagę na brak jakiejkolwiek reakcji na poczyniania rosyjskich agentów wpływu czy też użytecznych idiotów.

Żałosną farsą są występy w przekaziorach "ekspertów", którzy dali już popis przy okazji tragedii smoleńskiej. Dla przykładu wczoraj w TVP Info Janusz Zemke (SLD) i były amasador przy NATO Jerzym M. Nowakiem doszli do wniosku, że do wyjaśnienia katastrofy winniśmy zaangażować również... "separatystów" i to mimo iż chwilę wcześniej mówili o akcji antyterrorystycznej prowadzonej przez siły ukraińskie. Czy zatem na wschodzie Ukrainy są jacyś "separatyści" a obok nich jeszcze "terroryści"? A poważnie to czy zestrzelenie malezyjskiego boeinga nie jest aktem terroryzmu? Wyobraźmy sobie, że Hamas dokonał podobnej rzeczy nad Strefą Gazy i taki Zemke proponuje rządowi izraelskiemu aby ten do wyjaśnienia tragedii włączył także Hamas.

fot. Szczątki zestrzelonego boeinga www.fakt.pl
5
5 (2)

2 Comments

Obrazek użytkownika tł

Może raczej "Athenia"?

Pozdrawiam

PS. USA przystąpiły do wojny w kwietniu 1917 roku.
Obrazek użytkownika MD

MD
Przepraszam za pomyłkę. Dziekuję za zwrócenie uwagi. Już poprawiłem

Więcej notek tego samego Autora:

=>>