
No i poszedł sobie pan minister Kalemba. Oficjalnie to niby z powodu różnicy zdań na temat tego, co zrobić z tucznikami, których nie chce od nas brać Rosja, ale to tylko pretekst.
Tak na prawdę chyba o co innego poszło. Jakis czas temu Niezależna.pl, zamieściła materiał z posiedzenia Sejmu, podczas którego Tusk mówił o honorze, co skwitował Kaczyński następująco:
http://vod.gazetapolska.pl/6103-panie-premierze-pan-mowi-o-honorze-i-rycerskosci-daj-pan-spokoj
Warto zwrócić uwagę w dziesiątej sekundzie filmu na reakcję ministra Kalemby, siedzącego za ministrem Zdrowia Szczęścia i Wszelkiej Pomyślności.
2 Comments
Ro!
14 March, 2014 - 10:23
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Szary Kocie!
14 March, 2014 - 19:01
(Nie ma sprawiedliwości na świecie: wnuki wdały się w ojca i młócą wszystko, co im mama podsunie do jedzenia).
Cóż gdyby z wypowiedzi Kaczyńskiego śmiał się Arłukowicz, albo inny Biernacki, padłoby słynne:
-Dawaj marynarkę!
A że był to Kalemba... Widocznie umowa koalicyjna nie przewidziała do czego ministrom jest potrzebna górna część ancugu, znana na Śląsku jako szaket, więc Pan Minister musiał opuścić szacowne gemium Ludzi w Podeptanych Marynarkach.