Monika Parafianowicz - pierwsza wiceprezes Elewarru

 |  Written by sprzeciw21  |  1
W marcu 2019 roku wiceprezesem zarządu Elewarru zostaje Monika Parafianowicz. Do Elewarru pani Monika trafiła w 2017 r., zostając głównym kadrowcem. Jej kariera nabrała tempa pod koniec 2018, za czasów prezesa Korony, zostając pełnomocnikiem zarządu ds. zarządzania zasobami ludzkimi, radcą prawnym Spółki, prokurentem, by 5 marca 2019 r. zostać wiceprezesem Zarządu Elewarr sp. z o.o. 

Z biogramu na stronie internetowej Spółki można dowiedzieć się, że: Z zawodu radca prawny, członek Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie; mgr prawa oraz mgr administracji - absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, kierunek prawo oraz kierunek administracja. W okresie studiowania kilkukrotna stypendystka Fundacji Edukacyjnej Przedsiębiorczości im. Prof. dr hab. Jerzego Dietla w Łodzi, aktywny działacz organizacji studenckich. Po ukończeniu studiów nauczyciel akademicki z przedmiotów: prawo handlowe, ustrój organów ochrony prawnej, postępowanie cywilne, nauka o administracji. Następnie prawnik, szkoleniowiec, doradca, menadżer projektów w zakresie realizacji projektów wdrożeniowych i zarządczych, restrukturyzacyjnych, oraz zarządzania informacjami, świadczenie usług pomocy prawnej w ramach współpracy z instytucjami biznesowymi (w tym prawnymi) oraz instytucjami administracji publicznej

Awans i nominacja pani Moniki spotkały się z negatywną reakcją b.prezesa Spółki (któremu dwukrotnie organa korporacyjne Spółki nie udzieliły absolutorium) oraz kilku osób usuniętych ze Spółki przez obecny zarząd za nieprzydatność lub negatywną ocenę ich pracy. Prawdopodobnie oni nakręcili lub przyczynili się do nakręcenia afery tzw. moro-taxi, co potwierdza w wywiadzie dla lotto.pl prezes Daniel Alain Korona tak to oceniając sprawa była całkowicie absurdalna. Zarzucono..., że była wożona samochodem służbowym jej męża, ówczesnego rektora Akademii Sztuki Wojennej, na zasadzie taksówki na zawołanie, w okresie gdy była pracownikiem a następnie wiceprezesem Elewarru. Tyle, że nic takiego nie miało miejsca, było to zwykłe pomówienie, pracownicy Spółki nie potwierdzili tej wersji. Sprawa od początku była dęta, lansowana przez osoby, których usunięto ze Spółki oraz przez dwa portale tj. Farmer i Businessinsider. W przypadku pierwszego, gdy zostałem prezesem, nie przedłużyłem umowy zlecenia Elewarru z publicystą tego portalu, którego prognozy cenowe rozminęły się z rzeczywistością i stąd ataki. A drugi portal, wcześniej pokazał swoją stronniczość, atakując ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego w związku z jego wystąpieniem na I Ogólnopolskim Dniem Elewarru i donosząc na niego do policji za rzekome złamanie ciszy wyborczej.

I Jak stwierdza dalej prezes Korona - Jedynym skutkiem tych publikacji o moro-taxi jest zmarnowanie czasu różnych organów i osób, w związku z postępowaniem wyjaśniającym.
 A zatem próba wyeliminowania pierwszej kobiety w zarządzie Elewarru się nie powiodła.
5
5 (1)

1 Comments

Więcej notek tego samego Autora:

=>>