O utopii w czas roztopów grożących potopem

 |  Written by  |  20

Niejaki Tomasz Morus zrobił sobie chyba jaja. Dlatego też jedni tłumaczą termin „utopia” jako miejsce, którego nie ma, a inni, jako dobre miejsce.

 

Nasze współczesne doświadczenia wskazują jednak, że utopia to miejsce gdzie można się utopić lub miejsce, w którym wszystko się topi.

 

W jednej z klasycznych utopii, „Mieście Słońca” Tomasza Campanelli, najwyższym władcą jest niejaki Metafizyk, człek dobrze wykształcony i w rzemiosłach biegły.

 

Nasz rodzimy Metafizyk posiada te cechy, reprezentowane przez magisterium u profesora Wapińskiego i perfekcyjne opanowanie rzemiosła czyszczenia i malowania na wysokościach. Metafizyczność naszego Metafizyka jest niewątpliwa i nie wymaga komentarzy.

 

Metafizyk zbudował swoją utopię na wzór platońskiej Atlantydy. Atlantyda była wyspą i Zielona Wyspa też jest wyspą. Atlantydę się utopiła, a Zielona Wyspa się topi, aż wreszcie się utopi.

To jest utopia

 

Wystarczy wskazać na te dwie, uderzające zbieżności, aby uzyskać wrażenie prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością, że żyjemy w utopii.

 

Ale nil desperandum, Obywatele! Topienie się kojarzymy zwykle z wodą. I słusznie. A woda, jak powszechnie wiadomo, spływa do morza gdy już utopi to, co utopić miała.

 

Po nas choćby potop, rzekł władca. A co po potopie? Po potopie tęcza! Nie ta sztuczno-kwiatowa na konstrukcji metalowej, ale naturalna.

To jest potop

A to jest tęcza. Prawdziwa

 

Czy jest nam potrzebna arka? Może wystarczy barka? To zależy od tego, czy uznamy naszą utopię za heroiczną, czy też za eskapistyczną.

 

Ale niezależnie od tego, czy do arki, czy do barki, to tego kruka i tę gołębicę warto ze sobą zabrać.


ed img. SK    Drzeworyt Ambrosiusa Holbeina "Utopia"

5
5 (7)

20 Comments

Obrazek użytkownika tł

Farbowany, czy nie, byle jakiś suchy i niefarbowany ląd znalazł ;-)!

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Recenzent JM

Recenzent JM
Drogi Autorze!
Chylę czoła. Udało Ci się przeprowadzić bardzo nowatorską i jednocześnie zajmującą analizę tego, co się topi i niewątpliwie też utopii.
Ilustracje załączone do tej naukowej pracy, zostały moim zdaniem znakomicie dobrane, co dodatkowo podkreśla jej walory.
Jednak wyczuwam w Twoim dziele pewne duchowe rozterki. Wszak piszesz:
"Czy jest nam potrzebna arka? Może wystarczy barka?"
Mniemam, że pływającą Platformę w swojej pracy pominąłeś z rozmysłem i to jest ten dodatkowy, twórczy pierwiastek, jaki tym lapidarnym dziełem wnosisz do badań nad stanem naszej rzeczywistości.
Przyznam się z wrodzoną sobie skromnością, iż ja też uważam, że Platforma do niczego się nie nadaje i jej pominięcie w dziele ratowania resztek tego, co nam pozostało - jest doskonałym posunięciem.
Serdecznie dziękję za nieodpłatne udostępnienie ogółowi społeczeństwa efektów swojej ciężkiej pracy i głębokich przemyśleń.
Serdecznie i z szacunkiem pozdrawiam.
 
Obrazek użytkownika tł

Jest coś na rzeczy w Twoim recenzenckim wytyku, Recenzencie. Zatem czuję się w obowiązku wyjaśnić zastosowaną metodologię jednostek pływających:

primo: Platformy są jednostkami pływającymi dopóty, dopóki są holowane. Po zakotwiczeniu przestają być. I o to chodzi!

secundo: Zakotwiczona platforma w trakcie potopu przestaje byś jednostką nawodną, przekształtając się w stacjonarną jednostkę podwodną. I o to chodzi!

Niemniej jednak ogromnie dziękuję za uwagi, które umożliwiły mi tę dygresję metodologiczną.

Pozdrawiam
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
 i w ten sposób jakoś pogodzę różne stanowiska dotyczące potrzebnej na jednostki pływającej wink

Może potrzebny nam korab???  Piękne, stare, zapomniane nieco słowo laugh

P.S,
Tł, ciekawy tytuł!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Zacznę od kociego ogona: Dziękuję za uznanie ;-)!

Korab, powiadasz? Wydaje mi się - choć to utopia - że w czas przedpotopowych roztopów najbardziej przydałaby się jednostka pływająca  typu "dreadnought"
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
zasugerowałam się epoką, w której powstała "Utopia" - wtedy pancerniki jeszcze nie pływały (tak mi się przynajmniej wydaje cheeky )
Ale na dziś? Niewykluczone, że potrzebne będą: solidny kadłub i potężne działa....
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

Słuszna uwaga, Kocisko, słuszna... Co gorsza w naszych biednych czasach drednoughty zostały zastąpione przez lotniskowce i krążowniki rakietowe... A my co mamy? Kadłub Gawrona (nie mylić z Gawrionem)!
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska

katarzyna.tarnawska
Tratwę pominęliśmy, tratwę. I niechby ta tratwa spłynęła, wraz z platformą - gdziekolwiek, byle DALEJ OD NAS (Panie Boże - strzeż i zachowaj cara - jak najdalej od nas!)
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Ośmielam się zauważyć, że na kuloodporne to sobie trzeba zasłużyć, żeby dostać... 

Ode mnie dostaliby najwyżej gatki i koło ratunkowe w ładnym, jaskrawym kolorze...

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Myślisz, że kamizelki nie czekają już w szafach ;-)?
Obrazek użytkownika Hun

Hun
kamizelki pewnie tak, ale sami sobie przygotowali, nie, zeby czekali na podarunki... do tego zestawy paszportów, banknoty w różnych kolorach i nominałach itp klimaty..

od nas należałyby się kółka ratunkowe jaskrawą barwą kryte, coby ryba rekin łatwiej miała... ;)

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika tł

Zapomniałeś o hakach... ratunkowych? Muszą być w takim standardowym survival box tonącego polityka ;-)
 
Obrazek użytkownika Sawicki Marek

Sawicki Marek
Że platfusy toną,to pewność,ale można by ją jeszcze do ciążyć dla pewności i szybszego pujścia na dno.

pozdrawiam
Obrazek użytkownika tł

Ty, Marku, zdaje się rybak jesteś? To poświęć parę ciężarków! Wiele nie trzeba, bo ta nawa jest na granicy pływalności ;-)!

Pozdrawiam

 
Obrazek użytkownika Sawicki Marek

Sawicki Marek
Wędkarz drogi tł,mogę cały ołów poświęcić,by tą platfusową platformę zatopić. Pozdrawiam serdecznie
Obrazek użytkownika boldandcharm

boldandcharm
 Bo kiedy Kalisz Ryszard wnidzie do platformy czas się będzie sposobic. Pono za Noego hipopotamy też wchodziły ostatnie.
 Swoja drogą na platformie mają już bydląt przeróżnych cały przekrój. Maja tez gołebice, co słynny Sztrosmajer przepowiedział. I maja też kotwicę co ich przy dnie przytrzyma. Nakradzionego maja tam dobra, że nie uniosła by ich nawet solanka.
 Ja tam na ich miejscu zabrał bym co lepsze, reszte dla ubogich, na wielbłąda i spierdalał bym kiedy jeszcze sucho :-)
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
proszę, nie podpowiadaj im....

Niech lepiej ładują to wszystko na tę niesterowalną już platformę, jak zatonie, może choć trochę zdoła się odzyskać.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika tł

S...dalał, licząc że Morze Bałtyckie się rozstąpi wzdłuż NordStreamu? No, może ;-)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>