Nie wie prawica, co czyni... prawica.

 |  Written by ro  |  21
Pierwszy raz - jeśli chodzi o prawicowe media, intuicja mnie nie zawiodła.
Gdy powstawały portale "Niezależna.pl", a potem "wPolityce.pl" uwierzyłem redakcjom, że tworzą coś rzeczywiście zgodnego z deklaracjami. Fora dyskusyjne miały być miejscem wymiany myśli, spotkań ludzi o prawicowych poglądach, którzy mają sobie nawzajem coś do powiedzenia. Czy ktoś pamięta hasło na stronie "wPolityce", że żadna opinia nie zostanie usunięta? Albo jak brzmiała na początku deklaracja "Niezależnej"?
Albo jak chętnie redaktorzy odpowiadali na mejle, krytyczne czy pochwalne?

Wkrótce piękne hasła i miła atmosfera poznikały i została rzeczywistość. "Niezależna" na swoim forum dyskusyjnym "moderuje" opinie tak jak "Wirtualna Polska" - to znaczy wpisów merytorycznych jest coraz mniej, a przeważają te emocjonalne, czasem ataki ad personam i to (mimo moderacji) często niewyszukane, odbierające chęć włączania się do rozmowy, a w konsekwencji odwiedzania witryny.
 
Jak jest teraz na "wPolityce.pl" - nawet nie wiem, bo od wielu miesięcy już tam nie wchodzę po incydencie, który mnie daleko od tego towarzystwa odrzucił.

TV Republika powitałem ostrożnie.
Początkowo wprawdzie wydawało mi się, "że nareszcie", ale kilka programów emitowanych w Internecie pokazało, że jednak to "neni ono", przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Nawet zapał i zachęty pani Ewy Stankiewicz brzmiały niezbyt przekonująco. Na tyle nieprzekonująco, że zrezygnowałem z zamiaru wykupienia "winiety". 

I nie żałuję!
Już się pożarli
http://niezalezna.pl/59528-zmiany-w-tv-republika-odchodzi-bronislaw-wild...
Teraz pewnie będą docierać do szerszej publiki prawdziwe i jeszcze bardziej prawdziwe przecieki na temat zakulisowych podchodów i układów. Że Wildstein to, a kto inny tamto. Dowiemy się, że były naczelny tak właściwie to był nieudolny, a jego oponenci biedni pokrzywdzeni. Z drugiej strony usłyszymy, że vice versa - że to ludzie z którymi nie da się porozumieć.
Publicyści  z "zaprzyjaźnionych" stacji - Sobala i jego goście w "Tygodniu Sakiewicza Bez Sakiewicza" będą stroić miny z cyklu wiem, ale nie powiem. W Klubie Ronina temat zostanie "szeroko omówiony" tak, że jak zwykle nikt nic nie będzie wiedział.

Zaraz się pojawią spiskowe teorie o kretach i innych miłych zwierzątkach 

A Resortowe Dzieci zyskały kolejny argument do  - chyba niestety prawdziwej tezy, że prawica w Polsce nie jest w stanie ze sobą współpracować.

Smutne! 

 
5
5 (3)

21 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
równiez zasmuciła mnie wiadomość o odejściu Wildsteina. Pamiętam dzień, kiedy zaczynali, 10.04.2013
Wynajęli kawiarnię niedaleko Pałacu Prezydenckiego. Na górze mieli swój sztab, tam zapraszali gości, był min, Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz. Na dole normalnie funkcjonowała kawiarnia i przychodzili do niej ludzi uczestniczący w spotkaniu przed pałacem, aby się ogrzać gorącą herbatą.
Byłam tego dnia na Krakowskim Przedmieściu i też kilka razy poszłam na herbatę do tej właśnie kawiarni. Widziałam wchodzących, wychodzących Stankiewicz, Wildsteina, Gmyza... Panowała tam wtedy dobra, serdeczna atmosfera.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Może poczekajmy na jakieś szczegóły?
Obrazek użytkownika ro

ro
Można czekać, tyle że te szczegóły jeżeli będą, to jak zwykle okrągłe.

Zresztą, już są: Wildstein wyznał, że doszło do "różnicy zdań na tematy programowe" z głównym udziałowcem, który podczas pamiętnej konferencji inauguracyjnej...
No jakoś nie budził zaufania!
Ewa Stankiewicz stawała na rzęsach, Wildstein też stawał na czym mógł, a Barełkowski nie budził. Przynajmniej we mnie.

Nie żebym był zakochany w Wildsteinie, ale ciekaw jestem, kto pierwszy zacznie go ubierać w fartuszek?
Obstawiam JKM. 
 
Obrazek użytkownika ro

ro
Zarobił u mnie parę punktów za podsumowanie kary, jaką nałożył na niego tow. Schultz.
Nie na tyle dużo, by mnie do siebie przekonać, ale tym razem ma plusik.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Jeżeli chodzi o JKM. To ja osobiście uważam, że to po prostu demagog, i nic więcej. Takie mam wrażenie.

PS Wracam na mecz :)
Obrazek użytkownika ro

ro
A co to ma do rzeczy, demagog, czy nie?!

Jak ktoś lewaka kopnie w zasłużone miejsce, to nie patrzę, czy miał czyste buty, tylko mówię, aha!
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Mój komentarz był natury ogólnej o JKM. Kopanie lewaków zawsze spotka się z moim przyjaznym nastawieniem :)
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Nie będę dyskutował. Bo nie znam szczegółów powołania tej telewizji. Ani nią specjalnie się nie interesowałem. Możliwe, że to podobna sprawa jak było "Do rzeczy". Będzie kopać tamta strona, i to boleśnie - po jajach. Nie należy temu ulegać, przestrzegam!
Obrazek użytkownika ro

ro
A bo i ja nie o tym! 
Też - napisałem przecież o tym - mnie TVR nie wciągnęła.

Piszę o tym, że gdy Cetno zrobi coś pozytywnego, to zaraz Licho jakieś musi namieszać.

A może nawet nie Licho, tylko samo polskie Cetno ma wbudowany jakiś mechanizm destrukcyjny.
 
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Ale ja właśnie o tym. To nie jest żaden mechanizm destrukcyjny. Wmówiono to wszystkim. Oni wykorzystają wszystkie metody, żeby tak się odbywało. zebyś Ty się właśnie tak załamał i... poddał. O to w tym wszystkim chodzi. Bardzo Cię (Was wszystkich) proszę: nie dajcie się wpuścić w tego typu maliny!!!
Obrazek użytkownika ro

ro
Rozumiem Twoje zatroskanie i Twój apel. Ja tam nie wiem, ale mądrzy ludzie powiadają, że jak coś pływa jak kaczka, kwacze jak kaczka i wygląda jak kaczka, to prawie na pewno jest to kaczka.

Dlatego może lepiej nie tłuc tego termometru, tylko zabrać się za towarzystwo, które ma swój kawałek balkonu, a mówi w naszym imieniu (przynajmniej takie stwarza pozory). Bo znowu, po kolejnym zakręcie, będziemy musieli wstydliwie myć rękę. 

Ja na przykład ostrzegam jak ten Laookon przed "wPolityce.pl", do której porządni ludzie garną się, jak ćmy do lampy. A jedyną reakcją jest życzliwe wzruszenie ramion. 
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Zgadzam się i się nie zgadzam. Ja matematyk więc po kolei :)
1. Nie można w ten sposób myśleć, że szukać dookoła wroga. Bo wtedy nic nie wyjdzie, a Ty będziesz uczetniczył w tym przeciwko czemu tą notką protestujesz,
2. Ludzie nie są doskonali, więc trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza,
3. Na pewno nie będzie tak, że wygramy i będziesz w pełni zadowolony z tego co się dzieje,
4. W pewien sposób ludzi poznaliśmy już kto jest kim, tu należy już zaufać tym co byli w ciężkich czasach po naszej stronie. To, że na pewno wyjdzie jeszcze paru, na ktorych się zawiedziesz(my), nie powinno zmieniać optyki myślenia,
Nie wiem czy wiesz co mam na myśli. Humanistą nie jestem więc nie zawsze udaje mi się przelać to co myślę na papier :)
 
Obrazek użytkownika ro

ro
Ja wprawdzie jestem tylko prostym inżynierem (i to w dodatku nie w dosłownym tego słowa znaczeniu 
wink ), 
ale zrozumiałem dokładnie.
Jako dowód przytaczam:

Dwaj matematycy siedzą w barze. Sprzeczają się o to, czy dzisiejsi ludzie - w końcu większość ma maturę - znają matematykę na dobrym poziomie. Gdy jeden poszedł do toalety, drugi wpadł na pewien pomysł. Zawołał kelnerkę i poprosił ją, że jak wróci jego kolega, to on ją zawoła jeszcze raz, zada jej pytanie, a ona odpowie "iks kwadrat przez trzy".
Kelnerka:
-Eskadra przeczy?
Matematyk:
-Nie, iks kwadrat przez trzy.
Kelnerka:
-... przetrzyj?
Matematyk:
-PRZEZ TRZY!
Kelnerka:
- ... przez trzy?
Matematyk:
-Tak.
Kelnerka odeszła na chwilę, a gdy wrócił drugi matematyk, pierwszy mówi:
- Ja twierdzę, że ludzie generalnie znają matematykę? Zawołajmy kelnerkę i poprośmy, żeby coś policzyła w pamięci.
- Kelnerka! Ona cały czas liczy, zwłaszcza na napiwki.
- Miałem na myśli jakąś niezbyt trudną całkę. W końcu to nie jest dwa dodać dwa. To co, zakład?
- Ok, stoi.
Matematyk przywołał umówioną kelnerkę, a gdy przyszła, zapytał ją:
- Ile to całka z dwóch trzecich iks?
Na co kelnerka pewnie:
- Iks kwadrat przez trzy...
I przez ramię na odchodnym rzuciła:
- ... plus C.

 
Obrazek użytkownika Max

Max
Wczoraj (?) do mnie te wieści dotarły. Nie oglądałem TV Republika regularnie, ale raczej przychylnie się odnosiłem do całej inicjatywy. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi - myślałem - a może czasem i pomoże? Przychylnie, ale i z dystansem. Od jakiegoś czasu zdałem sobie sprawę, że prawicowe dziennikarstwo to dla większości udzielających się po prostu biznes, który niewiele ma wspólnego z ich prawdziwymi poglądami. Marketingowo rzecz ujmując: znaleźli na rynku medialnym prawicową niszę i próbują upchać co się da. Najlepszym przykładem "Gazeta Polska Codziennie". Poziom prezentuje, mówiąc łagodnie, średni, widać że powstałą z myślą o doraźnych zyskach. Niech sobie zresztą będzie, i GPC, i inne rzeczy - tylko nie dajmy sobie wmawiać, że od pisania/gadania różnych panów redaktorów świat się zmieni, a jak przestaniemy ich kupować zdradzimy "święta sprawę" i to będzei koniec świata, a na pewno Polski.

A TV Republika - zobaczymy...

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
A wiesz, że poruszyłeś ciekawą sprawę. Zacząłem się zastanawiać czy to dobrze czy źle, że GPC i TV Republika myślą o zyskach a nie ideałach. I w sumie nie potrafię sobie znaleźć własnego zdania w tej sprawie. Analogicznie, jeżeli Blog-n-Roll zacząłby przynosić znaczące zyski - powinienem się cieszyć czy martwić? Nie doszukuj się tutaj złośliwości smiley. Tak się tylko zastanawiam.

Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika Max

Max
To rzeczywiście ciekawe: kwestia akceptacji względem powodzenia finansowego "zacnych" przedsięwzięć. :)

Generalnie to chyba dobrze, jak dobremu dobrze się dzieje. :)
Z drugiej strony, powinno decydować nastawienie. Jeśli celem jest "robienie kasy". prędzej czy później skończy się źle. Ale jeśli "misja" ważniejsza - a niech się wiedzie. :)

Natoamist, co do dziennikarzy, tzw "naszych", mam nieodparte wrażenie, że spora część z nich mogłaby pisać wszystko, "w każdą strone", po prostu piszą na zamówienie prawicowego odbiorcy. Nazwisk nie będę wymieniał, nie daj Boże kogoś bym skrzywdził, bo to tylko przypuszczenia. Chociaż imprezki takie jak "giertychowe grille" są znamienne.

A Wildsteina akurat szanuję i nie mam do niego zastrzeżeń. Źle, że odszedł (został zmuszony do odejścia?).

PS. B'n'R nie generuje zysków. Reklamy dają minimalny przychód, czasem jakiś miły pan albo pani zasila nas niewielką kwotą. A miesięcznie płacimy (zasadniczo: jeden z nas, z własnej kieszeni) jakieś 700 złotych miesięcznie, żeby to działało. :)

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika ro

ro
Zgodzę się z Tobą z radością. 
Ale dopiero wtedy, kiedy się wajcha przestawi.
Oczywiście bez pomocy wajchowego.
Obrazek użytkownika Danz

Danz
W blogosferze jestem od roku 2000. Katarynę znam jeszcze z czasów "forum gazety wyborczej" (2002).  Uczestniczyłem w kilku projektach blogosfery: myślozbrodnia, blogmedia (nie mylić z blogmedia24.pl), niepoprawni, teraz blog-n-roll.pl.  Byłem jednym z pierwszych komentatorów na salonie24, zaproszonym przez p. Jankiego.  Finansowo wspomagałem (jako osoba prywatna, a także w ramach niepoprawnych, czy fundacji) WSieci i Gazetę Polską.  Współpracowałem z Jackiem Maziarskim i Pawłem Paliwodą. Kto pamięta mnie z niepoprawnych, to wie jak często byłem zaangażowany w inicjatywy blogerskie i prawicowe...
Oczywiście wykupiłem kartę TV Republika, prenumeruję WSieci, Do Rzeczy, Nowe Państwo i Gazetę Polską.

Na dzień dzisiejszy mam powoli dość.
I to dzięki naszym "prawicowym dziennikarzom", ale także takim osobom jak Gawrion uwłaszczony kosztem 10 osób, czyli całej, byłej Redakcji niepoprawnych.
Zero złudzeń co do motywów ludzi.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

Obrazek użytkownika Max

Max
Nie miej dośc. :)
Znasz mnie prywatnie i wiesz, że raczej nie mam złudzeń co do spraw i ludzi, chodze twardo po ziemi, zatracając czasem o cynizm. I to ja mógłbym być sceotyczny, zniechęcony - a nie jestem. :)

Warto - warto coś robić. Dla Czytelników, dla Komentatorów, dla Blogerów. 

"Dla triumfu zła potrzeba tylko, aby dobrzy ludzie nic nie robili."
"Jeśli poz­wo­lisz, by ro­bac­two się roz­mnożyło - rodzą się pra­wa ro­bac­twa. I rodzą się piew­cy, którzy będą je wysławiać."

Burke i Saint-Exupery. Znasz te cytaty, prawda? :)

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Nie chciałbym, żeby tak zostało. A nie mogę się zająć teraz tym, wrócę do tematu po weekendzie. Może się jednak na coś przydam, wbrew pozorom :)
 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>