Poświęcili nawet Bronka - byleby ograć PIS

 |  Written by Docent zza morza  |  10

Czy nie zastanowiło Państwa olbrzymie i bezwarunkowe poparcie udzielone przed pierwszą turą przez establiszmentowe media P. Kukizowi (czyli również koncepcji „JOW”) – w sytuacji, gdy odbierał on wyborców głównie urzędującemu prezydentowi?

A przecież wiemy, że w resortowej Polsce nic nie dzieje się przypadkiem i taka „zmiana wajchy” musiała być zarządzona na najwyższym szczeblu GRUPY TRZYMAJĄCEJ WŁADZE - "GTW" - stojącej od lat na straży interesów postkomunistycznej oligarchii i zagranicznych "filantropów".

Tej „Loży Minus 5” Gudzowatego, która niezmiennie „pociąga za sznurki”, niezależnie od tego, która to partia cieszy się chwilowo „zewnętrznymi znamionami władzy” (© St. Michalkiewicz).

Tej to grupie od jesieni 2005 roku bez reszty zaprzedała się Platforma – jeszcze idąca do tamtych wyborów pod wspólnym sztandarem „PO-PIS-u” – chociaż wewnętrzna „hierarchia dziobania” w przyszłej koalicji to została z góry arbitralnie ustalona – pamiętacie, Państwo, te  bilbordy głoszące nadejście „prezydenta z Gdańska i premiera z Krakowa”? - oraz zapowiadająca wtedy wspólną walkę o nowe państwo i nowe wartości.

Po swym sensacyjnym zwycięstwie Bracia Kaczyńscy - dla dobra Polski i Polaków - rzucili wtedy rękawicę "GTW" (nazywając ją pieszczotliwie "UKŁADEM"), aż w końcu zostali "zdradzeni o świcie"  - podczas gdy rozżalony Tusk i równie zszokowana Platforma - dla własnych korzyści w przyszłości - poszli wtedy na pełną kolaborację - i tak od tamtej pory wygląda główna linia podziału polskiej sceny politycznej...

A na to, co się stało z Donaldem Tuskiem po tamtej sromotnej klęsce – najlepiej spuścić zasłonę milczenia – szkoda tylko, że zakładnikiem osobistych ambicji, frustracji, żądzy władzy oraz pragnienia zemsty na „tych okropnych Kaczorach” - stał się los milionów Polaków.

Poświęcili nawet Bronka - żeby tylko ograć PIS

Ale kto sprzedaje duszę podpisując cyrograf – rzadko kiedy tryumfuje, bo wszystkie atuty są przecież w ręku drugiej strony.

I dlatego Tusk obiecanej nagrody nigdy się nie doczekał – on, leniwiec marzący o 10 latach relaksu w "Dużym Pałacu"  – „przy winku, cygarkach i ośmiorniczkach” - musiał w 2007 roku ostro wziąć się do roboty, obejmując tekę premiera – pamiętacie to słynne „Tusku, musisz”? – a  wymarzona fucha definitywnie przeszła mu koło nosa, kiedy w styczniu 2010 roku  – jeszcze za życia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – brutalnie zakomunikowano mu, że następnym prezydentem zostanie nie on, lecz Bronek. To wtedy rozżalony Tusk próbował „ratować twarz” słynnym bonmotem o „strażniku żyrandola” :-)

A w bieżącym roku przecież nie tylko ja widziałem słabość Bronka – zapowiadając jeszcze w styczniu: http://prognozydocenta.salon24.pl/627152,ii-tura-andrzej-duda-kontra-magdalena-ogorek

oraz w marcu: http://prognozydocenta.salon24.pl/636393,upadek-durczoka-jakze-latwo-wpuscic-nas-w-kanal - jego wielkie kłopoty i prawdopodobną porażkę wyborczą.

"GTW" też zdawała sobie sprawę, że Bronek - wypłoszony kampanią wyborczą z Belwederu i który przez 5 lat prezydentury nie zwołał ani jednej konferencji prasowej, uczestnicząc jedynie jako dobrotliwy "Ojciec narodu"w telewizyjnych "ustawkach" z dworskimi "dziennikarzami"- będzie musiał wreszcie stanąć w świetle jupiterów i „cała Polska” w końcu zobaczy „jaki to on jest”.

A wtedy może nawet nie wystarczyć osłona parasola medialnego "GTW", bo raczej mało komu spodoba się to, co wtedy sobie w telewizorze zobaczy...

Poświęcili nawet Bronka - żeby tylko ograć PIS

I tak - licząc się z porażką Bronka - bardzo wcześnie postanowiono na nim krzyżyk (stąd tak żałosna i niemrawa kampania) - otwierając jednocześnie nowy front w walce z PIS-em.

Dlatego w mediach pojawił się P. Kukiz i rozpoczęto ostre lansowanie koncepcji „JOW” - żeby upiec co najmniej dwie pieczenie na jednym ogniu - po pierwsze, by skanalizować bunt młodych i utopić go w JOW-ach.

Po drugie, "rozdmuchanie" tematu JOW-ów skutecznie wbijało klin między naszych rodzimych  "zmielonych i oburzonych" pod wodzą Kukiza, a PISem, od lat sprzeciwiającym się takiej zmianie ordynacji wyborczej.

Wszystko - byle tylko nie pojawił się temat konieczności zmiany konstytucji i głębokich reform strukturalnych, definitywnie odsyłających III RP do lamusa.

Ale poświęcając tak ważną figurę jak Bronek w roli prezydenta, to "GTW" chyba musiała mieć na widoku też jakieś inne, jeszcze poważniejsze korzyści?

I tak nam w telewizorach napompowano i nagłośniono kwestię „JOW” – że prawie nikt nie zareagował później na szatańską pułapkę - kiedy Bronek po pierwszej turze błyskawicznie "stanął na wysokości zadania" posłusznie podrzucając PIS-owi oraz Prezydentowi Dudzie kukułcze jajo w formie jesiennego referendum - gdzie kwestią JOW-ów zgrabnie przykryto dużo ważniejszą dla „GTW” sprawę odcięcia PIS-u od finansowania z budżetu państwa. http://newsroom.salon24.pl/649242,senat-zdecydowal-6-wrzesnia-referendum-ws-jow-ow

Bo uchylenie takiego zapisu otwiera niezmierne możliwości dla służących im hosztaplerów i złodzieji - "hulaj dusza - piekła nie ma" - bo na PO to pieniądze się bez trudu znajdą i będzie "jeszcze lepiej" niż dzisiaj w senacie - gdzie PO wprowadziła aż 61 senatorów, wygrywając aż tyle  wyścigów w setce senackich JOW-ów.

Poświęcili nawet Bronka - żeby tylko ograć PIS

Ale po odcięciu PIS-u od publicznych pieniędzy

- to PO spokojnie będzie sobie wygrywać w 80% polskich JOW-ów.

Ponieważ wszystkie opowieści o "wspaniałych społecznikach pokonujących na własnych śmieciach warszawskich >spadochroniarzy< oraz innych reprezentantów partokracji" - to można sobie między bajki włożyć - bo nigdzie na świecie w JOW-ach do tego, jak na razie, nie doszło i nigdzie się na to nie zanosi :-)

A pojedyncze przypadki wylansowania gdzieś jakiegoś lokalnego bohatera jeszcze żadnym systemem tak naprawdę nie wstrząsnęły...:-)

A wszystko to ma zostać dokonane rękoma Kukiza i jego "jowitów", których potem "spuści się po brzytwie"... - i po sprawie...

Bo Kukiz najprawdopodobniej "proporcjonalnie" wchodzący jesienią do sejmu na czele kilkudziesięciu „jowitów” (10% poparcia daje 40 mandatów, itd...) – po wprowadzeniu JOW-ów, i przy podobnej skali poparcia – to w następnej kadencji to będzie ich tam miał góra 2-3.

Bo nigdy nie powinniśmy zapominać z jak przebiegłym i bezwzględnym przeciwnikiem cały czas mamy do czynienia. A cała ta rozgrywka to kiepsko Polsce wróży... 

Chyba, że patrioci znowu zdołają przebudzić się na czas - a sytuacja dzisiejszej "razwiedce" wymknie się spod kontroli, podobnie jak pokoleniu ich ojców i dziadków  w roku 80. - kiedy to "spontaniczne" strajki - głównie w strategicznych zakładach pracy, gdzie było więcej agentów, niż normalnych pracowników :-) - które miały przecież tylko obalić ekipę Gierka, na rzecz ludzi bardziej Moskwie posłusznych - ale bez żadnego naruszania fundamentów ustroju, do cholery!!! - lecz efektem było powstanie "Solidarności", do okiełznania której potrzebne były czołgi i stan wojenny - a ówczesny kryzys pozbawił komunę resztek legitymizacji w społeczeństwie - a zwątpili w nią nawet jej funkcjonariusze... i to stamtąd - od esbecji i "wojskówki" - wychodziły później impulsy do zerwania ze strukturalną niewydolnością tamtego komunizmu.

A gdy Moskwa pod wpływem Sorosa (czyli Rotszildów) w końcu na to pozwoliła, to uroczyście zostaliśmy obdarowani "pluralizmem i wolnym rynkiem" - czyli "kapitalizmem" w wydaniu III RP, czyli udoskonalonym komunizmem - już bez braków w zaopatrzeniu!!! - nareszcie z prawdziwie "ludzką twarzą" :-)

Ale jestem przekonany, że tym razem to nie zmarnujemy naszej szansy – zgodnie z  prognozą: http://prognozydocenta.salon24.pl/634519,wiosna-kolejnym-etapem-upadku-iii-rp - bo upadek III RP naprawdę jest bliski...i przecież nie damy się teraz - na samym finiszu - tak łatwo „GTW" "wybronkować”...?

Poświęcili nawet Bronka - żeby tylko ograć PIS

:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

Dla wnikliwych:

Dyskusję o wadach i zaletach publicznego finansowania partii politycznych znajdziemy tutaj: http://wpolityce.pl/polityka/245193-bajka-komorowskiego-o-finansowaniu-partii-7-powodow-dla-ktorych-lech-kaczynski-przestrzegal-przed-populizmem-platformy

........................

1)  PO ma projekt ws likwidacji finansowania partii z budżetu

27.06.13

"Dzisiaj partie finansowane są z budżetu z dwóch źródeł: w ramach subwencji oraz dotacji. Dotacja to zwrot za nakłady poniesione na kampanię wyborczą przez te partie, które wprowadziły swoich kandydatów do Sejmu i Senatu.

Z kolei subwencję (wypłacaną w kwartalnych ratach) otrzymują te partie, które w wyborach parlamentarnych przekroczyły próg 3 proc. poparcia i koalicje, które pokonały barierę 6 proc. W 2010 roku subwencja decyzją parlamentu została obniżona o 50 proc. (ze względu na kryzys gospodarczy).

Po wejściu w życie nowelizacji partie będą utrzymywać się ze składek i darowizn. Platforma chce, aby zmiany weszły w życie 1 stycznia 2014 r.

Projekt PO zmienia ustawę o partiach politycznych oraz kodeks wyborczy. PO wylicza, że likwidacja subwencji budżetowej przyniesie oszczędności w wysokości około 55 mln zł rocznie, a likwidacja dotacji spowoduje obniżenie wydatków z budżetu państwa w latach 2014-2019 o około 80 mln zł." http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/po-ma-projekt-ws-likwidacji-finansowania-partii-z-budzetu

 2)  PiS przeciwny likwidacji finansowania partii z budżetu                

1 lutego 2009

"Tak powiedział w rozmowie z PAP i IAR szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski. Jego zdaniem, oznaczałoby to, że partie zaczną być finansowane przez wielki biznes „w zamian za ustawiane przetargi i inne tego typu zachęty korupcyjne. Być może do tego dąży PO".

"Co do wysokości i sposobu wydatkowania tych środków (możemy rozmawiać), ale jesteśmy przeciwni likwidacji tego systemu i zastąpienia go systemem korupcyjnym" - oświadczył Gosiewski.

"O finansowaniu partii zawsze możemy rozmawiać, ale jakiegokolwiek uregulowania w tej kwestii nie przyjmiemy to zobaczcie państwo, jakiego rzędu to są kwoty - to nie zmieni sytuacji w polskiej gospodarce i nie zmieni sytuacji budżetowej" - podkreśliła wiceszefowa PiS Aleksandra Natalli-Świat.”

"Panie premierze, 20 mld środków z Unii Europejskiej nie wykorzystaliście w ubiegłym roku. 20 miliardów - a nie milionów" – zauważyła."  http://forsal.pl/artykuly/110823,pis_przeciwny_likwidacji _finansowania_partii_z_budzetu.html                

......................................

Za utrzymaniem publicznego systemu wspierania partii politycznych są dziś PIS, PSL i SLD.

A za prywatyzacją partii politycznych są tylko Platforma i Palikot.

Ale czy ktoś da się jeszcze nabrać na jakiekolwiek "reformy" suflowane nam przez ludzi "GTW"?

5
5 (5)

10 Comments

Obrazek użytkownika Max

Max
Sądzę, że Komorowskiemu "można było wygrać" tę kampanię.
Jeszcze po I turze były na to szanse.

I to uczciwie; wystarczyłoby, aby reżimowe media konsekwentnie kontynuowały indoktrynację milion ó Polaków, w dalszym ciągu tuszując miernotę i wpadki Komorowskiego.
Tymczasem, przez ostatnie dwa miesiące przed wyborami w mediach zaczęły pojawiać się informacje o kolejnych kompromitacjach urzędującego prezydenta. To nie znaczy, że nastąpiła całkowita zmiana, że można mówić choćby o neutralności. To byłoby zbyt rażące. Ale, tu i tam, w porach wysokiej oglądalności telewizyjnej, w tych i owych wiadomościach, w niektórych artykułach prasowych - zaczęły pojawiać się "przecieki".

I to wystarczyło. Po drodze Polsat, TVN i TVPInfo wylansowały Kukiza.

Komorowski mógł wygrać, ale wtedy trzeba by liczyć się z potężną falą społecznego niezadowolenia, niezadowolenia wyborców PiS i Dudy - ale nie tylko.
Z dowjga złego na Bronku postawiono krzyżyk, licząc, że potencjalny bunt uda się powolutku skanalizować, a to prezydenturą Dudy, a to kreowaniem "nowych i alternatywnych" bytów politycznych. Zgodnei z dynamiką "przewrótów pałacowych" III RP nadszedł teraz czas na małą odwilż, może nawet warto pozwolić PiS chwilę porządzić? A potem triumfalny powrót, z nowy sztandarami i starą sitwą.

Ale - mogą się przeliczyć. Nie jestem pewien czy "projekt Kukiz" do końca poszedł po ich myśli - jednak 60% wyborców Kukiza wybrało w drugiej turze Andrzeja Dudę.

Nieźle wyszedł im test pod tytułem: na ile szybko można skłonić ludzi do głosowania na wydmuszkę.
Kukiz poszedłdo wyborów z trzema (więcej za czorta nie umiem się doliczyć) hasłami:
- JOW,
- "odpartyjnienie",
- zakończenie finansowania z budżetu partii politycznych.

Jak na program kandydata - to żałośnie mało. Ale przypatrzmy się tym hasłom.
"Odpartyjnienie" - a co to niby znaczy? I dlaczego niby partie polityczne są złe?
Partie są istotą systemu demokratycznego, tworzą się samoistnie, grupując zainteresowanych życiem politycznym. Alternatywą dla systemu wielopartyjnego jest na przykład totalitaryzm albo wspólnota pierwotna. Ewentualnie monarchia absolutna. Anarchia. Które z powyższych wybieramy?

O finansowaniu partii i konsekwencjach jego braku pisze wyżej Autor notki, nie będę się powtarzał. Szczególnie wymowny jest wykresik, pokazujący ile w Polsce wydaje się na partie polityczne, a ile w innych krajach. Copy/paste i wężykiem - pokazywać wszystkim ogłupionym korwinowsko-kukizowską tanią propagandą.

JOW-y. Ten temat jeszcze wróci, nie raz. Sma planuję dłuższą i trochę encyklopedyczną notkę na ten temat. Tutaj napiszę tylko tyle: nie jestem przeciwnikiem JOW-ów jako takich. Ordynacja jak ordynacja, ma swoją specyfikę. Ale wprowadzanie jednomandatowych okregó wyborczych w Polsce, teraz, to podwójne samobójstwo. Po pierwsze, kochani antypartyjnie nastawieni "woJOWnicy" wtedy rządzić będzie jedna partia, najprawpoddobniej. W parlamencie znajdą się dwie, może trzy. Nie będzie żadnych niezależnych posłów. Tego chcecie? Mnie samodzielne rządy PiS by bardzo odpowiadały, ale wam? :)
Po drugie, JOW-y w naszej i tak skorumpowanej rzeczywistości to fatalny pomysł. Kto ma kasęna kampanię (albo wręcz: kupowanie głosów, nazywajmy rzeczy po imieniu) ten rządzi.

I po trzecie, podstawowe. Zmiana ordynacji i wszystko się zmieni, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki? Naprawi się sądownictwo, służba zdrowia, administracja, wojsko nam wyrośnie jak prawdziwki po deszczu? Nie, nie, o tym już mówiliśmy - w Sejmie nie będzie żadnych obywatelsko nastawionych posłów, wybranych przez lokalne społeczności, oni niczego nei zmienią. Bedzie jeszcze gorzej.

Do JOW-ów jeszcze wrócę, przy innej okazji.

pozdrawiam :)

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Obrazek użytkownika Docent zza morza

Docent zza morza
Dziękuję za mądry komentarz.

Komorowski przegrał, a Kukiz "wygrał" w "telewizorach" - bo taka była wola GRUPY TRZYMAJACEJ WŁADZE.

A skala manipulowania przez "GTW" naszą zbiorową świadomoścą - nie tylko się nie zmniejszyła. ale jakby nawet trochę wzrosła... :-)
Pozdrawiam.
 
Obrazek użytkownika fritz

fritz
Marzeniem systemu okupujacego Polske jest wprowadzenie JOW i likwidacja finansownia partii. To im daloby wieczna wladze w Polsce, tzn. do momentu likwidacji panstwa.

Dzieki referendum w sprawie JOW-ow i finansowania partii system dostal idealne przykrycie, kamuflarz do stworzenia wlasnych struktury wyborczych i wprowadzenia olbrzymiej grupy wlasnych ludzi glosami patriotow (moj komentarz u karlina) niezaleznie od wyniku referendum.

Lepiej nie idzie, wrecz perfekcyjny plan.
Obrazek użytkownika Docent zza morza

Docent zza morza
Niewątpliwie dobrze Pan odczytuje intrygę - ale tym razem się im nie uda - zobaczy Pan :-)
Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
No tak. Widzę to niebezpieczeństwo.
Jednak ja osobiście myslę, że wybory poszły tak jak poszły, z powodów zewnętrznych. I to tam przestawiono wajchę, a nie tutejsze GTW.
Generalnie problem widzę w czym innym. Jeżeli GTW gra zakulisowo, my tez tak powinniśmy.
Obrazek użytkownika Docent zza morza

Docent zza morza
Też skłaniałbym się do takiej interpretacji - impuls niewątpliwie przyszedł z zewnątrz - w ramach strategicznego "czyszczenia sobie przedpola nad Wisłą", o czym pisałem jescze w marcu we wcześniej  zalinkowanej notce:  
<a target='_blank' href="http://prognozydocenta.salon24.pl/636393,upadek-durczoka-jakze-latwo-wpuscic-nas-w-kanal">Trzy ciosy w nadwiślański układ</a>

Ale lokalna "GTW" chyba zbyt dowolnie zinterpretowała sobie pojęcie "koniecznej zmiany" - "rozumiemy, że PO paszoł won, ale PIS-u to i tak "za Boga" nie dopuścimy"... :-)

Jeśli mam rację - to należy spodziewać się dalszych rewelacji ze studia nagrań "Sowa i Przyjaciele" - tym razem to już bardzo mocno i celnie uderzających w takie tuzy "GTW", jak np "Dr Johann"...

Ale co będzie się działo "za kulisami"? Kto i kiedy z tego towarzystwa dostanie "propozycję nie do odrzucenia"?
Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Mało kto się nad tym zastanawiał, nie wiem dlaczego, ale jest jedna wskazówka.
Roth mówił, że informatorem BND w sprawie zamachu był minister polskiego rządu. Kto to był? Odpowiedź na to pytanie wyjaśniłoby wszystko.
Obrazek użytkownika Docent zza morza

Docent zza morza
Serio, Roth tak powiedział?
Książki nie mam, ale pamiętam, że wcześniej była jedynie mowa o jakiejś "wysoko postawionej polskiej figurze" :-)

No to się porobiło :-) - ciekawe, kto w  tych "kręgach rządowych" tak naprawdę dla kogo pracuje - bo dla Polski to chyba nikt....
Pozdrawiam.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Wysoko postawione figura miała zlecić zamach.

Natomiast mówił, że notatka BND była oparta na informatorze z polskiego rządu, i jakimś źródle rosyjskim.
Obrazek użytkownika Docent zza morza

Docent zza morza
Rozumiem - na moim blogu macierzystym na S24 mam takie oto motto:
"Smoleńskie tsunami już jest tuż za horyzontem" - a leidmotivem mojego blogowania zrobiłem sobie snucie prognoz dotyczące nieuchronnego upadku III RP :-)
Pozdrawiam.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>