Mróz - największy wróg polskiej demokracji

 |  Written by  |  22

Wyszedłszy o 10 rano kupić karmę dla zwierza ze zdziwieniem stwierdziłem, że na Placu Powstańców Warszawskich rezyduje policja państwowa. Oświeciło mnie po chwili, że to KOD będzie bronić wolności mediów, więc policja ma zapewne bronić wolności KOD-u do obrony.

 

Przed kim?

 

Nie wiem, cholera. Przed reżymem kaczystowskim? Przecież policja państwowa jest obecnie – przynajmniej teoretycznie – kaczystowska.

 

Przed Kurskim? Kurskiego to nawet 100 (pali)kodziarzy czapkami może zarzucić.

 

Przed kibolami? Nie słyszałem, aby tam się wybierali.

 

Może faszyści? A może islamiści? Albo Marsjanie...

 

Cholera wie.

 

Fenomen KOD wymyka się mojej zdolności do werbalizacji myśli. Cały czas chodzą mi po łbie – naprzemiennie – dwie frazy. Groteskowa farsa i farsowa groteska. To pewnie starość. Zasoby leksykalne i umiejętność łączenia pochodzących z nich słów zanika z wiekiem. Smutne. Z zazdrością patrzę na Stefana, Tomków, Agnieszkę, Renatę i wiele innych osób, które swoje skromne zasoby leksykalne nadal układają w porywające, choć powtarzalne do znudzenia frazy.

 

Ale mój więdnący umysł dostrzegł jedno. Nie ma mrozu, jest KOD. Jest mróz, nie ma KOD-u.

 

Które to odkrycie dedykuje Lisowi Tomaszowi wieszczącemu Majdan.

 

Majdan na Placu Powstańców Warszawy? No, raczej nie. Choćby ze względu na dobry smak. I pamięć.

 

Także pamięć 600 milimetrowym pocisku, który trafił w gmach Prudentialu.

 

Zgadnijcie kodki, kto go wystrzelił?

 

Obecna ofensywa demokracji jest jak blitzkrieg przerywany. Przez genarała Mroza. Coś jak coitus interruptus. Bezpłodne. A kto chciałby odmrozić sobie dupę za frajer?

 

Reasumując: los demokracji w polsce w rękach pogodynek. I pogodynków.

 

Tęsknię za Wicherkiem.



ilustracja z:http://www.photochris.com/images/Retraite-de%20Russie-1812-1-pour%20Inte...
Hun

 

5
5 (6)

22 Comments

Obrazek użytkownika Hun

Hun
Wydarzenia dzisiejszego dnia jak najbardziej potwierdzają Twa tezę o tzw. "KODus interruptus"... Jadąc jakąś godzinkę temu samochodem usłyszałem w wiadomościach, że w Wawie protestuje "kilkaset" osób, w Poznaniu zaś "kilka tysięcy". Wystarczy sprawdzić, jaka jest/była temperatura w Wawie i w Poznaniu - tam, zakładam, że wyższa... I jednym śmiałym obliczeniem można określić, jak wielki wpływ na ciężar i bezwładność dupska kodowców ma zmiana temperatury o 1 stopień Celsjusza....

A jakby kto chciał jeszcze podrzucić jakie info Ani Jabłonce, żonie kapusia Sikorskiego, to wypadałoby jeszcze wyrazić współczynnik CiB dupska w przeliczeniu na stopnie Fahrenheita...

Ja niewiele mogę dołożyć od siebie, na moim krzyżackim zadupiu manify nie ma, a tak chciałem z aparatem podjechać...

Pzdr, Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Amicus Plato... niestety Hunie, w W-wie było +1, w Poznaniu, podobno, -1. Co jednak nie zmienia mojego głębokiego przekonia o słuszności odkrytej przeze mnie prawidłowości ;-)!

Mróz, Hunie, to jest powyżej odczuwalnej temperatury - 10. Gdy byłem dzieckiem, zajęcia w mojej podstawówce zawieszano przy -15 wg. termometru :-)))!
Obrazek użytkownika Hun

Hun
... no to bezpośredniej zależności może łatwo nie wyłapiemy... Właśnie - a wiatr? Może w Wawie była niższa temp. odczuwalna? A może zależność jest wlaśnie odwrotna - i w zakresie temperatur okołozerowych wraz ze spadkiem temperatury obserwujemy wzrost aktywności kodowców, wynikający ze wzrostu stopnia determinacji kod-motłochu? Tak wiele pytań... A może to specyfika regionu i po prostu w Poznaniu jest wciąż wyższe skażenie lemingosis vulgaris?

Muszę spadać ale wrócę za 2 godz., może poznamy liczebności w innych ogniskach zarazy...

Pzdr, Zafrasowany H.

PS. ja też byłem dzieckiem jak chodziłem do podstawówki ;);) U nas też przy -15, o ile dobrze pamiętam...................

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Z tą temperaturą masz absolutna rację. Przecież KOD-owcy mogli już protestować przed końcem roku, a nie protestowali. Chyba rzeczywiście najpierw sprawdziło długoterminowe prognozy, a potem zaczęło pisać maile zapraszające na "iwent".

​Myśłę, że tego zaKODowanego szamba nie ma co ruszać. Samo zniknie już nie długo. Wystarczy, że TVP pod nowym przywództwem Jacka Kurskiego, ofiaruje temu zjawisku hojną ręką tyle samo czasu, ile dawała kandydatowi na Prezydenta Andrzejowi Dudzie w konfrontacji z prezdętem Komorowskim.

Wystarczy nie pompować, to samo zdechnie. Podobnie jak NowoPetruska partia spadów z PO i współpracowników Komorowskiego.

Pozdrawiam blog-n-rollowo

krisp
Obrazek użytkownika tł

Fajnie by było, gdybyś miał rację. Ale kołacze mi się w głowie jakieś tam prawo, Łomonosow, Lavoisier, wicie rozumicie ;-).

Pzdr.
Obrazek użytkownika krisp

krisp
Do listy obcobrzmiących nazwisk dorzucę Courvoisier - tak na wyluzowanie. devil

krisp
Obrazek użytkownika tł

Słusznie dorzuciłeś. A nawet podwójnie słusznie. Raz, bo rzeczony był w PRL napitkiem elit, dwa, bo na mrozie może się przydać bojownikom o wolność i demokrację ;-).
Obrazek użytkownika tł

Z tym zaborem pruskim co coś faktycznie nie trybi! Ale ani słowa więcej, bo żona tam się urodziła... ;-)

PS. Fakt, że będąc dzieckiem też chodziłeś do podstawówki zdumiewa mnie wielce. Dotąd żyłem w porzekonaniu, że dzieciństwo spędziłeś w siodle, schodząc z niego tylko po to, aby mordować, gwałcić i łupić...

PPS. Dziękuję za trafny dobór ilustracji. Oby proroczy... :-)))! Plac Powstańców Warszawskich przed wojną nosił imię Napoleona ;-).
Obrazek użytkownika Hun

Hun
...w siodle nie mogłem ile by się chciało, bo u nas też był obowiązek szkolny, dlatego też te rzeczy, o których wspominasz, to tylko na wakacyjnych, letnich obozach... W ferie zimowe dochodziły jeszcze palenia wsi en bloc oraz pojedynczo renegatów żywym ogniem... Jakby co, to szkolenie mam zaliczone...

Pzdr, Podekscytowany H.  ;)

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

My tu sobie, drogi Hunie, cojones robimy, a kod, swoje... ;-)

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Chyba spełnią się ponure przepowiednie (chyba samego Petru), że każda następna demonstracja KOD-u będzie mniej liczna, aż sam KOD umrze naturalnie w kłębach mroźnego powietrza.
Czytając setki wpisów na tt, to nie wróżę dużej frekwencji w następnych tygodniach.
No chyba, że pojawią się narodowcy.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika tł

Oby się nie pojawili. Jedyna rzecz, której naprawdę się boję, to scenariusz z "Małej Apokalipsy" Konwickiego, z tym że męczennik nie musi być wolontariuszem...

Pzdr.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
Narodowcy już się pojawili w Łodzi, o czym poinformowały nas wiadomości.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika tł

Andrzejek Hadacz też się pojawił. W Warszawie.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
No właśnie, a czy wiadomo jak z tym mieszkaniem od ludzi Komorowskiego?
Gdzie mieszka prowokator Andrzejek, na starych śmieciach, czy już w obiecanym Lemingradzie?
Co tam krakają wiewiórki w wielkim mieście?
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Danz

Danz
Sam Andrzejek też nie wie...
Gdzie jest kurka to mieszkanie???
Normalnie kabaret na kółkach.laugh
Pozdro.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
"Fenomen KOD wymyka się mojej zdolności do werbalizacji myśli. Cały czas chodzą mi po łbie – naprzemiennie – dwie frazy. Groteskowa farsa i farsowa groteska. To pewnie starość."

Nie wiem czy to starość, bo każdy jest na tyle młody, na ile obcuje z młodymi.
Moja stara teza, a właściwie odkryta prawda jest taka, że trzeba rozmawiać z ludźmi młodszymi od siebie. Bo poza głupstwami słyszy się jaka będzie przyszłość kraju. To właśnie młodzi - a ściślej biorąc "młodsi" - na ogół potrafią dobrze zwerbalizować kluczowe problemy kraju.

Z czego to wynika? Otóż z tego, że młodzi mają więcej czasu na cokolwiek, nawet jeśli rodzice zadręczają ich kursami angielskiego, basenem i innymi zajęciami pozaszkolnymi. Więc jak już zużywają czas na myślenie, to te przemyślenia są dokonywane ze sporego dystansu. Młodsi obserwują życie rodziców, starszego rodzeństwa i bez trudu dostrzegają kluczowe problemy. Potem ta umiejętność zanika, bo życie ich zasysa i tracą dystans, angażują się bez reszty.

Nie jestem pewien, czy z tymi KOD-owcami jest o czym rozmawiać i czy są w jakimś wycinku reprezentatywni. Czy w ogóle o czymkolwiek rozmyślają. Mam raczej wrażenie, że to kwik rozpaczy ludzi, którym w życiu coś się nie powiodło, ale winien jest oczywiście Jarosław Kaczyński i "patriarchalne społeczeństwo".
Obrazek użytkownika tł

Wiesz, czasem rozmawiam z Żoną. Jest o 7,5 roku młodsza ode mnie. Nie pomaga ;-).
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Założę się o każde pieniądze, że Twój pies jest od Ciebie jeszcze młodszy. Niestety już po Wigilii, więc przegapiłeś okazję laugh
Obrazek użytkownika tł

W istocie, pies jest młodszy ode mnie, choć starszy od Ciebie. A poza tym, rozumiemy się bez słów ;-).

Więcej notek tego samego Autora:

=>>