Na pasku cara

 |  Written by Shork  |  4

Ostatnie wydarzenia na Ukrainie i ostatnie wydarzenia na Eurowizji ukazały mojej wyobraźni obraz, bardzo dla obrazowanych nieprzyjemny.

Te same osoby, które ganiły jakąkolwiek pomoc dla atakowanych Ukraińców, powołując się na nieodnalezione groby ofiar banderowców, bez wahania wskazały na Putina jako Gniew Boży na bezeceństwa Europy.

Obraz wystarczająco nieprzyjemny, żeby z góry przeprosić mimowolnych jego uczestników. Przepraszać, jak widzicie się nie wstydzę, za to wy powinniście wstydzić się infantylnej naiwności, uleganiu prymitywnym manipulacjom, a przede wszystkim powinniście się wstydzić niewiedzy.

Prawosławie nie jest jedynie schizmą. Nie jest jedynie zbiorem zaginionych owieczek, którą rózgą (na pewno nie żelazną) ekumenizmu należy przyprowadzić do stada. Nie jest odłamem chrześcijaństwa takim podobnym, a tylko zorganizowanym inaczej.

Prawosławie jest zwierciadlanym odbiciem Kościoła Anglikańskiego i pełni wobec władzy państwowej taką samą rolę. Służebną i afirmacyjną.

Religia najpierw była prawem, później tworzyła prawo. Ale sprytni władcy, niekoniecznie ukoronowani, odważyli się zrobić z niego narzędzie prawa i narzędzie potwierdzające prawa, często sprzeczne z jej naturą.

Nawet w tak światłej demokracji ateńskiej, której wyrwanymi z kontekstu sloganami wycierają sobie gęby postępowcy, religia pełniła rolę tak ważną, że karą za ateizm bywała nawet śmierć.

Nie wiecie dlaczego? To bardzo proste. W przypadku przestępstwa, na miejscu nie zjawiała się ekipa kryminalna, nie badała, nie przesłuchiwała krzyżowo, ani nie torturowała, chyba że chodziło o coś więcej niż dzban wina lub worek prosa. Sądownictwo opierało się na wydawaniu świadectw, najczęściej przez dwóch świadków oraz na przysiędze na bogów. Skoro nie wierzyłeś w żadnego, nie mogłeś świadczyć, więc byłeś praworządnemu państwu niepotrzebny.

Historia zachowana jest w przykazaniu „Nie mów fałszywego świadectwa”, które teraz sprowadza się do powstrzymania się od oszczerstwa. Kiedyś, fałszywe świadectwo dwóch osób decydowało o życiu sądzonego. Kapłani cieszyli się autorytetem, bo nad nimi nikt nie stanowił władzy na Ziemi.

Po upadku Cesarstwa Bizantyńskiego, prawosławie straciło swoją stolice. Nie mogło iść w żadnym innym kierunku, tylko na północ, a tam trafiło w końcu na pogańską Moskwę i zostało przygarnięte, a właściwie przypasane do carskiego stołka, stając się religią państwową.

Car mógł szczycić się władzą nieziemską i popartą najwyższym autorytetem. Autorytetem wiary.

Mieszkańcy europejskiej części dzisiejszej Rosji są ludem bardzo religijnym. Dlatego łatwo rządzić nie tyle nimi samymi, ile ich duszami.

Pięknym przykładem jest kilkudziesięcioletni, laicki etap tych terenów, gdy były pod władzą ZSRR. Światły człowiek sowiecki przestał wierzyć w Boga? Nic podobnego. Zmienił tylko obiekt swojej wiary. Zamiast do ikony, modlił się do pomnika Lenina, stał w kolejce do mauzoleum odwiedzić jego zwłoki. Pluł na widok prawosławnego kapłana, wyśmiewając jego modlitewnik, a później wyciągał swój – czerwony. Zamiast w procesjach uczestniczył w pochodach, zamiast w mszach w wiecach. Zamiast krzyżyka, nosił na piersi odznakę komsomołu. Lenin w metrze, na znaczkach, w radiu, telewizji. Strach otworzyć konserwę...

Teraz po pieriestrojce religioznawcy i akukumeniści triumfują powrót Rosjan do religii.

 

Niektórzy tłumaczą pierestrojkę jako przebudowę. Mnie pasuje do niej bardziej przestrojenie. Tak jak przestraja się instrument, żeby zagrać inaczej, tę samą melodię. Z braku figur wodza na piedestale, lud wraca do ikon i cerkwi.

Naprawdę sądzicie, że terror sowieckiej Rosji nie mógł zmieść całkowicie z powierzchni swego kraju, religii prawosławnej? Ludzie którzy przygotowali i przeprowadzili operację zagłady elit, które wyemigrowały po rewolucji na zachód, którzy zagłodzili siedem milionów Ukraińców, nie potrafili pozbyć się „popów”?

A po co się pozbywać doskonale rozbudowanej siatki, z siedzibą w co większej wsi, której co niedziela słuchało kilka tysięcy okolicznych chłopów i robotników? Która chłonęła informacje tajne i poufne, przekazywane w dobrej wierze, i mogła przekazywać je wyżej?

Po co likwidować służebną organizację, którą carowie Rosji od zawsze wykorzystywali do sterowania ludem?

U nas mamy niedzielę. Od nie działania – nie robienia. Odpoczywania. W Rosji nawet w czasach głębokiego komunizmu, po nieudanej próbie wprowadzenia „naukowego” kalendarza, powrócono do woskriesenia. Wskrzeszenia. Zmartwychwstania. Rezurekcji. W państwie komunistycznym, laickim pozwala się mówić na dzień wolny - ZMARTWYCHWSTANIE?

Wolne żarty.

I teraz, naiwność każe wam nie tylko aprobować poczynania Putina, ale i innych zachęcać do tego samego? Cała wierchuszka cerkwi szkolona w KGB. Religijny Putin po rozwodzie. Z krwią na rękach. Kłamiący w nos. Realizujący cele środkami barbarzyńskimi.

Ten Putin obroni was przed postępującą genderyzacją? A gdzie jest wasze miejsce? Czy potomkowie wielkiego kraju muszą kogoś prosić o pomoc? Czy kiedyś tej pomocy udzielono mu w sytuacji beznadziejnej?

No tak. Poprosiliśmy Carycę Katarzynę o pomoc w poskromieniu warcholstwa w Sejmie.

Bardzo dobrze na tej prośbie wyszliśmy.

Najczęściej popełnianym błędem w polityce zagranicznej wobec Rosji było i jest twierdzenie „Nie, no aż daleko posunąć się nie ośmielą” Polacy odkryli pierwsi, że po Rosji spodziewać się trzeba wszystkiego. Dlatego, każdemu kto po tragedii w Smoleńsku mówił, że nie mieli powodu, że tak daleko by się nie posunęli, że baliby się skandalu, mogę śmiało parsknąć śmiechem prosto w nos. I parskam!

5
5 (6)

4 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
świetny tekst i bardzo, bardzo potrzebny. Szczególnie tym, którym się wydaje, że religia, interes narodowy albo co gorzej, pansłowiański, stoją nad interesem państwa.
Są niestety tacy, którzy zwalczając jedno zło (gender) próbują bratać się z czymś co może być tego zła wręcz uosobieniem.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika ro

ro
Być może są w naszej okolicy tacy, którzy chętnie by złożyli ofiarę z Ukrainy swojemu Mzimu.
Z pewnością są! Sęk w tym, że oni tę ofiarę składają i bez intencji proszalnej - gender czy inne bezeceństwa są tylko pretekstem, "żeby sobie inni nie pomyśleli".
To, czym jest Cerkiew i w jaki sposób, także nie powinno stanowić zaskoczenia. Chyba, że ktoś próbuje doszukiwać się różnic między poszczególnymii. Bo ja na przykład mam kłopot z odróżnieniem od nich nawet Kościoła Greckokatolickiego.
Jakoś mi tak tak poszło w geny.

Nie ganię udzielania pomocy Ukraińcom, choć gdy przytaczam swoje powiedzonko "wróg mojego wroga czasem bywa moim sprzymierzeńcem", słyszę i tak, jak zasuwa się szuflada. Przywykłem.
Mam tylko nadzieję, że nie przytoczę innego, bardziej oklepanego powiedzonka: "a nie mówiłem". Mam nadzieję, że nie dożyję... 

Jestem pamiętliwy. Pamiętam na przykład, że po powodzi w 1997 roku na Opolszczyznę przyjechali ukraińscy strażacy z ciężkim sprzętem i harowali po kilkanaście godzin na dobę, za posiłek. Tak samo krew i lekarstwa w polskich szpitalach należały się rannym na majdanach. Bezwarunkowo.
 
Jednak pamięć chwilowa zawsze będzie przegrywała z genetyczną.

Tylko tyle mogę napisać, bo obiecałem sobie, że będę wspierał obecne dążenia ukraińskie.
Tak jak potrafię: powściągliwie.
Zatem popieram. Przeciw Moskwie - zawsze. 


 
Obrazek użytkownika Jan Bogatko

Jan Bogatko
...Rosja jako sojusznik w walce o cywilizację?! Toż to świadectwo bankructwa Polski! Najbardziej brzydzę się "narodowcami", którzy kochają Rosję. Dmowski się w grobie przewraca - wszak stawiał on na Rosję jako na sojusznika w wojnie z Niemcami, ale cel miał tożsamy z Piłsudskim: wolną Polskę. Przy założeniu D. że Rosja wojnę wygra (i wygrałaby, gdyby nie rewolucja) plan D. był dobry, okazał się zbędny na skutek upadku Rosji.

Powtót do tego dzisiaj to więcej niż obłęd.

Pozdrawiam (z wakacji),
Obrazek użytkownika alchymista

alchymista
Moskiewski pop ma gorszą pozycję, niż szaman, bo pełni rolę szamana, ale nie posiada mocy, które przypisywane są szamanom. Utrzymuje lud w ciemnocie. Taki oszust.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>