
Witam,
Przyznam, że lubię porównywac to co się aktualnie dzieje do czasów dawnych. Wiele się mówi i pisze do podobieństw z czasów saskich. Pisałem, że Putina wyeliminują podobnie jak wyeliminowano Katarzynę II za to, że nie wzięła Rzeczypospolitej w całości tylko podzieliła się z innymi. Sadziłem, że za stratę Ukrainy Putin poniesie konsekwencje. Ale.... pisałem też, że Putin cofnął rozwój Imperium o jakieś 500 lat.
Więc, może analogia jest ale zupełnie gdzie indziej. Analogia ale jakby odwrócona. Przypomnijmy sobie choćby "Ogniem i mieczem". Wielka Rzeczpospolita toczy wojne z buntującymi się Kozakami, chcącymi autonomii. Może to tu jest ta analogia, tylko z drugiej strony. Wielka Rosja próbuje przywołać do porządku Ukraińców. Mówi się, że wojna na Ukrainie była końcem wielkiej Rzeczpospolitej. Teraz, zakładam będzie to samo, To początek końca Rosji. Z analogii wynika też, że to my na tym skorzystamy. Jest i coś jeszcze. W Rosji niedługo wcześniej była przeciez Wielka Smuta, u nas przecież też trwa coś podobnego.
Tak mi to wychodzi z logiki dziejów, i sądzę, że mam rację
Stawiam, że w niedalekiej przyszłości jakiś zdolny Rosjanin po rosyjsku napisze o obecnych czasach:
"Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą"
A Rosja wróci na swoje miejsce czyli jak na załączonej mapce
Pozdrawiam
PS: Mam nadzieję, że "tł" czy "alchymista"nie "zjedzą" mnie za braki w wiedzy historycznej
Przyznam, że lubię porównywac to co się aktualnie dzieje do czasów dawnych. Wiele się mówi i pisze do podobieństw z czasów saskich. Pisałem, że Putina wyeliminują podobnie jak wyeliminowano Katarzynę II za to, że nie wzięła Rzeczypospolitej w całości tylko podzieliła się z innymi. Sadziłem, że za stratę Ukrainy Putin poniesie konsekwencje. Ale.... pisałem też, że Putin cofnął rozwój Imperium o jakieś 500 lat.
Więc, może analogia jest ale zupełnie gdzie indziej. Analogia ale jakby odwrócona. Przypomnijmy sobie choćby "Ogniem i mieczem". Wielka Rzeczpospolita toczy wojne z buntującymi się Kozakami, chcącymi autonomii. Może to tu jest ta analogia, tylko z drugiej strony. Wielka Rosja próbuje przywołać do porządku Ukraińców. Mówi się, że wojna na Ukrainie była końcem wielkiej Rzeczpospolitej. Teraz, zakładam będzie to samo, To początek końca Rosji. Z analogii wynika też, że to my na tym skorzystamy. Jest i coś jeszcze. W Rosji niedługo wcześniej była przeciez Wielka Smuta, u nas przecież też trwa coś podobnego.
Tak mi to wychodzi z logiki dziejów, i sądzę, że mam rację

Stawiam, że w niedalekiej przyszłości jakiś zdolny Rosjanin po rosyjsku napisze o obecnych czasach:
"Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą"
A Rosja wróci na swoje miejsce czyli jak na załączonej mapce

Pozdrawiam
PS: Mam nadzieję, że "tł" czy "alchymista"nie "zjedzą" mnie za braki w wiedzy historycznej

(1)
8 Comments
polfic
04 August, 2014 - 11:34
pozdrawiam
@andy
04 August, 2014 - 11:45
Polficu,
04 August, 2014 - 11:36
I obyś był dobrym prorokiem! Dla Rosji czas już najwyższy...
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@szary kot
04 August, 2014 - 11:47
Nooo... może nie takie chłodne
Pozdrawiam :)
Wiedza historyczna jak wiedza historyczna ;-)
05 August, 2014 - 19:25
@alchymista
05 August, 2014 - 20:28
@polfic
05 August, 2014 - 21:03
Rzecz nie w tym, aby Rosji urwać większość terytorium, bo nie bardzo wiadomo co zrobić z taką masa upadłościową. Naturalnie, częśc terytoriów trzeba oderwać ze względów strategicznych i zwyczajnie ludzkich, np Kaukaz, stepy nad kaspijskie, Kubań, Smoleńsk, Półwysep Karelski, Tatarstan itd. Ale dla bezpieczeństwa światowego należałoby raczej:
1, maksymalnie rozczłonkować Rosję i podzielić na skłócone ze sobą księstewka.
2. Petersburg uczynić odrębnym miastem-państwem, aby odciąć Moskowię od Bałtyku.
3. Archangielsk i inne porty na północy oddać Anglii, aby odciąć Moskowię od morza arktycznego. Kontrolę nad handlem na terenie Moskowii oddać Anglikom.
4. Syberię i inne obszary za Uralem podzielić na odrębne państwa, dążąc do odbudowy tożsamości etnicznej tamtejszych narodów. Protektorat nad tymi obszarami oddać Chińczykom, bo i tak nie damy rady nimi zarządzać. (my - Zachód)
5. W samej Moskowii doprowadzić do likwidacji przemysłu i przekształcenia tego terytorium w spichlerz żywnościowy. W razie trudności z przyuczeniem Rosjan do rolnictwa można sprowadzić osadników z Bangladeszu - tam jest głód ziemi. W ogóle znaczące obszary Moskowii obsadziłbym muzułmanami, bo tylko oni mogliby wyrugować stamtąd alkoholizm.
Pojechałem po bandzie, co? :-)
@alchymista
05 August, 2014 - 22:58
Może być, ale... porozdawałeś wszystkm, Angolom, Chinolom, Bandgladeszańczykom, a o nas zapomniałeś :)
Znaczy, że już samo nieistnienie Rosji to już wystraczająca dla nas nagroda?