Odchodzi powoli prawdziwa Rzecz Pospolita

 |  Written by Jonathan  |  3
 
Powoli, po cichu, niepostrzeżenie, niedostrzegalnie odchodzi do historii ostatnia z Rzeczypospolitych – ta druga, ta jedynie – historycznie weryfikowalna – prawdziwa. Dziś zmarła Jadwiga Piłsudska-Jaraczewska, najmłodsza córka Marszałka Józef Piłsudskiego. Żyjąca historia Polski. Po śmierci w styczniu 2012 roku księdza generała Witolda Kiedrowskiego, po zgonie w grudniu 2013 roku Józefa Kowalskiego, to kolejne odejście człowieka wiedzącego czym naprawdę była Druga Rzeczpospolita, jak można było wytłumaczyć niewytłumaczalny fenomen Polski okresu międzywojennego. Historycy! Nie rozmawiajcie z p.rezydentem, nie tęsknijcie za wywiadem z Kiszczakiem, szukajcie ostatnich świadków historii prawdziwej! Może będzie Wam dane zrozumieć ten zadziwiający fenomen Polski międzywojennej.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nie-zyje-jadwiga-pilsudska-jaraczewska-mi...
 
5
5 (10)

3 Comments

Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
symbolem fenomenu Drugiej Rzeczypospolitej są losy pewnego młodego nauczyciela, oficera rezerwy. W czasie wakcji 1939 roku przebywał jako opiekun młodzieży we Francji. Wtedy jeszcze w miarę bezpiecznej. Gdy ogłoszono mobilizację, granice z Niemcami zostały zamknięte, nie mógł wracać do Polski prostą drogą, przedzierał się gdzieś południem Europy, do swojej macierzystej jednostki dotarł najprawdopodobniej przez Rumunię. Brał udział w walkach o Lwów, wiezień Starobielska, zginął w Charkowie. Miał wtedy 25 lat.
Mobilizacja, ojczyzna wzywała, nie było pytań: jechać czy zostać? Decyzja była oczywista, tak normalna jak oddychanie.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Obrazek użytkownika Hun

Hun
Czy ten Nauczyciel to ktoś z Twojej rodziny? Jeśli tak, chętnie poznałbym więcej szczegółów Jego podroży...

Jonathanie,
Ta prawdziwa Rzecz Pospolita nie odchodzi "powoli". Tak było może 10-20 lat temu... Teraz ostatni prawdziwi, "tamtejsi" Polacy odchodzą "błyskawicznie"; niedługo nam, sierotom, zostaną jedynie pożółkłe papiery... Widzę to co roku, podczas obchodów Święta Niepodległości...

Pzdr,
Hun

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Obrazek użytkownika Szary Kot

Szary Kot
to sporo starszy brat mojego taty. Z Francji dotarł wprost do jednostki - batalionu rezerwowego 56 Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Bezpośrednio przed wojną przerzucono ten oddział do Kielc, bo zgodnie z założeniami główna obrona Polski miała się rozegrać na linii Wisły. Po wkroczeniu bolszewików oficerowie znaleźli się w Starobielsku.
Nie znamy szczegółów tej podróży, już żywego nikt z rodziny go nie widział. Ze Starobielska dotarła jedynie do rodziny kartka z dość enigmatycznym opisem, co się z nim działo. Wiadomo, cenzura.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."

Więcej notek tego samego Autora:

=>>