
Konwencję wyborczą Andrzeja Dudy śmiało można porównać do wspaniałej szarży kawaleryjskiej, która uczyniła olbrzymi wyłom w pozycjach przeciwnika i potężnie zachwiała jego przekonaniem we własne siły. Przeciwnik jednak nie uległ panice i nie poszedł jeszcze w rozsypkę a wciąż próbuje utrzymać pole walki. W tej sytuacji konieczne jest pogłębienie tego uderzenia i utwierdzenia zdobytych szarżą pozycji poprzez mozolne działania piechoty. W przeciwnym wypadku bowiem nie tylko przeciwnik odzyska utracone pozycje, ale zagrozi nawet owej grupie uderzeniowej.
Przekładając tę przenośnię na język batalii wyborczej. Ta wspaniała konwencja wyborcza nie była po to byśmy się nią zwłaszcza teraz zachwycali, albo spierali z obozem przeciwnym co do jej przekazu, skuteczności, języka itp. Ta konwencja miała pokazać siłę, energię i wiarę w zwycięstwo Andrzeja Dudy u przeciwnika wzbudzić trwogę a nas ma mobilizować do wzmożonej pracy na rzecz sukcesu naszego kandydata. I o ten ostatni element najbardziej się obawiam. O ile w internecie możemy mówić nawet o sukcesie to na tym prawie kończy się nasza aktywność.
Tymczasem przeciwnik nie próżnuje i jego machina propagandowa ruszyła by zniwelować to co osiągnął Andrzej Duda poprzez konwencję. Jak odpowiedzieć na taki atak? Oczywiście aktywnym uczestnictwem w spotkaniach z Kandydatem, przekonywać do Niego ludzi ze swego otoczenia, demaskować chwyty propagandowe. Obóz władzy dość skutecznie stwarza wrażenie, że oto bez jego inspiracji a nawet wiedzy bardzo szerokie i różnorodne środowiska zwalczają obóz patriotyczny. Postawmy sobie zatem i my za cel skuteczniejszą walkę z obozem rządzącym.
Przy największej nawet mobilizacji PIS nie jest w stanie wykupić odpowiedniej ilości skutecznych spotów wyborczych, informacyjnych demaskujących władzę emitowanych w telewizji. Zwłaszcza, że rządzący mogą je zablokować drogą "administracyjną". Internet w Polsce ma nadal dość słaby wpływ na postawy wyborców i nie równoważy jeszcze potęgi telewizji, ale nie wolno go lekceważyć i koniecznie trzeba wykorzystywać ten środek. Mamy też możliwość dość taniego drukowania ulotek i plakatów. Wcale nie muszą być kolorowe i na błyszczącym papierze. Takie będą drukować kandydaci. Hasła krytykujące urzędującego prezydenta i władzę, bo takich piszę, mogą nie mieć najlepszej grafiki, to nie ujmie im autentyczności. Ważne by pojawiały się masowo i w wielu miejscach, by pokazać, że obóz patriotyczny to nie tylko Kaczyński, Macierewicz i kilku innych polityków znanych z telewizji, ale potężna i świadoma część społeczeństwa - Naród.
PS.
Występ Janusza Rewińskiego na konwencji Andrzeja Dudy był REWELACYJNY
http://vod.gazetapolska.pl/9151-ekstra-wystep-satyryka-rewinski-duda-na-prezydenta-reszta-na-piwo-ja-sie-na-tym-znam
Czytam właśnie "Nadberezyńców". POLECAM
Przekładając tę przenośnię na język batalii wyborczej. Ta wspaniała konwencja wyborcza nie była po to byśmy się nią zwłaszcza teraz zachwycali, albo spierali z obozem przeciwnym co do jej przekazu, skuteczności, języka itp. Ta konwencja miała pokazać siłę, energię i wiarę w zwycięstwo Andrzeja Dudy u przeciwnika wzbudzić trwogę a nas ma mobilizować do wzmożonej pracy na rzecz sukcesu naszego kandydata. I o ten ostatni element najbardziej się obawiam. O ile w internecie możemy mówić nawet o sukcesie to na tym prawie kończy się nasza aktywność.
Tymczasem przeciwnik nie próżnuje i jego machina propagandowa ruszyła by zniwelować to co osiągnął Andrzej Duda poprzez konwencję. Jak odpowiedzieć na taki atak? Oczywiście aktywnym uczestnictwem w spotkaniach z Kandydatem, przekonywać do Niego ludzi ze swego otoczenia, demaskować chwyty propagandowe. Obóz władzy dość skutecznie stwarza wrażenie, że oto bez jego inspiracji a nawet wiedzy bardzo szerokie i różnorodne środowiska zwalczają obóz patriotyczny. Postawmy sobie zatem i my za cel skuteczniejszą walkę z obozem rządzącym.
Przy największej nawet mobilizacji PIS nie jest w stanie wykupić odpowiedniej ilości skutecznych spotów wyborczych, informacyjnych demaskujących władzę emitowanych w telewizji. Zwłaszcza, że rządzący mogą je zablokować drogą "administracyjną". Internet w Polsce ma nadal dość słaby wpływ na postawy wyborców i nie równoważy jeszcze potęgi telewizji, ale nie wolno go lekceważyć i koniecznie trzeba wykorzystywać ten środek. Mamy też możliwość dość taniego drukowania ulotek i plakatów. Wcale nie muszą być kolorowe i na błyszczącym papierze. Takie będą drukować kandydaci. Hasła krytykujące urzędującego prezydenta i władzę, bo takich piszę, mogą nie mieć najlepszej grafiki, to nie ujmie im autentyczności. Ważne by pojawiały się masowo i w wielu miejscach, by pokazać, że obóz patriotyczny to nie tylko Kaczyński, Macierewicz i kilku innych polityków znanych z telewizji, ale potężna i świadoma część społeczeństwa - Naród.
PS.
Występ Janusza Rewińskiego na konwencji Andrzeja Dudy był REWELACYJNY
http://vod.gazetapolska.pl/9151-ekstra-wystep-satyryka-rewinski-duda-na-prezydenta-reszta-na-piwo-ja-sie-na-tym-znam
Czytam właśnie "Nadberezyńców". POLECAM
(8)
2 Comments
MD,
18 February, 2015 - 13:08
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Juz sobie wydrukowałem. :)
18 February, 2015 - 18:59
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."