Wszyscy chyba się zgadzamy, że jednym z głównych filarów, na którym opiera się niesławna III RP, jest brak lustracji. Sytuacji, w której niewidzialni kierownicy pociągają swoich TW (nadal tajnych) Niemcy zapobiegły zaraz po zburzeniu muru berlińskiego: i widać, że bardzo im się to opłaciło. W Polsce Tadeusz Mazowiecki przeszłość oddzielił grubą kreską, zaś Bolesław Wałęsa wspierał lewicę - i dlatego Polska jest państwem, które byle Macron czuje się na siłach poniewierać. Wydawałoby się, że prezydent Duda, który przecież wywodzi się z PiS (partii, która od lat głosi konieczność lustracji) będzie popierać ideę jawności w życiu politycznym. Niestety, prezydent Duda wkroczył na ścieżkę swoich poprzedników - Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego - i postanowił wiedzę wynikającą z Aneksu do raportu z likwidacji WSI zatrzymać dla siebie, zamiast jak najszybciej podać ją do publicznej informacji. I proszę łaskawie zauważyć, że prezydent Duda w tej kwestii idzie pod rękę ze swym poprzednikiem, prezydentem Komorowskim: obaj nie opublikowali Aneksu ...
Jeśli prezydent Komorowski bywał nazywany "Komoruskim", to między innymi za przyczyną nieujawnienia zawartości Aneksu. Mało tego: pewna liczba komentatorów twierdzi, że były prezydent tak pragnął mieć Aneks w swoim sejfie, że przywłaszczenie go uznał za najpilniejszą potrzebę swojej przed-prezydentury. Czy z Andrzejem Dudą było podobnie? ...
Ukrywanie Aneksu szkodzi Polsce w sposób oczywisty, a przyczyn utajniania go przez prezydenta może być kilka. Po pierwsze - może tam być coś kompromitującego dla niego samego lub osób bliskich. Po drugie - prezydent mógł uznać za rzecz korzystną posiadanie wiedzy, którą - cóż, walmy prawdę między oczy - może kogoś szantażować. Po trzecie ... nie, nic więcej nie przychodzi mi do głowy!
Prezydentura Andrzeja Dudy, choć wizerunkowo bez zarzutu (głównie dzięki żonie), to merytorycznie jest dla mnie rozczarowaniem, o czym pisałam kilkakrotnie. O ile jednak o jaskrawe złamanie obietnicy wyborczej po prostu źle świadczy o prezydencie, to jawne (lub właśnie - niejawne) działanie na niekorzyść Polski to już zupełnie inny kaliber - a uważam, że niepublikowanie Aneksu to rzecz na pograniczu zdrady stanu.
Mam nadzieję, że nie będziemy niedługo zmuszeni mówić "Dudaruski" ...ilustracja z:http://s.tvp.pl/images2/0/b/0/uid_0b007e2ee88e43a73434e008748106e3145396...
Hun
3 Comments
@ Animela
29 April, 2017 - 20:45
Pozdrawiam.
P.S. Czyżby tamte kwity był trzymane na dosłownie czarną godzinę, np. by ostatecznie - i w blasku reflektorów - zdyskredytować ew. puczystów lub też - "dyskretnie" i zawczasu wybić im z głowy udział w ew. puczu? Sam się głowię...
Pozdrawiam.
Przyczyn może być wiele
30 April, 2017 - 08:46
Z jednej strony dobrze sie stało, że ujawniło sie pole gry sił. Z drugiej strony trzeba przeciąć konflikt na tym etapie i nie dopuścić do eskalacji. Jedyne co można zrobić to szantaż elektoratu wobec całego oozu rządzącego. Nie twierdzę, że to musi przynieść dobre efekty, ale nie bardzo widze innej drogi postępowania.
Droga Animelo
04 May, 2017 - 10:23
krisp