Dwoje przywódców spotkało się w czwartek po południu w letniej rezydencji prezydenta Francji w Forcie Bregancon w Prowansji.
Podczas spotkania omawiano wiele problemów, jakie przynosi „czas wyzwań, w którym żyjemy”, jak to ujął prezydent Francji. Wśród tematów znalazła się wspólna strategia Europy wobec epidemii koronawirusa, wprowadzenie w życie planu odbudowy Europy i dobre spożytkowanie pożyczek i grantów, uchwalonych na lipcowym szczycie UE.
Poruszono sprawę stosunków z Rosją i Chinami w „świecie zmieniających się układów” i podkreślono konieczność „uchronienia suwerenności Europy”, która musi zajmować „należne jej miejsce” na arenie światowej. Dyskutowano o Libanie, Mali i walce z dżihadystami, która „jest jedynym powodem naszej (wojskowej) obecności w Afryce” – jak to sformułował prezydent Macron.
Na konferencji prasowej sporo miejsca poświęcono kryzysowi białoruskiemu. „UE stoi u boku tysięcy Białorusinów” - powiedział prezydent Francji, a kanclerz Niemiec podkreśliła „konieczność dialogu” między władzami a obywatelami.
Macron ujawnił, że już prowadzony jest „szczery dialog z Moskwą” i że prezydent Rosji Władimir Putin ustosunkowany jest przychylnie do mediacji i pozytywnie odpowiedział na ofertę OBWE w tej sprawie.
W sprawie napięć między Grecją a Turcją, wywołanych pretensjami Ankary do złóż gazu na wodach greckich, komentatorzy francuscy mówili przed spotkaniem o braku poparcia Berlina dla postępowania Paryża. Prezydent Francji wysłał okręty wojenne na wschodnie rejony Morza Śródziemnego, podczas gdy kanclerz Niemiec kilkakrotnie rozmawiała z prezydentem Turcji i nie potępiła go publicznie.
W Bregancon oboje zapewniali o „uzupełniającym się podejściu” do kryzysu, tłumacząc, że chodzi o powrót do stabilności w tej strefie i doprowadzenie do dialogu obu stron.
https://niezalezna.pl/347426-macron-o-szczerym-dialogu-z-moskwa