Partia idei, partia nade wszystko ceniąca prawo i sprawiedliwość, kontestująca obecny chory system sprawowania władzy, walcząca o suwerenność, uczciwość i demokrację… PiS. Tak było. Do wczoraj. W dniach po tak zwanych „wyborach samorządowych” ostatecznie upadł fałszywy mit demokracji, a zaufanie obywateli do państwa zamieniło się w gruzy i kamieni kupę. Żadten trzeźwo obserwujący rzeczywistość polityk – ani nawet politolog – nie będzie już mógł mieć do Polaków pretensji, że nie chodzą na wybory, nie będzie mógł rozdzierać szat, że nie korzystają z obywatelskich praw. Koniec, finis, the end.
Nikt – no, z wyjątkiem red. Czuchnowskiego – nie może się dziwić ludziom, którzy swój gniew, żal i rozczarowanie zdecydowali się wyrazić protestując przed i w siedzibie PKW(N). Co zrobiła partia idei, partia dla milionów Polaków bedąca ostatnią nadzieją na uratowanie Ojczyzny. Ano – partia ta szybko policzyła (albo dowiedziała się u źródła) ile naprawdę stanowisk, funkcji, foteli i krzeseł otrzymała, ile może jeszcze otrzymać i ustami Marcina „Breivika” Mastalerka odezwała się do wyborców:
Oświadczenie Rzecznika Prasowego PiS dot. wydarzeń w PKW
Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie negatywnie ocenia dzisiejsze wydarzenia pod siedzibą PKW. Wtargnięcie do instytucji państwa i jej okupacja nie są rozwiązaniem problemu i mogą tylko pogłębić chaos, który jest związany z przedłużającym się procesem podania wyników wyborów samorządowych.
Nawet dobre intencje i słuszne obywatelskie niezadowolenie nie mogą być powodem tego rodzaju działań, które obserwujemy dziś w siedzibie PKW. Niepokój obywateli, w sytuacji kiedy w uzasadniony sposób została podważona wiarygodność procesu wyborczego powinien być wyrażany w ramach przedsięwzięć, które przewiduje system demokratyczny.
/-/Marcin Mastalerek
Rzecznik Prasowy PiS
http://www.pis.org.pl/article.php?id=23444
Nikt – no, z wyjątkiem red. Czuchnowskiego – nie może się dziwić ludziom, którzy swój gniew, żal i rozczarowanie zdecydowali się wyrazić protestując przed i w siedzibie PKW(N). Co zrobiła partia idei, partia dla milionów Polaków bedąca ostatnią nadzieją na uratowanie Ojczyzny. Ano – partia ta szybko policzyła (albo dowiedziała się u źródła) ile naprawdę stanowisk, funkcji, foteli i krzeseł otrzymała, ile może jeszcze otrzymać i ustami Marcina „Breivika” Mastalerka odezwała się do wyborców:
Oświadczenie Rzecznika Prasowego PiS dot. wydarzeń w PKW
Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie negatywnie ocenia dzisiejsze wydarzenia pod siedzibą PKW. Wtargnięcie do instytucji państwa i jej okupacja nie są rozwiązaniem problemu i mogą tylko pogłębić chaos, który jest związany z przedłużającym się procesem podania wyników wyborów samorządowych.
Nawet dobre intencje i słuszne obywatelskie niezadowolenie nie mogą być powodem tego rodzaju działań, które obserwujemy dziś w siedzibie PKW. Niepokój obywateli, w sytuacji kiedy w uzasadniony sposób została podważona wiarygodność procesu wyborczego powinien być wyrażany w ramach przedsięwzięć, które przewiduje system demokratyczny.
/-/Marcin Mastalerek
Rzecznik Prasowy PiS
http://www.pis.org.pl/article.php?id=23444
(8)
28 Comments
@autor
21 November, 2014 - 10:53
Widmo krąży w PiSie,
21 November, 2014 - 10:59
A zdecydowanie prędzej zdlegalizują Ruch Narodowy, jako partię układ okrągłomagdalenkowy kontestującą.
Be careful what you wish for, cause it may come true.
@Jonathan
21 November, 2014 - 13:01
Oświadczenie to dość
21 November, 2014 - 14:14
PiS mógł się nie odzywać, ale jeśli już, trudno, żeby wpychanie się na siłę do PKW popierał.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
jak powiedziałby
21 November, 2014 - 22:43
Oswiadczenie powstało gdyż opozycja lęka się medialnych terrorystów. Pomijając idiotyzm takiej taktyki i tak nic to nie dało. Przypisano im inspiracje niezlaeznie od tego co ogłoszą.
Gorzej że odwrócili się tym samym od ludzi którzy coś chcieli zrobić.
Nie można zachowywać się tak jakby o wszystkim decydowały zakłamane media. Czy ktos liczył się 30 lat temu z tym co napisze Żołnierz Wolności?
Po nazwaniu systemu medialnego systemem kłamstwa i dezinformacji juz z dnia na dzień można by się przestać z nimi liczyć.
Ale po co Max!?
21 November, 2014 - 15:41
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Występuje w obronie
21 November, 2014 - 16:20
Jak już dziś pisałem - na rzeczy bardziej drastyczne niż pokojowe manifestacje będzie czas... jeśli nie uda się "po dobremu".
I skąd te daleko idące wnioski? "Po PiSie"?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max
21 November, 2014 - 19:25
"Po dobremu" byłoby oczywiście najlepiej, ale warto zdać sobie też sprawę, że jeśli obecny wynik wyborów zostanie "przyklepany" to straty mogą być ogromne.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że druga, ogromna transza dotacji unijnych na lata 2014-2020 ma być rozdzielana według innych zasad niż pierwsza, która sie już zakończyła. Podział funduszy unijnych będzie bowiem w gestii nie "centrali", jak to było poprzednio, ale właśnie sejmików, czyli tych instytucji, w których niemal niepodzielnie bedzie rządził PSL.
Co to oznacza? Ano to, ze gdyby rządził w nich PiS, to byłaby jakaś szansa, by te środki wydatkować z pożytkiem dla społeczeństwa i kraju i by choć częściowo móc próbować naprawić to, co zniszczyły rządy koalicji PO-PSL. W przeciwnym przypadku pieniądze zostaną rozkradzione przez buraków oraz ich krewnych i znajomych.
Pieniądze unijne niedługo się skończą, a następne wybory samorządowe mamy dopiero pod koniec 2018 roku.
My natomiast będziemy nadal pracować na apanaże tych buraczanych kacyków do ukończenia 67 roku zycia za pensje kilkakrotnie niższe od tych, jakie zarabiają ludzie w innych krajach.
A po ukończeniu tych 67 lat otrzymamy ochłapy w postaci skandalicznie niskich emerytur.
Liczę się z tym, że prawdopodobnie tak właśnie będzie, ale mogę zrobić przynajmniej jedno - nie zgodzić się na własne pajacowanie przy urnie. Jesli chcą za mnie stawiać krzyżyki, to niech to robią bez mojej pomocy. Dopóki nie zostaną wprowadzone radykalne zmiany w sposobie przeprowadzania wyborów i liczenia głosów, moja noga w żadnym lokalu wyborczym nie postanie.
@Ellenai
21 November, 2014 - 19:38
Pytanie co z Polską dalej, bo ta "waadza nie odda władzy" bez ulicznej konfrontacji. Takie wnioski się nasuwają po tym co się wydarzyło w ciągu ostatniego tygodnia.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
21 November, 2014 - 20:06
Te fundusze to wyjątkowo kusząca gratka.
I takze uwazam, że bez ulicznej konfrontacji o zadnym pokojowym czy demokratycznym oddaniu władzy mowy nie ma. Możemy się tak jeszcze oszukiwać przez długie lata.
Jeśli chodzi o wybory samorządowe, to jestem zdania, że są to już trzecie z kolei wybory sfałszowane.
Tyle tylko, że zaczęło się to od dwóch województw, a ponieważ udało się raz i drugi - już na nieco większą skalę, to tym razem PSL poszło na całość. A co sobie będą żałowac skoro naród łyknie wszystko nawet bez popitki.
@Ellenai
21 November, 2014 - 20:12
W sumie postawa mediów nie jest żadnym zaskoczeniem, np. ze stacji tefałenu, protest wobec łamania praw demokratycznych podpisał jeden dziennikarz (Romanowski), to mówi samo za siebie.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Chłopy muszą iść na całość Danz
21 November, 2014 - 20:34
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Danz
21 November, 2014 - 20:42
Wiadomo też, że żadna "pokojowa i demokratyczna" droga nie doprowadzi do zmian w systemie wyborczym. Komorowski już zapowiedział jasno: "Nie nalezy siać wiatru. Zmiany są możliwe, ale dopiero po wyborach prezydenckich i parlamentarnych".
Ciekawe, w jaki sposób PiS zamierza ominąć tę jasno sformułowaną deklarację.
W praktyce sprowadza się to
21 November, 2014 - 19:40
Nie idziesz na wybory, wpływu nie masz żadnego, literalnie.
Mowa o II turze, oczywiście.
Bo system poprawić trzeba - są konkretne pomysły, jak. Koniecznie przed majem. I nigdzie nie pisałem, żeby przyklepywac te wybory, wręcz przeciwnie.
Przypomnę tylko, kolejny już raz, że II tura dotyczy wyborów na prezydentów, burmistrzów, itd.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
No i masz efekt durnego oświadczenia:
21 November, 2014 - 15:57
"Jak czytamy na stronie internetowej Telewizji Republika, Ruch Narodowy skrytykował PiS za odcięcie się od protestów. - Pseudoopozycja w postaci Jarosława Kaczyńskiego ściskała rękę Leszkowi Millerowi, natomiast prawdziwa opozycja - czyli RN i inne środowiska jak Solidarni 2010, KNP i inni byli tu pod PKW i udzielali wsparcia tym, którzy protestowali przeciw fałszowaniu wyborów - ocenił jeden z liderów RN Robert Winnicki."
Dyplomacja radziecka w kwestii zdolności koalicyjnej...
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Drugi akapit już czytałem.
21 November, 2014 - 16:21
Owszem, PiS mógł milczeć. Byłoby najmądrzej. Ale jak już się odezwał oficjalnie, co mieli powiedzieć? Wybijajcie szyby, wyważajcie drzwi?
Ale czekaj, czekaj - errata,
Winnicki powiedział też:
"Jeden z liderów RN Robert Winnicki podkreślił, że do zajęcia pomieszczenia w PKW doszło "długo po rozwiązaniu manifestacji zorganizowanej przez RN" i że jej uczestnicy podkreślali, że nie chcą być kojarzeni z żadnym środowiskiem politycznym. "
Czyli nie było żadnego "wsparcia" dla okupujących. Jakieś odmienne wersje zeznań pan Robert prezentuje...
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Takie to trudne?
21 November, 2014 - 16:33
Be careful what you wish for, cause it may come true.
A ile razy mówiłem, że nasi
21 November, 2014 - 16:58
Choć tutaj mamy do czynienia z obłędnym legalizmem.
Powtórzę: należało milczeć.
Nie dlatego, że oświadczenie PiSu ma jakiejkolwiek znaczenie. Ze względu na spodziewane reakcje części społeczeństwa, takie, o ktorych piszesz.
Samo oświadczenie nie ma znaczenia, jako takie.
Oświdczeniami lub ich brakiem niczego się nie naprawi... i nie zepsuje.
Ale można pewną grupę ludzi zniechęcić, a ja tych ludzi jestem w stanie doskonale zrozumieć.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
PiS zareagował
21 November, 2014 - 17:34
http://niezalezna.pl/61630-pis-w-obronie-zatrzymanych-dziennikarzy
To też dobry argument w
21 November, 2014 - 18:00
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
To dobre działanie:
21 November, 2014 - 18:10
Argument podwójnie dobry: na cholerę było pisać to wczoraj? Klawiatura szybsza od komórek (szarych).
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Jonathanie,
21 November, 2014 - 18:14
Naprawdę myślisz, że dużo ludzi zauważyło wczorajsze oświadczenie PiS?
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
I jeszcze link do takiego oto
21 November, 2014 - 18:19
http://tomek.laskus.salon24.pl/616970,przebudzenie-albo-upadek
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Nie wiem ile, ale sądzę, że nie tylko
21 November, 2014 - 19:42
A tekst z s24 całkiem słuszny. Chociaż z salonu :)
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Powiem tak. Wolałbym, by PiS
21 November, 2014 - 22:36
@Budyń
21 November, 2014 - 22:46
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Budyń
21 November, 2014 - 23:00
Ślub, pierwszy czy drugi, to są prywatne sprawy p Brauna. Nie mieszajmy różnych systemów walutowych.
Nie sądzę.
21 November, 2014 - 22:53
Zresztą, uświadomienie sobie że obecna opozycja zwyczajnie zawodzi, jest porażająco nieskuteczna a bywa i że i głupia zmienia wyłacznie nasz indywidualny stosunek do rzeczywistości.
Przyznam że nie pamiętam kiedy słuchalem w całości wystąpienia prezesa PiS. Nie śledzę przedstawianych jako nie wiadomo co debat w sejmie, konferencji, wywiadów w telewizorze.
Przypuszczam że następnego dnia owego potoku słów to już nikt nie pamięta.
Interesują mnie incjatywy pozaparlamentarne.
Tak się składa że robione przez innych.
Pytałem niedawno co porabia tzw Młodzieżówka PiS. A tak !;:)
Jest takie cuś.
Impotencja tego ciała jest faktem, najwidoczniej jakakolwiek działalność poza parlamentem nie jest jakoś w partii mile widziana.
A dzieją się poza Sejmem bardzo ciekawe rzeczy. Na małą co prawda skalę, ale o wiele cenniejsze niż jakieś wotum nieufnosci czy podobne koncepty.