Nie będzie już żadnej kampanii wyborczej

 |  Written by grzechg  |  0
Nie dyskutujemy już o wyborach parlamentarnych, bo inwazja islamu na Europę wypełni nam  życie publiczne na dobre kilka lat. Nie będzie już więc prawdziwej kampanii wyborczej, bo żadne wystąpienia polityków nie przebiją się przez obawy Polaków przed terroryzmem i masowym napływem do Polski muzułmanów.
 
Tylko z tego względu premier Kopacz i jej partia są kryci przed falą krytyki po niedzielnym referendum. Ale to Pani Ewie nie wystarcza, nie wystarcza jej,  że Polacy, poza chęcią niesienia pomocy najbardziej potrzebującym, obawiają się islamu, tego radykalnego i po prostu zbrodniczego. Premier zwołuje jakąś naradę, zaprasza opozycję, zamiast zdać w Sejmie solidną relację, jakie plany ma rząd, na co nas stać, a na co nas nie stać. Szef Komisji Europejskiej Juncker jest na pewno w kosmosie. Krąży nad Ziemią i liczy uchodźców. Tyle do Polski, tyle do Słowacji, tyle na Węgry, no i wszystko mu się zgadza. Podobno mamy zamknąć Syryjczyków z Włoch i z Węgier w obozach i stamtąd ich nie wypuszczać. Jak to się ma do praw człowieka, trudno orzec. Ale przecież jest jasne jak słońce, że te 11500 uchodźców zwieje z Polski do Niemiec przy pierwszej, lepszej okazji. Zatrzymamy ich siłą? Pałki, policja i gaz pieprzowy? Jeśli w Polsce zostanie kilkuset Syryjczyków to będzie wszystko. Nas muzułmanie nie zaleją. Zaleją Niemcy, bo tak chce kanclerz Merkel. Już dziś dochodzą do opinii publicznej informacje, że w takich krajach jak Erytrea, Syria, Irak, Angela Merkel jest traktowana niemal jak święta.     
 
 
Bogaci szejkowie idą Niemcom na rękę, po prostu miód i solidarność z uchodźcami. Sami nie chcą wpuszczać do siebie imigrantów, ale za to oferują Berlinowi pieniądze na budowę trzystu meczetów, oczywiście pod warunkiem, że Niemcy przyjmą pod swój dach uciekinierów, emigrantów zarobkowych, migrantów, imigrantów, uciekających przed wojną, no i tych co uciekają nie wiadomo z jakiego powodu, tych, którzy nawet nie chcą podać swoich danych osobowych. Jakim prawem polscy publicyści i politycy UE porównują ten islamski najazd na Europę z polską emigracją czasów stanu wojennego trudno wprost pojąć. Ale to nic, to dopiero początek i nie spodziewajmy się ze strony Komisji Europejskiej niczego dobrego.      
 
 
To, że nie będzie już prawdziwej kampanii wyborczej, to, że Polacy będą zajęci tematem uchodźców wcale nie jest na rękę prawicy. PiS, chcąc rządzić samodzielnie, musi jeszcze zdobyć dodatkowe kilka procent poparcia. Czy to, w sytuacji europejskiego wrzenia z powodu najazdu uchodźców, da się w ogóle zrealizować, trudno doprawdy powiedzieć. Trzeba się zresztą liczyć z tym, że PO zrobi wszystko, by sprawę imigrantów wykorzystać do bólu w kampanii wyborczej. Nie patyczkuje się za to dużo mniejsza od nas Dania. Zamknęła połączenia kolejowe z Niemcami na czas nieokreślony. Zamknęła również połączenia drogowe. Schengen już wisi na włosku. Pamiętajmy, to jest dopiero początek gehenny, jaka czeka całą Europę. A Bruksela, zupełnie oderwana od rzeczywistości i pełzająca w oparach politycznej poprawności, skazuje nas na porażkę w niewypowiedzianej wojnie z Państwem Islamskim.           
0
Brak głosów

Więcej notek tego samego Autora:

=>>