Ukraina: Strony konfliktu

 |  Written by Smok Eustachy  |  7

Na początek zagwozdka:

Wyobraźcie sobie, że jest sobie opozycjonista i zwija go SB i proponuje współpracę. On nie zgadza się. Ale tamci mają haka: fotki nagrane jak zdradził żonę. Ale on się nie zgadza dalej. No to oni ujawniają. I jak się ma w tej sytuacji zachować żona?

Teraz przejdźmy do Ukrainy: zastanawia się ktoś w ogóle, jakie tam są strony sporu? Rosja, z którą rokowania są niemożliwe, bo nie będzie ona rokować, ma rozpisane rozmaite scenariusze: umowa nie przeszła to jest protest. Na tym proteście Putin coś tam zawsze ugra. Wypowiedzi banderowców o Przemyślu (żeby zająć) to jest ewidentne wyjście przed szereg. Z abardzo do przodu. Owszem, mają oni jakąś organizację itp, ale nie można mieć wątpliwości, że są zinwigilowani. Mają tradycyjną skłonność do pokładania nadziei w Niemczech, które to Niemcy tradycyjnie kopną ich w zadek.

Z innych graczy to możemy tu wymienić Unię Europejską. Trudno ją traktować jako poważnego gracza, zajmuje się jakimiś absurdami jak globalne ocieplenie, wiatraki, parytety, dżender, związki partnerskie itp. Z punktu widzenia Putina wciągnięcie Ukrainę w te absurdy też jest korzystne na dłuższą metę. Nie może on tu stracić.

Stawiam więc pytanie: jakie tu są interesy Polski w tym momencie?
3.333335
3.3 (6)

7 Comments

Obrazek użytkownika stronnik

stronnik
Żeby mieć jakiekolwiek interesy, to potrzeba najpierw mieć i prowadzić politykę własnych czyli polskich interesów na "rynku" międzynarodowym. Polska pod rządami Tuska takij polityki nie ma i jest w dużym stopiu popychadłem różnych sił zewnętrznych. To co robi obecna u władzy ekipa, to nieudolna lub wręcz zaplanowana na wyglądającą na nieudolną, polityka deprecjonowania Polski na arenie międzynarodowej.
Myślę że na tak postawione pytanie nie będzie dobrej odpowiedzi.

A co PiS robi na Majdanie? Odpowiem metaforycznie, że zdobywa przyczółki. Będą potrzebne.  A bardziej serio uważam  że w żadnej sytuacji nie wolno zaniedbywać spraw ważnych. Sąsiadów się nie wybiera i nie wolno ich lekceważyć, a Ukraina jest naszym sąsiadem na dobre i na złe . Musimy troszczyć się o nasze sąsiedztwo we własnym interesie. Z konieczności musi to robić PiS. Inna sprawa jak to robi. Zawsze można ponarzekać. PiS nie ma zbyt dużego pola manewru w tej sprawie.
Obrazek użytkownika nurni

nurni
Proste.

Nigdy, nawet przypadkiem, nie przysłuzyć się interesom rosyjskim.
Gdyz byliśmy i jesteśmy, taką Czeczenią w Europie.

Osłabiona czy nawet i martwa Rosja - to dobra Rosja.
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
noszę w sobie podobny wzorzec dobrej Rosji!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
"zwija go SB i proponuje współpracę. On nie zgadza się. Ale tamci mają haka: fotki nagrane jak zdradził żonę"

I tu jest punkt zwrotny. Powinien pójść do żony i jej o tym szczerze wyznać. I przeprosić.

A SB-kom pokazać gest Kozakiewicza!
Tak się zachowuje prawdziwy mężczyzna!

Wracając do tekstu zapytowywuję:
Smoku Eustachy - co do tego mają interesy Polski w tym momencie?
Co ma piernik do wiatraka i zdrada żony przez męża - do sprawy Ukrainy i Majdanu?
Obrazek użytkownika chryzopraz

chryzopraz
Panie Tomaszu, na Boga!
Prawdziwy mężczyzna nie zdradza żony.

 

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Zdarza się zgrzeszyć każdemu - kobiecie i mężczyźnie. ;-))
Ale "prawdziwi"
powinni (w cytowanej "chwili") szczerze wyznać. I przeprosić.

W głównym celu - aby:
SB-kom pokazać gest Kozakiewicza!
Serdecznie pozdrawiam zgorszoną Chryzopraz ;-))

Więcej notek tego samego Autora:

=>>