
Z całym szacunkiem do wolności słowa, ale nie daje Pan szansy na obiektywną ocenę wypowiedzi Pana i Ks. Tadeusza.
http://niezalezna.pl/52658-tomasz-sakiewicz-odpowiada-ksiedzu-isakowiczowi-zaleskiemu
Zapewne większość czytelników tego listu otwartego chciałaby się zapoznać ze zdaniem Ks. Tadeusza, które Pana tak poruszyło, wiec uważam, że niestety, ale nie zachowuje Pan odpowiedniej formy publikacji, pozwalającej na obiektywizm oceny opinii.
Niestety, ale w sprawach tak zawiłych, jakimi są stosunki polsko-ukraińskie, nawet w obecnej, bardzo trudnej dla Ukrainy sytuacji, jedyne, co Polska powinna robić to pomoc w zakresie humanitarnym i dbanie o bezpieczeństwo własnych obywateli. Wspieranie Ukrainy politycznie będzie miało kolosalne konsekwencje - obawiam się, że negatywne.
Dwa lata temu napisał Pan, że nie wierzy w żadną poważną awanturę w tej części Europy. Wtedy się z Panem nie zgodziłem (jak również z wieloma innymi m.in z P. Targalskim)w ocenie sytuacji. I z przykrością muszę stwierdzić, że to jednak moja ocena była trafna.
W listopadzie 2012 roku napisałem nawet o tym tekst, który pozwalam sobie w tym miejscu linkować.
http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2741#.UxwxKvl5NLM
I właśnie dlatego, w mojej ocenie należy bardzo ważyć słowa, i zanim się dokona publicznej "egzekucji moralnej" jak Pan to robi za pomocą listu do Ks. Tadeusza, proszę się dobrze zastanowić nad "trafnością" swojego postępowania w sprawie Ukrainy i stopniem "sprawdzalności" postawionych przez siebie tez.
Łączę wyrazy szacunku
Jacek Jabczyński
44 Comments
Może chodzić np o to:http:/
09 March, 2014 - 11:08
http://ksd.media.pl/aktualnosci/1933-publikujemy-tekst-ks-isakowicza-zal...
W kwestii obrażania
09 March, 2014 - 11:52
http://www.sdp.pl/informacje/9306,ks-isakowicz-zaleski-odchodzi-z-gpc-po...
Ale ostateczną kością niezgody stał się rzeczywiście nieopublikowany tekst, do którego dajesz link.
Tak, to ten tekst
09 March, 2014 - 11:20
Niestety ale Tomasz Sakiewicz sam siebie stawia w bardzo dwuznacznej sytuacji - wstrzymanie tekstu o banderowcach w ukrańskim parlamencie jest niedopuszczalną cenzurą - tym bardziej, że Ks. Tadeusz powołuje się w nim na osobiste doświadczenia z opisywanymi osobami i fakty możliwe do sprawdzenia.
Pzdr !
ja z kolei bardzo żałuje iż stało sie
09 March, 2014 - 13:13
Ksiądz Zaleski popularyzował rosyjskie widzenie Majdanu. Czysto rosyjskie.
Dziwiłem się temu, poprosiłem księdza o wykreślenie mojego adresu emailowego z subskrypcji i ze zgroza przygladałem się tak kolejnym artykułom w GP, jak i wypisom ksiedza na jego własnym blogu.
Dowiedziałem się przy tej okazji i paru nowych rzeczych. Nowych gdyż większość opini księdza nie rózniła się w niczym od tych umieszczanych w sieci, zwłaszcza w adresach zakończonych na "ru".
Notabene ksiądz potrafił i linkować do owych rosyjskich stron, co jego ironii pod adresem Strefy Wolnego Słowa T Sakiewicza przydaje dodatkowego smaczku.
Rosyjska prasa widać cieszy się większą swobodą niż okrutnie cenzurowane media Sakiewicza.
Dodatkowo kochający wolność słowa ksiądz Tadeusz objasnił jakis czas temu jak on sobie to wyobraża.
"Zamieszczam link do najnowszego felietonu w "Gazecie Polskiej", który spowodował, że redaktor naczelny po raz kolejny czuł się zobowiązany prostować moje poglądy. Tym razem doszło do rzeczy kuriozalnej, niespotykanej nigdzie. Ze swymi pouczeniami "wpisał się" bowiem tuż pod moim tekstem." (podkreślenie moje)
Będzie sobie ksiądz Zaleski pisał w GP to co uważa, ale już ukazanie się w tym samym miejscu polemiki z jego tekstem ??????????
No faktycznie, takich gorszących praktyk w prawdziwej strefie wolnego słowa czyli ostrzegającej nas przed "banderowcami" rosyjskiej prasie to na pewno nie ma.
Polemika w tym samym miejscu? Własciciel miejsca ośmielił się krytycznie skomentować wpis księdza?
Ubolewam jako czytelnik GP iż rezygnacja z publikowania tekstów księdza Zaleskiego nastąpiła tak późno.
@nurni, czy stan wyjątkowy?
09 March, 2014 - 14:47
Lecz w tym przypadku nie.
Jestem stałym czytelnikiem GP.
Chciałbym nadal czytać felietony ks. Tadeusza w Gazecie Polskiej. Także wszystkie inne materiały tam przedstawiane. Nawet, gdyby częściowo były zbieżne z prowokacjami putinowskimi.
Ks. Tadeusz nie kłamie, nie przeinacza faktów.
Nie umieszczając artykułu redakcja potraktowała go jak użytecznego idiotę, albo agenta wpływu. Nie wolno nam zamykać oczu na to, co się dzieje na Ukrainie w sprawach które nas, oraz Polaków tam żyjących - bezpośrednio dotyczą.
Dotychczas obok jego felietonów były drukowane przeciwstawne, polemiczne felietony pani Hejke. Miała zresztą i tak tę przewagę, że pisała je po zapoznaniu się z tekstem ks. Tadeusza.
To, że ks. Tadeusz ma w pewnych sferach inne zdanie, niż redakcja GP na temat spraw Ukrainy, nie oznacza, że czytelnicy GP nie mają własnego rozumu, aby decydować, co sądzić o przedstawianych sprawach. Dlatego też czuję się tym osobiście dotknięty!
Wysoce nie podoba mi się sposób załatwienia sprawy przez redakcję i jednostronne zerwanie umowy przez redakcję bez zawiadomienia o tym także czytelników. Jeżeli chciała zaprzestać współpracy, mogła to zrobić już dawno.
Redakcja zachowała się tak, jakby w Polsce już wprowadzono stan wyjątkowy!
W cytowanym wyżej (wykreślonym przez cenzurę GP) tekście jest wiele informacji, z którymi powinniśmy się wszyscy zapoznać, i od tego polska racja stanu na pewno nie ucierpi.
Tomasz A S
09 March, 2014 - 15:28
====================================================================
Zatkało mnie.
===================================
Ks. Tadeusz nie kłamie, nie przeinacza faktów.
===================================
Wydaje mi się że nie robi tego równiez nikt w GP. Prawda?
Skoro nie mozna z jakimś zjawiskiem walczyć wprost to trzeba podnosić jakieś margnialia.
Przerabialiśmy to milion razy przy okazji Powstania Warszawskiego. Trzeba nam ten zryw widzieć w specjalnych 10 wymiarowych okularach, a nie tak byśmy widzieli czym on był.
Czerska rules.
=====================================================================
Nie umieszczając artykułu redakcja potraktowała go jak użytecznego idiotę, albo agenta wpływu.
=====================================================================
Jest jeszcze trzecia możliwość. Ksiądz Zaleski uwierzył iż jest alfą i omegą.
Z tego błędu wyprowadzany był długo i po ojcowsku.
=======================================================================
Dotychczas obok jego felietonów były drukowane przeciwstawne, polemiczne felietony pani Hejke. Miała zresztą i tak tę przewagę, że pisała je po zapoznaniu się z tekstem ks. Tadeusza
=======================================================================
To chyba dobrze że pani Hejke polemizowała z księdzem po zapoznaniu się z jego myślą, a nie odwrotnie.
=======================================================================
To, że ks. Tadeusz ma w pewnych sferach inne zdanie, niż redakcja GP na temat spraw Ukrainy, nie oznacza, że czytelnicy GP nie mają własnego rozumu, aby decydować, co sądzić o przedstawianych sprawach
========================================================================
Myślę że ten festiwal trwał na tyle długo że przepraszam ale napisze to wprost: swój rozum przyjdzie wielu kształtować tam gdzie ksiądz Tadeusz ostatnio linkuje. Na stronach narodowych (czyli endekomuny) na Nowym (a tak) Ekranie. Tam Ci przyjdzie wyrabiać sobie swoje zdanie.
========================================================================
Redakcja zachowała się tak, jakby w Polsce już wprowadzono stan wyjątkowy!
========================================================================
Coś w tym jest. W tym stanie wyjątkowym.
Uruchamiane są wszelkie aktywa, podnoszone są wszelkie kiedyś popełnione grzechy narodu który właśnie wywalczył sobie niepodległość. Ten naród mamy widzieć dziś jeszcze gorszym niż wówczas gdy sobie spokojnie spał pod butem pułkownika Putina.
@nurni, zawiodłem się na Panu
09 March, 2014 - 18:51
Nie będę wyjaśniać w szczegółach. Każdy ma możliwość przeczytać i sam ocenić. ;)
rozumiem
09 March, 2014 - 22:36
Gdyż nie ma szans na to by w moich postach znalazł Pan kiedykolwiek i cokolwiek coś co byłoby choćby tylko "częściowo zbieżne z prowokacjami putinowskimi".
Od tego ma Pan księdza Zaleskiego - na pewno nie mnie.
nie rozumiem
09 March, 2014 - 22:51
Tomasz A S, dziękuję.
09 March, 2014 - 15:40
Święte słowa Nurni. Jestem
10 March, 2014 - 13:38
Amelia
no to może jeszcze mały quiz
09 March, 2014 - 14:14
Widziałem Majdan
Szczerze mówiąc, nie mam absolutnie chęci do pisania, ale chcę to zrobić, bo wiem, że się
martwicie o nas.
Dopiero co wróciłem z Kijowa,z Majdanu. Cały wieczór i noc przynosili tam ciała zabitych, co chwila modliliśmy się… Dopiero teraz mija poczucie szoku!...
Rozmawiałem z jednym mężczyzną, który opowiadał:
„Jednej nocy było około dziesięciu ataków… Chociaż nie… na pewno więcej!... Nie było kwadransa, żeby coś nie wybuchło. Zobaczyłem jednego zabitego i dziesiątki rannych. W pewnym momencie wydawało się, że to już koniec, bo ludzie zaczęli uciekać. Zebrało się jednak może ze dwadzieścia osób i zaczęli bić się z milicją i ci, którzy uciekali, wracali i też zaczynali walczyć
i milicja odstępowała”.
Nie wiem, jak ci ludzie mogli to wszystko znosić?! Nie rozumiem! Przecież człowiek nie może znieść więcej niż piętnaście czy dwadzieścia wybuchów granatu. Musi odejść, usunąć
się, aby przeczekać, dopóki nie przestanie mdlić w żołądku,
nie ustanie ból głowy, powróci słuch… A oni stali! Nie potrafię tego inaczej nazwać jak cudem.
Ten cud przypisuję Matce Bożej Fatimskiej, której figura była umieszczona na scenie Majdanu od
17 lutego. Figura ta pochodzi z naszego sanktuarium w Dowbyszu i od momentu, kiedy została ona tam przyniesiona, zaczęły się nasilone ataki ze strony milicji. Hałas. Strzały snajperów. Tak jakby diabeł się przestraszył. Ale cudów opieki Matki nie brakowało:
wiatr cały czas wiał w stronę milicji, przez co spychał na nich trujący dym z palonych opon.
Prawie wszyscy najbardziej radykalni ludzie mieli na szyi lub na ręce różaniec. Tak rozpoznawali siebie w odróżnieniu od prowokatorów (tituszek) w tłumie.
Jeśli tituszki nosili na ręce białą lub niebieską tasiemkę dla rozpoznania swoich, to walczący o wolność mieli różaniec! Ktoś opowiadał, że został uratowany podczas ataku Berkutu tylko dlatego, że koledzyw dymie dostrzegli biały różaniec i wykrzyknęli:
„To nasz!” i wyciągnęli go za rękę.
Ks. Mikołaj opowiadał inny przykład – mężczyzny,który poszedł na Berkut strzelający ostrą amunicją,mając w ręce różaniec i świecę. Szedł pierwszy, za nim pozostali. Nie wyobrażam sobie, co odczuwał berkutowiec trzymający kałasznikowa, widząc mężczyznę idącego na niego z różańcem w ręce. Ksiądz opowiadał, że widział tego mężczyznę modlącego się. Kiedy skończył, rozmawiali o ataku, o grzechach Ukrainy, o milionach aborcji, o tym, że teraz pokutujemy za nie.
Bardzo trudno sobie uświadomić, co tak naprawdę się stało, ale połączenie triumfu z dzikim bólem nad zastrzelonymi, zgromadzonymi na jednym miejscu
Majdanu, nie pozwala wrócić do dotychczasowego życia. Trudno pisać!… Wielkie dzięki za wszystko, za modlitwę!...
PS. To tylko pierwsze zwycięstwo, ale nastąpiło ono w sobotę. Jestem przekonany, że wszystkie wystrzelone kule mają zdobić koronę Matki Bożej, która tak gorzką ceną spełnia swoje fatimskie obietnice na naszej ziemi."
Ten felieton w GP zastapił pełne żólci felietony księdza Zaleskiego. A trzeba tu też dodać że pallotyn ksiądz Wiesław Gryniewicz, podobnie jak ksiądz Zaleski, angażuje się we wszelkie incjatywy pozarządowe, przedmiotem jego troski są ludzie bezdomni.
Przy okazji dramatycznych wydarzeń w Kijowie mielismy widać do czynienia z prawdziwą przepaścią jeśli chodzi o ich ocenę. Zdumiewa że jakbyśmy nie porównywali to na samym końcu jest podpis z którego wynika że pisała do osoba duchowna, ksiądz...
Mam żal do Tomasza Sakiewicza iż ta zamiana stała się tak późno.
Nurni
09 March, 2014 - 15:12
Czego życzyć Ukrainie? Tego, aby pozostała jednak całością, bo podział uderzy we wszystkich jej sąsiadów
I wojna światowa, której 100-lecie wybuchu będziemy obchodzić w tym roku, całkowicie przemeblowała mapę Europy. Po 1918 r. powstały nowe państwa, w tym dwa sztucznie utworzone: Czechosłowacja i Jugosławia. Już wkrótce zaczęły się one rozpadać. W 1938 r., przy akceptacji Francji i Anglii, nastąpił rozbiór pierwszego z nich, a trzy lata później, po agresji Niemiec, podzielono drugie. Po II wojnie światowej oba kraje zostały odtworzone, choć Czechosłowacja utraciła Ruś Zakarpacką na rzecz ZSRS, a Jugosławia uzyskała Istrię i Zadar kosztem Włoch. Przeżyły one jako całość do początku lat 90., aby w końcu całkowicie się rozpaść. Nasz południowy sąsiad podzielił się na dwa kraje, i to w sposób łagodny, nazywany „aksamitnym rozwodem”. Jednak drugie państwo słowiańskie podzieliło się aż na siedem osobnych organizmów. Na dodatek „po bałkańsku”, czyli w sposób krwawy. Przez kilka lat trwała wojna, a żadna ze stron nie cofała się przez ludobójstwem, nazywanym eufemistycznie „czystkami etnicznymi”. Symbolem tego stała się zagłada Chorwatów w Vukovarze i Bośniaków w Srebrenicy.
Miałem okazję zapoznać się z tym wszystkim, gdy w 1993 i 1994 r. uczestniczyłem w konwojach humanitarnych do Sarajewa. Rok później podobne spustoszenia, dokonane tym razem przez Rosję, widziałem w Czeczenii, a w 1999 r. w Albanii, do której dotarły setki tysięcy uchodźców z Kosowa.
Dzisiaj wszystko to, co dzieje się tuż za naszą wschodnią granicą, jest nieprzewidywalne. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Leje się krew, i to po obu stronach. Warto się więc zastanowić, jaka będzie przyszłość naszego sąsiada. Czy przetrzyma kryzys, który ma już charakter wojny domowej? Czy 45-milionowy naród, tak bardzo wewnętrznie podzielony, będzie mógł żyć nadal razem, czy się podzieli? A jeśli się podzieli, to czy będzie to wariant czechosłowacki, czy też, nie daj Boże, jugosłowiański? Już teraz widać, jak zawiodła polityka UE. Polska musi więc wypracować własną strategię, bez ustawicznego oglądania się na Brukselę i Berlin, oraz bez cofania się do przestarzałego tzw. mitu Jerzego Giedroycia.
Czego życzyć Ukrainie? Tego, aby pozostała jednak całością, bo jej podział uderzy w sąsiadów. Tym bardziej że będzie to raczej rozpad „po bałkańsku”, a wtedy graniczyć będziemy z nacjonalistyczną „Hałyczyną”, biedną, agresywną, rządzoną niepodzielnie przez Ołeha Tiahnyboka i banderowców ze Swobody.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Gazeta Polska, 26 lutego 2014 r.
Osobiście uważam, że argumenty Ks. Tadeusza są bardzo racjonalne. Opieraja się bowiem nie na medialnych i poprawnych politycznie opiniach, lecz na osobistym i bardzo głębokim doświadczeniu w kontaktach z Ukraińcami, a przede wszystkim na wiedzy, do jakiej daleko większości komentatorów , dziennikarzy i polityków - ze wszystkch opcji politycznych. Zgadzam się z opiniami Ks. Tadeusza, bo przeszłośc mojej rodziny związana jest z Ukrainą więc tym łatwiej jest mi ocenić różnicę zdań i w miarę obiektywnie odnieść się do problematyki kontaktów polsko - ukraińskich.
Z czysto ludzkiego punktu widzenia żal mi jest wszystkich, których dotyka nieszczęście wojny, ale sądzenie, że winę za to ponosza zwyczajni obywatele jest z zasady błędne. Nie jesteśmy obecnie w stanie przewidzieć, co będzie się działo dalej, ale na pewno powinniśmy przede wszystkim zadbać o własny interes narodowy - tu i teraz, zamiast zanadto angażować się (zwłaszcza politycznie i emocjonalnie) w sprawy ukraińskie. Za jakiś czas okazać się może , że "strzeliliśmy sobie w kolano" z tą nadmierną ufnością, że Ukraina odwdzięczy nam się za okazaną w ten sposób pomoc. Może sie okazać, że jedni będa nam dziękować, a drudzy nienawidzić.
A rachunków krzywd z Ukrainą jak na razie nie było dane nam wyrównać i doprowadzić do tego, aby środowiska nacjonalistyczne będące spadkobiercami UPA uznały, że dokonały zbrodni na narodzie polskim. Dopóki tak się nie stanie i nie dojdzie do prawdziwego "wyznania winy", nie może być przebaczenia.
Opinię nacjonalistów ukraińskich znam z pierwszej ręki - bezpośrednio, w trakcie wielu rozmów. Jeśli ktoś uważa, że można im zaufać i liczyć na ich dobrą wolę - to serdecznie współczuję.
Nurni, nie daj się ponosić emocjom. Pzdr !
emocje to mam akurat
09 March, 2014 - 16:12
Duszpasterz Berkutu (znam oczywiście ten tekst) pisze:
Leje się krew, i to po obu stronach.
To jest zdanie po prostu haniebne. Pisane jeszcze przed zwykłą egzekucją Ukrainców (wszyscy widzeliśmy już te sceny na ulicy bodaj Irkuckiej - nie pamiętam nazwy) ale w czasie gdy ofiar było już sporo. W tym ormiański poeta (któremu duspasterz Ormian poświecił tyle słów ile ja wiem, a Ty się chyba domyślasz) zastrzelony wiele dni wcześniej. Ksiądz bredził wówczas że doświadczenia naszej Solidarności nie nalezy łaczyć z Majdanem, gdyż nasze protesty były pokojowe..
Czemu bredził?
Gdyż jeśliby to przyjąć, to górnicy w Wujku - stawiający czynny opór (atakowali zomosynów) - winni być chyba nie naszego najwyższego szacunku ale jakiegoś żachnięcia. No byliśmy pokojowi, noi dobra: może komuś tam zachciało się "kozaczyć".
Ksiądz Zaleski często narzuca nam tę optykę, którą swego czasu nazwałem " Niemcy napadli na Polskę w 39, ale nie zapominajmy że Polacy też strzelali".
Słowem tu krew, tam krew - ale najważniejsze: tym razem to my nie umierajmy za Gdańsk.
Jeśli dyskusja w tym wątku się rozwinie, to jako osoba jak myślę świetnie znająca publicystykę księdza Zaleskiego postanowię przybliżyć Ci stosunek księdza do ojca Krzysztofa Mądla.
Ksiądz poświecił swemu przyjaciolowi tyle samo uwagi przy okazji wyczynów tego drugiego, ile przy okazji śmierci Ormianina na Majdanie.
Ty mnie raczej zapytaj czemu dopiero teraz ja publicznie piszę co myśle o duszpasterzu Berkutu.
Sakiewicz jest aniołem:)
kilka linków
09 March, 2014 - 16:16
http://www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=tiahnybok
http://www.fronda.pl/a/posel-po-ktory-nie-byl-chowany-w-milosci-do-polakow-musi-odejsc-jest-list-do-tuska,29541.html
http://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2014/03/07/tworca-dekalogu-ukrainskiego-nacjonalisty/
wiadomość dobra (chyba)
09 March, 2014 - 16:37
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=9141
Ksiądz czuje się wyraźnie dotknięty iż zamiast jego wyłacznie politycznych manifestów, GP postanowiła publikować teksty kogoś kto na pewno jest również księdzem.
To niewybaczalne...
Nurni
09 March, 2014 - 18:46
Niezależnosc opinii polega na tym, że nawet jak się spieramy, to robimy to z zachowaniem podstawowych zasad prowadzenia dyskusji. A dyskusja nie powinna polegać na tym, że jak mi się np. Twoja opinia na jakiś temat nie podoba, to banuję Twoje wypowiedzi.
Poza tym poruszyłeś temat linkowania. No cóż, ja parą linków wypuściłem w sieć w wielu miejscach, niekoniecznie mi przyjaznych, ale taka była potrzeba. Ostatnio miałem ochotę na portal rosyjski, ale zniechęciła mnie procedura logowania - nie chciałem, aby potem połowa urzędników Kremla czytała materiały pozyskane z mojego komputera.
TS strzelił sobie w kolano i na dodatek podzielił tym listem ludzi na dwa obozy. To nie jest juz nawet niefrasobliwość, ale zwyczajna głupota.
Dużo by o tym mozna pisać, ale wszystko zależy od punktu widzenia.
Mój jest taki - z Banderowcami nie prowadzi się polityki
A jesli chodzi o Berkut i przelaną krew. Juz teraz doskonale wiemy, że za rozlewem krwi stoi Kreml, który wysłał tam "przebierańców". Podejrzewam również, że zwczajni ludzie i szeregowi "berkutowcy" nawet nie zdawali sobie sprawy, że byli na siebie napuszczani. Poza tym bardzo wiarygodne sa równiez informacje, że do Berkutu strzelali rosyscy prowokatorzy -właśnie po to aby doprowadzić do eskalacji konfliktu i doprowadzenia do ingerencji Rosjan jeszcze w czasie trwania zamieszek w Kijowie. Scenariusz nie wypalił, więc zrealizowano go dopiero na Krymie.
Przepraszam, ale jeśli miałbym wybierać pomiędzy KGB- owcem Putinem a pogrobowcami Bandery to raczej zająłbym się załatwianiem pozwolenia na broń i ochroną własnej ojczyzny.
I jeszcze jedno - ja pamiętam stan wojenny i znam ludzi, którym wtedy przedłuzono służbę wojskową. Brali udział w pacyfikacjach jako szeregowi zołnierze - myślisz że ktoś dał im wybór ? NIc nie jest tak proste i oczywiste jak sie wydaje.
w relacjach z księdzem Zaleskim
09 March, 2014 - 23:41
Myślę że możemy wymienić się wszelkimi opiniami o bohaterach tego wątku - byle tylko posługiwać się cytatami. I tak z jednej strony możemy podyskutować o tym czemu pani Ewa Stankiewicz księdza Zaleskiego "żenuje" - z drugiej czemu śp. Anna Walentynowicz przestrzegała przed ....księdzem właśnie.
Liczyłem, akurat z Tobą, na dyskusje o postaci co prawda kompletnie skompromitowanej (wielebny Mądel) ale delikatnie pociągniętej za ucho nie wtedy gdy szerzył (taki przypadek) rosyjskie kłamstwa o 10.04 - ale został pociągnięty delikatnie za ucho przez swego przyjaciela ks Zaleskiego dopiero wówczas gdy doszło do skandalu z pobiciem współbrata. Interesujący jest też stosunek księdza do tzw pojednania polsko-rosyjskiego, czyli słynnego pojednania naszego kościoła z cerkwią KGB.
"Ban" to rezygnacja z publikowania komentarzy ksiedza Zaleskiego. W mojej opinii i tak bardzo spóźniona.
Mogło i mi się parokrotnie zdarzyć linkowac do stron "ru" ale jest tu pewna przepaść. Nie mogły byc to informacje zgodne z jakąs aktualną linią kampanii dezinformacyjnej Kremla. Mnie to do tego stopnia nie interesuje że nawet przypadkiem nie chciałbym się stać pasem transmisyjnym. Nawet jak więcej niz jeden z tutejszych komentatorów napisze że on zasadniczo to trochę to lubi.
Tymczasem ksiądz jest szczęsliwy jak dziecko gdy może przytoczyć jakąś rosyjską opinie, czy też wskazać na tekst który pojawił się w prawdziwej oazie wolności słowa jakim jest WSIowy Nowy Ekran.
Nie wiem czy to przepołowienie czytelników GP, o którym piszesz, będzie miało miejsce - ciekawe czy tylko mnie swędziała klawiatura by napisać do wydawców iż ksiądz sobie świetnie poradzi bez tej rubryki. A po ostatnich atakach rosyjskiego nonkonformisty na politykę Lecha Kaczyńskiego to wróże predzej powrót tych którzy prędzej zgrzytali zębami widząc w GP felietony księdza.
Jedno jest pewne. Od dziś GP jest cała zdecydowanie antysowiecka i antyrosyjska.
Czyli zgodna z racją stanu.
Oczywiście otwiera to pole do dyskusji czy GP jest dosyć polska:)
Tu niestety ksiądz Zaleski wypłynie na szerokie morze tak dywagacji jak niestety bezwzględnej konkurencji.
Morze pełne rekinów żarłaczy - gdyż konkurencja jest ogromna. Tygodniki, portale internetowe, ruchy (a jakże by inaczej) narodowe, profesor Dakowski, inzynier Cierpisz, Gienek Sendecki, trzecie czy siódme obiegi i tym podobny narybek.
Tu zapowiedzi iż "napiszę coś co nie ukaże się w Gazecie Polskiej, Naszym Dzienniku, czy w TV Republika" mogą nie bardzo pomóc. W tych środowiskach to żadna przepustka by być zauważonym.
Wypada mi zgodzić się z tą
10 March, 2014 - 01:13
A argumenty o mówieniu językiem Putina- cóz, aż strach byłoby w tej chwili wypowiedzieć swoje zdanie choćby o promowaniu homoseksualizmu by nie zostać pachołkiem Rosji. Dziś popieramy Ukrainę, jutro możemy z nią walczyć o "fundusze europejskie", wówczas również zapomnimy o własnych interesach?. Polityka to nie przysięga ślubna, trzeba mieć zawsze możliwość realizacji planu B, by w pewnym momencie przywódca mógł powiedzieć: "moi rodacy domagają się".
Geoal
10 March, 2014 - 02:50
Ja mam taki prostacki być może pomysł by antyrosyjską rebelie na Ukrainie wspierać własnie teraz - gdy jest zdecydowanie antyrosyjska, a tożsamość nowej Ukrainy buduje się własnie na tym fundamencie. To oczywiście budzi zrozumiałą złośc na Kremlu - dziwi mnie że budzi czasem i w Polsce.
A argumenty o mówieniu językiem Putina- cóz, aż strach byłoby w tej chwili wypowiedzieć swoje zdanie choćby o promowaniu homoseksualizmu by nie zostać pachołkiem Rosji.
Jestem Ci bardzo wdzięczny za ten przykład.
W rzeczy samej opozycja antyputinowska w Rosji jest zdecydowanie antyklerykalna.
To wyniki całkiem sprawnej operacji Władymira Kagiebowicza.który wprzęgł cerkiew do swoich planów.
Przeto sympatyczny pułkownik Putin jest postrzegany w Rosji jako obrońca tradycji i dzieki kontaktom z starym agentem KGB Michajłowem (delator przedstawiany jest m.i.n w Polsce jako Cyryl Gundiajew) pan pułkownik zmajoryzował ewentualną dyskusje kto też tam w Rosji powinien być postrzegany jako człowiek wartości czy tradycji.
Opozycja antyputinowska traktuje przeto Cerkiew jako wyłacznie element systemu. Słusznie.
Tam Michajłow juz pilnuje by obecny car był zadowolony.
Ten szatański plan rodzi i taki skutek że każdy homo wiadomo jest siłą rzeczy krytykiem Putina.
Ale dziękuje za ten przykład z zupełnie innego powodu.
Ukraiński Majdan przypominał w tych dniach bramę gdańskiej stoczni w 1980 roku. Księża, obrazy, różańce. Nabożeństwa, śpiewy, modlitwy.
Tego nie było po drugiej stronie gdzie organizowano tzw "tituszki" i zbierał się Berkut.
nurni
10 March, 2014 - 07:04
Mam rozumieć- dziś wspieramy
10 March, 2014 - 09:57
Nie wiem jak Pan, lecz ja widziałem latem 2013r. "ekspozycję" na kamienicy sąsiadującej z Czarną Kamienicą na lwowskim rynku przedstawiającą "polskie bestialstwa na Wołyniu" wobec bezbronnej ludności ukraińskiej. W rozmowach światli, proeuropejscy Ukraińcy bagatelizowali sprawę mówiąc "ot, to taki nic nieznaczący folklor", jednoczesnie żaden z nich, w prywtnej rozmowie, nie odciął się stanowczo od takiej postawy, nigdy nie padło z ich ust nazwisko Symon Petlura jako ewentualnego wzoru zamiast Bandery.
Kiedy więc mielibyśmy zacząć próbować wpływać na zrozumienie Naszego punktu widzenia przez stronę ukraińską?.
A tekst Sakiewicza przypomina mi znany tekst LIsickiego w sprawie smoleńska, równie głupi i niepotrzebny.
geoal
10 March, 2014 - 12:53
Obecnie "nasz punkt widzenia" na Ukrainie polega na tym, aby Ukraińcy zrozumieli, że nie są jednym narodem z niewolnikami Putina. Kiedy to zrozumieją i staną sie wolnymi ludźmi, będziemy mogli ich poprosić o zrozumienie w sprawie Wołynia. Nie wcześniej.
Proszę mi wytłumaczyć jak ze
10 March, 2014 - 13:43
ja widziałem latem 2013r. "ekspozycję" na kamienicy sąsiadującej z Czarną Kamienicą na lwowskim rynku przedstawiającą "polskie bestialstwa na Wołyniu" wobec bezbronnej ludności ukraińskiej.
wysnuł Pan wniosek, że byłem na Majdanie
Geoal
10 March, 2014 - 20:16
Ja wiem że to całe 2 godziny z życia, ale Blogpress przyniósł dziś wykład profesora Nowaka.
Tu jest link:
http://www.youtube.com/watch?v=XSMJGN8nzV0
A tu, gdyby nie było czasu, syntetyczne omówienie:
http://www.blogpress.pl/node/18708
"Najpopularniejszą postacią na Majdanie nie był i nie jest Stepan Bandera. To można statystycznie policzyć. Najpopularniejszą postacią na Majdanie jest św. Michał Archanioł."
Zatem dziś, dziś i jeszcze raz dziś.
Mam wrażenie że profesor mówi często nurnim :)
Błędem jest sprowadzanie
10 March, 2014 - 22:26
Chyba nie wszyscy czytali ten tekst
09 March, 2014 - 18:43
Jak do tej pory nigdy tym co robiłem nie obrażałem Cię osobiście. Ty zrobiłeś to już wielokrotnie. Współpracując z nami dopuszczałeś się rzeczy zupełnie niesamowitej - ataku w innych mediach na własne środowisko. Rzeczywiście trochę szkód nam wyrządziłeś, ale nie tak wiele jak chciałeś. Twoje zachowanie byłoby niezrozumiałe, gdyby nie to co dzieje się na Ukrainie. Podobnie jak Polacy żyjący na Kresach wsparliśmy ukraińską rewolucję. Wielu z nich mimo wcześniejszych prześladowań stanęło po stronie wolności. Lepiej bowiem trudną prawdę wyjaśniać z ludźmi wolnymi niż niewolnikami. Jesteś jednym z niewielu Polaków, którzy może nieświadomie, ale jednak stanęli po stronie Moskwy. Obydwaj wiemy, że to co pisałeś nie było prawdą. Bo to nie banderowcy zrobili tę rewolucje, ale ludzie, którzy nie chcą być pod butem Kremla. Póki była to tylko kwestia patrzenia na świat, póty mogliśmy prostować podawane przez Ciebie informacje. Jednak kilka tygodni temu polała się krew. Do Ukraińców, Ormian, Białorusinów, Polaków, a nawet Rosjan strzelano uzasadniając to w taki sam sposób jak Ty w swoich tekstach. Dzisiaj putinowska propaganda służy agresji i zabijaniu. Kto ją szerzy ma tak samo krew na rękach jak snajperzy, czy skrytobójcy. Pamiętamy jak zgodnie ocenialiśmy zbrodniczość PRL-owskiej propagandy w sprawie Ks. Jerzego. Ta sytuacja ma podobny wymiar.
Chcę Cię przestrzec przed tym co robisz, bo straszliwie pobłądziłeś. Bierzesz na swoje sumienie ciężar, którego uczciwy człowiek nie może znieść.
Będę się za Ciebie modlił, a teksty zacznę drukować, gdy nie będą nieść takich cierpień i nieszczęść jakie niesie agresywna propaganda Moskwy.
Serdecznie pozdrawiam
Tomasz Sakiewicz
http://niezalezna.pl/52658-tomasz-sakiewicz-odpowiada-ksiedzu-isakowiczo...
Polecam także komentarze czytelników np. b. celny komentarz szarego człowieka do T. Sakiewicza:
Od razu można było ten paszkwil zdjąć ze strony. Teraz ma Pan masę przeciwników, a nie pozyskał żadnych zwolenników. Ksiądz Isakowicz-Zaleski stoi na bardzo twardym fundamencie nie mówiąc o prawości księdza. Ten list to ogromny błąd. Od siebie dodam, że moje wpisy moderator nie przepuszczał. Dlaczego? Nie było w nich żadnego słowa obraźliwego. Swego czasu przekazałem 1.000,- zł na niezależne media. Już więcej nie dam żadnego grosza. Właśnie z powodu tego listu. nawet przestanę wchodzić na stronę niezależna.pl Takich będzie więcej. Cenię Pana zasługi ale można je zniszczyć jednym listem. Jak każdą rzecz buduje się długo a zniszczyć można w jednej chwili. Identycznie jak zrobił Putin. W jednej chwili okazało się, że jest oderwany od rzeczywistości. Niech Pan zobaczy kto to powiedział. Angela Merkel, wydawało by się jeden z najlepszych "przyjaciół" w Unii. I teraz co? Boleję nad tym ale jeszcze raz powtórzę: ksiądz stoi na bardzo twardym fundamencie. Kiedy planuje się walkę najpierw trzeba dobrze przeprowadzić rozpoznanie. To jest co najmniej połowa zwycięstwa. A czy Pan w ogóle chciał z księdzem walczyć? Pozdrawiam Pana i życzę spokoju. Identycznie jak księdzu Isakowiczowi-zaleskiemu. Grunt po którym poruszamy się jest bardzo wrażliwy i niepewny. Każdy krok wymaga wyjątkowego wyczucia i rozeznania. Bardzo mi przykro.
oraz Obserwatora:
Dzielcie Polaków tak dalej. ,,Bo mojsza prawda jest bardziej mojsza niż twojsza" itd. brawo! Panie Tomaszu. Nikomu tak dawno nie udało się tak skutecznie podzielić na prawicy. To jest ,,dobry kubeł wody" dla wielu mających naprawdę interes polski ponad partykularne interesy. Stare powiedzienie mówi ,,pierz brudy we własnym gnieździe". I co zrobiłeś dobrego? Takie sprawy dorośli ludzie wyjaśniają przy kawie w przytulnym gabinecie. dLA NIEKTÓRYCH WAŻNE JEST ,,URODZENIE" a nie myślenie i rozsądek. Nie pojęte...
Niniejsze zdanie zawiera pięć słów.
09 March, 2014 - 19:44
Które jest prawdziwe?
Miałem nadzieję, że nigdy do tego sporu nie dojdzie, bo jest niepotrzebny!!!
W wymiarze "strategicznym" rację ma ksiądz Isakowicz-Zaleski, w "operacyjno-taktycznym" - redaktor Sakiewicz.
Szkoda, że obaj antagoniści tego nie rozumieją.
@ro
10 March, 2014 - 14:47
W wymiarze "strategicznym" rację ma ksiądz Isakowicz-Zaleski, w "operacyjno-taktycznym" - redaktor Sakiewicz. :)))
Taka sobie ciekawostka
09 March, 2014 - 21:07
PS. Człowiek na 100% nie jest prorosyjski, a wręcz przeciwnie.
Jurand
Jurand
10 March, 2014 - 07:01
votum separatum
10 March, 2014 - 07:00
@Fotoamatorze
10 March, 2014 - 14:11
Co do księdza Zaleskiego daje wyraz swoim poglądom na temat Ukrainy i Ukraińców (takim samym) od lat. Inna sprawa, że obecnie wygłaszanie podobnych opinii staje się czymś na kształt aktu odwagi cywilnej - biorąc pod uwagę podejście gros mediów, polityków, dziennikarzy, osób uznawanych za "opiniotwórcze".
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
10 March, 2014 - 14:44
Chciałbym, aby było tak, jak tu kiedyś napisał KaNo. Sens tego był taki, że mamy z Ukraińcami wspólnych bohaterów, którzy zginęli na Majdanie. I to jest fundament, na którym można budować przyszłe stosunki z Ukraińcami. Tylko żeby i oni to zrozumieli. Będzie im trudno, jak będą mieleni przez młyny UE, a z drugiej strony szarpani prowokacjami szaleńca. Na razie mamy stan nierównowagi i niepewności.
Owszem, byłoby dobrze gdyby
10 March, 2014 - 15:25
Na razie mamy niestety do czynienia z innymi wymownymi faktami: kilka dni temu, podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa oficjalny przedstawiciel rządu ukraińskiego stwierdził, że zbrodnie UPA to zwykłe zmyślenie, a to dlatego, że nie było o nich mowy w czasie Procesu Norymberskiego.
(http://rt.com/news/russia-ukraine-justifying-nazi-840/)
Nie trzeba nawet specjalnej moskiewskiej propagandy, Ukraińcy sami udowodniają, jaki mają stosunek do Polaków.
W wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" lider "Swobody", Tiahnybok, zestawia Piłsudskiego z Banderą, lansując tezę, że oba narody mają takich "kontrowersyjnych bohaterów". Oburzające...
Te i inne "wpadki" mają swoje konsekwencje - Polacy zaczynają się budzić.
Oczywiście, oficjalne media, od lewa do prawa, tzw. "rząd" Tuska, organizacje, celebryci - dalej głoszą konieczność bezwarunkowego wspierania "rewolucji" ukraińskiej. Zwykli ludzie - niekoniecznie.
PS. Byłbym bardzo ostrożny z wiarą w to, iż Putin "zwariował" i zachowuje się nieracjonalnie. Obawiam się, iż jest wręcz przeciwnie. Obawiam się, bo całe zamieszanie na Ukrainie skończy się tak, iż pojawi się tam kolejny autorytarny reżim, ale tym razem ściśle kontrolowany przez Kreml. I powitamy Moskali "u wrót", jakby było mało Obwodu Kaliningradzkiego.
Ten jest sprawcą, kto osiąga korzyść - ocenimy po efektach...
pozdrawiam serdecznie
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Rozmowa zeszła trochę z
10 March, 2014 - 16:49
Nie widzę żadnego uzasadnienia w nagonce na Ks Tadeusza, nawet jeśli jego opinie moga nie odpowiadać niektórym, lub wypowiedziane zostały w sposób emocjonalny, albo zostały opublikowane "nie tam gdzie powinny"
Całokształt pracy Ks. Tadeusza od lat pokazuje jego intencje, więc nazywanie go w sposób urągający godności każdego człowieka jest po prostu haniebne - to co wczoraj miałem okazję przeczytać w komentarzach pod listem Tomasza Sakiewicza jest największa podłością wobec tego człowieka. Zacytuję kilka z nich :
(...)Prawica pozbywa się ruskiej agentury, którą latami była faszerowana i bardzo dobrze, a że wśród agentów są księża? No cóż - Turowski też nosił sutannę i wykorzystywał "operacyjnie" wiadomości pochodzące ze spowiedzi.(...)
(...)fundament zaleskiego to zapiekla nienawiść do całego NARODU UKRAINSKIEGO, za winy dokonane niektórych.Jednoczesnie nie widzi ogromu mordu kalmukow na POLAKACH i innych narodach--istny czelawiek kremla ..tys jego Pomagierem i tyle..(...)
(...)brawo Panie Redaktorze, chociaż i tak, jak dla mnie pisze Pan za delikatnie, ten klecha śmierdzi mi od dawna, to, że nosi sutannę nie zwalnia go od odpowiedzialności za wypowiadane słowa, nie jeden agent chodził i chodzi w sutannie(...)
(...)Publikacje księdza Isakowicza-Zaleskiego aż kipią od nienawiści" do innych duchownych, do Ukraińców, do Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.(...)
(...)powinno sie bylo podjac taka decyzje!Od lat ten osobnik uaktywnial sie w momentach w ktorych stosuku polsko-ukrainskie zaczynaly nabierac takiego charakteru,ze mozliwa stala sie dyskusja o sprawach trudnych.Tylko to wymaga duzo czasu i cierpliwosci,a niejaki Zalewski-isakowicz zachowywal sie w taki sposob zeby ten trudny dialog mozliwie zaburzyc.Posuwal sie przy tym do falszywych oskarzen i inwektyw pod adresem naszego sp.Prezydenta Lecha Kaczynskiego!!lachudra wykorzystywal nasz srodowisko do siania nienawisci!Jak zyczelo byc z tym trudniej to rozpoczal runde honoorowa(?) po roznych Polsatach i TVN-ach podobnie jak inni koloratkowi celebryci!!Ja ciesz sie,ze na ostatniej stronie GP nie musze ogladac jego faciaty,a bardzo pouczajacy byl w ostatnim numerze list polskiego zakonnika z Ukrainy!(...)
(...)Ja zrozumiałam kim księżulo jest w momencie, gdy krytykował Katolicki Uniwersytet Lubelski i Prezydenta Kaczyńskiego za doktorat h.c. dla Juszczenki.
Rozwalał od wewnątrz kościół, napuszczał ludzi na Kardynała Dziwisza, wszczynał waśnie narodowościowe w Polsce. Tylko z guru zaprzyjaźnionej sekty - Michnikiem było mu po drodze, bo robili to samo. Pewnie ten sam "parafianin" dawał obu ruble na tacę.(...)
To tylko część takich komentarzy. Tomasz Sakiewicz swoim listem dał zielone światło wszystkim tym, którzy chcą w Ks. Tadeusa Isakowicza Zaleskiego walić jak w bęben - w tym pogrobowcom Banedery i środowiskom, którym ksiądz wyrażnie "nie pasuje". A wrogów ma sporo, dzięki swoim badaniom nad teczkami naszych UBewateli.
Ale, aby nie przedłużać chciałbym dodać jeszcze jeden cytat, który doskonale pokazuje, jak niektórym "chorągiewka przekonań" pochyla sie w stronę wiejącego wiatru
(...)Żeby przejąć władzę w Polsce, nie musimy robić rewolucji. Wystarczy wygrać wybory. Być może trzeba będzie te wybory przyspieszyć pokojowymi demonstracjami. Polska nie może czekać kolejne trzy lata, aż obecny rząd doprowadzi do bankructwa państwa. Scenariusz szybszych zmian będzie możliwy tylko wtedy, gdy zyska akceptację społeczną na masową skalę. Takiej akceptacji nie uzyskamy, wywijając okrwawionym toporem. Faceci w kominiarkach 11 listopada i afera z Brunonem K. miały oddalić nas od poparcia społecznego. Ci, którzy swoimi wypowiedziami do nich się dołączają, stają po stronie prowokacji. Prowokacji, które utrzymują obecne rządy i uzasadniają ich antydemokratyczne działania.(...)
Tomasz Sakiewicz 29.11.2012
(...)Drogi Księże Tadeuszu,
W swojej krytyce tego, co dzieje się na Ukrainie, poszedłeś o krok dalej. Już nie chodzi o pamięć ofiar nacjonalistów, ale podważanie prawa tego narodu do samostanowienia. Mówienie o wolnych wyborach w rosyjskiej strefie wpływów to ponury dowcip. Hitlera też wybrano w demokratycznym głosowaniu i należy żałować, że nikt go nie obalił. A co do przemocy, to właśnie tak krytykowano wszystkie polskie powstania. Pokojowe nie były i podważały władzę, która uważała się za legalną, nawet z woli Boga.
Notabene to ludzie Janukowycza pierwsi użyli siły. Polska ma interes w tym, by Ukraina oderwała się od Rosji, a Rosja broni swojego imperium, które zagraża Polsce. I nic tego nie zmieni – na szali są tak wielkie wartości, że rozliczą nas z nich następne pokolenia.(...)
Tomasz Sakewicz 12.02.2014
Więc może Pan Tomasz Sakiewicz się zdecyduje - czy jest zwolennikiem rewolucji, czy też jednak uważa, że nie można wymachiwac zakrwawionym toporem, bo z tego co pisze wyłania sie obraz człowieka którego poglądy zmieniaja się zgodni z wiejącym wiatrem historii i zapotrzebowaniem czytelników Gazety Polskiej.
jestem akurat świeżo
10 March, 2014 - 20:05
Komentarzy pod notkami akurat polecanymi przez ks Tadeusza który zreszta zapowiedział że z tym portalem będzie bliżej.
Jest dla mnie oczywiste ze ks Tadeusz za te idiotyzmy nie odpowiada.
Ale przyjmuje do wiadomości że z kolei Sakiewicz powinien przyjąć jakąs, nie wiem - chyba moralną - odpowiedzialność za to co ktoś tam sobie napisał pod jego tekstem. "Dał zielone światło".
Przecież to nonsens by odnosić się do komentarzy których sprawny prowokator jest w stanie w godzine stworzyć 50 sztuk. I to czesto w taki sposób że 25 owych powiada że ksiądz jest świnią, a drugie 25 że Sakiewicz jest łajdakiem.
Litości.....
Nurni
10 March, 2014 - 20:19
Tak, dziś tak.
10 March, 2014 - 22:47
Całkiem niedawno z dumą obchodziliśmy Dzień Żołnierzy Wyklętych, pamięć krzywd przetrwała, a przez dziesięciolecia mówiono "jest potrzeba chwili", nie trzeba teraz wywlekać tych spraw, itd. Dziś mówi się "zapomnijmy o ofiarach Wołynia", później. OK, możemy sztandar niesiony przez księdza Isakowicza przesunąć chwilowo w tylne szeregi, ale wdeptywanie go w błoto, odprawianie sabatu nad tą osobą, tu i teraz?.
Czy w chwili starania się o wstapienie do UE powinniśmy nie reagować na "polskie obozy koncentracyjne", powiniśmy wówczas miazdżyć krzyczących w proteście, tak jak obecnie, czekać na właściwą chwilę, później poprosimy (jak napisała tu jedna blogerka) niemców o zmianę?. Odpowiednik plakatu "polskie obozy śmierci" wisiał na kamienicy we Lwowie, bez żadnej reakcji strony polskiej, bez reakcji strony ukraińskiej. A to tylko jeden przykład, który akurat osobiście zaobserwowałem.
Geoal
11 March, 2014 - 01:06
Z jednej strony wrażliwość dla manifestantów (wyrażana jeszcze PRZED użyciem broni),
Chciałbym dobrze uchwycić ten moment.
Czy chodzi o czas gdy Berkut nie strzelał ale tłukł pałkami ludzi tak że zrobiła się z tego taka międzynarodowa afera iż sam resort Janukowicza wyrazał "ubolewanie"? Ja ten moment mam całkiem dobrze uchwycony, gdyż i ksiądz Zaleski ubolewał wówczas. Ubolewał iż uszczerbku doznają budynki publiczne w Kijowie.
a z drugiej bezwzględne działania prowadzące do "śmierci publicznej" osoby załużonej dla sprawy rodaków
Bardzo duży znak zapytania przy okazji księdza Zaleskiego stawiała osoba która już nie żyje.
Ksiądz Zaleski okoliczności jej smierci zawsze i tylko, nazywał katastrofą lotniczą.
Może czynił tak bo miał pod ręką swego przyjaciela ojca Krzysztofa Mądla, jednego z najwybitniejszych ekspertów który wytłumaczył mu jakiej zbrodni dopuścili się piloci TU-154 - a może to zwykła zawiść.
Krytykiem księdza nie może być raczej ktoś kogo brutalnie zamordowano, głupio by to wyglądało.
Więcej, krytykiem księdza może być osoba wyłącznie godna pogardy.
http://isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=9146
Dziś mówi się "zapomnijmy o ofiarach Wołynia", później.
Tak, później. Tak by nie grać dziś w orkiestrze pułkownika Putina, który DZIŚ osacza Ukraine, a na propagandowe potrzeby tej coraz bezczelniejszej agresji również DZIŚ wskazuje że w Kijowie rządzą faszyści i banderowcy.
I bardzo spokojnie reagować na tego typu wrzutki gdyż wielu obserwatorów podkreśla że Ukraina jest dziś na pierwszym froncie walki z pułkownikiem Putinem.
Mogą się czasem zdarzać i bardzo niemiłe incydenty, jak ten kiedy "banderowcy" zatrzymali polski autobus i teroryzowali jadących nim Polaków - tę informacje popularyzował na swoich stronach i ksiądz Zaleski. Było o tym całkiem głośno.
Jest mi przykro że los pasażerów zaatakowanych przez "banderowców" przestał wszystkich interesować. Nagle polskie sprawy zaczeły zwisać wszystkim zwiędła natką.
Choć może przyczyna jest bardziej prozaiczna, temat brutalnego napadu na Polaków sam wyciagnął nogi gdy okazało się że owego słynnego autobusu tak zwyczajnie, tak banalnie, tak po prostu .... nigdy nie było.
Przyznam, że nie rozumiem
11 March, 2014 - 01:40
Wszystkim zainteresowanym tematyką ukraińską polecam tekst historyczny o walorach edukacyjnych
http://nanofiber.salon24.pl/564734,nie-ma-zbrodniczych-narodow-sa-tylko-...
a pózniej prof. A.Zięba o współczesności
http://nanofiber.salon24.pl/565186,prof-andrzej-zieba-o-ukrainie-i-ukrai...
warto zacząć od razu od wciśnięcia przycisku Drukuj z lewej strony aby jednorazowo zapoznać się z całym tekstem.
pretensje
11 March, 2014 - 22:03
Na zaproszeniach na uroczystości żałobne, które organizator, a więc Zarząd Główny Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie, przesłał do władz samorządowych, można wyczytać, że w bieżącym roku przypada 70. rocznica „zbrodni sahryńskiej”, która jest „symbolem tragedii ukraińskiej społeczności prawosławnej tego regionu w latach 40.”, a także że w dniach 9-10 marca 1944 r. zginęli mieszkańcy Sahrynia i okolicznych wsi tylko dlatego, że „mówili w innym, niż większość, języku oraz byli innego wyznania”.
całość http://konfederat1000.salon24.pl/573319,ukraincy-oskarzaja-polakow
Opis akcji AK w Sahryniu polecam
11 March, 2014 - 23:06
http://www.kresykedzierzynkozle.home.pl/page189.php
Cenne uzupełnienie. Okazuje
12 March, 2014 - 00:03