O Strasburgu: koniec show

 |  Written by mieszczuch7  |  1

Bezpośrednio po debacie strasburskiej w studio TVP Info pokazał się ob. Ordyński. Do dyskusji o debacie zaprosił jednego Krzemińskiego z "Polityki", któremu najwyraźniej nie przeszkadzało to, że i prowadzący, i ściany w studio, wszystko zgadzało się ze sobą. Nie było problemu obiektywności, ani pluralizmu. 

Od razu i bez przeszkód nastąpiło odwracanie sensu w bezsens:  słusznego sprzeciwu w zadowolenie z tego, że doszło do tego sądu nad Polską w Strasburgu; sukcesu premier Beaty Szydło w porażkę, radości w smutek i zawstydzenie. Tylko, niestety, wynik sondy TVP Info ponad 78% dla premer Beaty Szydło (potem jeszcze wzrósł do 82%) mówił co innego. Nota bene, Ordyński powinien mieć pozew: powiedział o Korwinie-Mikke, że "on działa na specjalnych papierach"!!! Skandal. Koniec dygresji. Według panów "dziennikarzy" odpowiedzi premier Szydło były wymijające, niewystarczające, wskazujące na to, że nie zna trójpodziału władzy, bo nie chce się zobowiązać do zastosowania się do zaleceń Kom. Weneckiej, że ws mediów nie było żadnej odpowiedzi. Nie ma, oczywiście, żadnej refleksji, że nie było żadnych konkretnych pytań do niej, tylko ogólnikowe, polityczne oświadczenia poszczególnych frakcji.

Co samej debaty, szef Parlamentu Europejskiego Martin Schultz stracił okazję do przeproszenia nas wszystkich, a przede wszystkim premier Beaty Szydło. Był nawet wzywany przez niemieckiego polityka do tych przeprosin.
Czeskie "Jestem Polakiem" było piękne, wzruszające. Nazwisko Petra Macha zachowamy we wdzięcznej pamięci. Żabojadów też bym wyściskał - nie spodziewałem się po nich aż tak wiele...
Wszystko, co mówił Hiszpan o autorytaryzmie, to pasuje jak ulał do PO i rządów Tuska.

Teraz europejska lewica chce wytyczać granice rządom w Polsce. Ale sam niemiecki parlament przegłosował onegdaj, że prawo niemieckie stoi ponad prawem europejskim i o co chodzi?

To, co przypominać i powtarzać trzeba, to to, że eurodeputowani PIS potrafili się wznieść ponad podziały i głosować w PE w interesie Polski, np. w sprawie obsady stanowisk unijnych przez posłów z PO. Inaczej jest po drugiej stronie.

Komisarz Lewandowski i inni z PO powtarzają jak zaklęcie, a za nimi media, także  Tvp Info, że atakowanie rządu to nie atakowanie Polski i Polaków, że to niby dwie odrębne sprawy. Jakby ten rząd spadł z kosmosu.

Według Lewandowskiego ten rząd, czyli my wszyscy właśnie, istotna część narodu, jesteśmy patologią, patologią na dodatek sezonową. Jak dinozaury, które wyginą i watahy, które są do wyrżnięcia. Cytuję dokładnie: "zarówno za granicą, jak i w kraju powinniśmy dawać świadectwo, że Polska Kaczyńskiego to jest sezonowa patologia."

Tusk zachęcał eurodeputowanych z SLD, by jechali po PIS-ie w Brukseli, w czasie tej debaty, o czym nam doniósł Leszek Miller.

Schetyna na partyjnym mityngu zagrzewał do walki, obiecując uruchomienie Brukseli przeciw PIS. Opublikował to jeden z tygodników.

PO-cy nie kryją się wcale, że ich celem jest obalenie w ten sposób rządu i powrót do władzy. Petru również ogłasza, że dąży do przyspieszonych wyborów.

Wczorajsza demonstracja na placu Schumanna w Brukseli wymierzona przeciw polskiemu prezydentowi, przeciw polskiemu rządowi, była demonstracją ... polskich urzędników brukselskich, licznie zatrudnianych przez frakcję EPL.

KOD dystrybuował dzisiaj list konkurencyjny wobec pisma premier Szydło i zawierający oceny o rzekomym "szkalowaniu Polski" przez nasz rząd.

Na koncyliacyjnym z założenia spotkaniu eurodeputowanych Wiesio Zwiefka (tak, ten od zwiewania po podpisaniu listy) i Adam Szejnfeld (PO) zaatakowali premier Szydło, fundując jej próbę nerwów przed jej oficjalnym wystąpieniem. Nigdzie w mediach nie ma przekazu do polskiej opinii publicznej o tym ataku, napaści, agresji werbalnej, arogancji, napiętnowania braku szacunku wobec premier polskiego rządu za granicą, dlaczego? Jest za to, znów np. w TVP Info, usiłowanie równoważenia, sprowadzanie do wspólnego mianownika różnych spraw: nie było więc napaści, tylko kłótnia obu stron, nie było więc głupich złośliwości Donalda Tuska wobec polskiego prezydenta, tylko "wymiana drobnych złośliwości", jest konflikt, a nie jednostronna agresja, eksponowany jest tekst o "szkalowaniu" z listu KOD itd, itp. Brak jest jakiejkolwiek informacji, na czym polegała rzekoma "awantura" między eurodeputowanymi, ale poszedł przekaz, że była "awantura".

Zaraz jest transmisja z konferencji PO w Strasburgu. Lewandowski tłumaczy, że rezolucje to nie oni, tylko PIS pisze, mówi też o prezesie Jarosławie Kaczyńskim. Mówi o nim jak o przestępcy: "sprawca", "ukrywa się". Tymczasem to on onegdaj ledwo uratował się przed Trybunałem Stanu (lub więzieniem), w konsekwencji kontroli NIK, prowadzonych w czasie prezesury śp. Lecha Kaczyńskiego. Przed laty prywatyzacje Lewandowskiego to była wielka afera. Ludzie o tym zapomnieli, ale widzę, że te emocje są u niego ciągle żywe, b. silne, a osobiste urazy przeważają nad rozsądkiem. Podobnie ten strach Donalda Tuska przed komisjami śledczymi, kreowanie się na "wroga numer 1", podczas gdy wielu ludzi zapomniało już całkiem o nim, kto to jest.

I nagle dzisiaj z Parlamentu Europejskiego słychać kłamliwe zapewnienia, że to nie oni stoją za całą tą imprezą, to nie oni rozsiewali fałszywe informacje, to nie oni przygotowywali projekt rezolucji, mającej uderzyć w polski rząd. Teraz Lewandowski twierdzi, że to najczarniejszy dzień w historii Polski i że to PIS wszystkiemu winien. I wielu z nas może dałoby sobie namieszać w głowach, gdyby nie nadgorliwość reżyserów z Czerskiej, którzy do Strasburga wysłali alimenciarza Kijowskiego, a tego kurtuazyjnie powitała niemiecka "Zielona". Zdradziła w ten sposób, kto był jej konsultantem jako przedstawiciel "organizacji obywatelskiej". Wydało się. Kłamstwa wyszły na jaw. Wiadomo już, komu zawdzięczamy nazywanie nas "neonacjonalistami" i kto na nas szczuł niemieckich lewaków.

http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,150048,19387782,lewandowski-rzad-pis-to-sezonowa-patologia.html

 

5
5 (5)

1 Comments

Obrazek użytkownika polfic

polfic
Lewandowski to jedna z większych szuj, które się pojawiły w najnowszej historii Polski.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>