
Nie wiem do końca jak dzisiaj zakończą się demonstracje zjednoczonej opozycji skupionej wokół postkomunistycznych PO, Nowoczesnej, PSL-u i KOD-u wraz z komunistyczną partią Razem. Niezbyt mnie to interesuje, choć obserwuję wydarzenia uważnie i zauważam, iż negatywne emocje są cały czas podgrzewane przez media III RP, z GW i TVN-em na czele. Nie wiem też jak zakończą się kolejne z nich . Wiem jednak, że eskalacja tych emocji, które mogą zakończyć się ulicznym rozlewem krwi jest tym, co byłoby najgorszym rozwiązaniem dla naszego kraju, dla wszystkich Polaków.
Chyba nietrudno zauważyć, że z demokratyczną w powszechnych wyborach przegraną dawna władza nie może się pogodzić i robi wszystko, aby doprowadzić do ulicznego przesilenia dającego jej możliwość ponownego objęcia rządów.
Przykre i smutne jest to, że dla dzisiejszej opozycji nie jest ważna Polska ani Polacy a jedynie jej własny partykularny interes i jest zdolna do każdej nikczemności: od zdrady targowickiej aż do doprowadzenia do bratobójczej wojny domowej. Nasza wolność, suwerenność i niepodległość nie mają dla niej żadnego znaczenia a dobro Polaków jest dla niej pojęciem obcym. Ale nietrudno jej w sumie za to winić, bo dla nich Polska nie jest po prostu ich ojczyzną, nie jest ich domem, a jej interesy i priorytety są im obce, co wyraźnie zresztą powiedział G. Schetyna: "Jesteśmy częścią wspólnoty europejskiej, w Brukseli czujemy się jak u siebie, to jest też nasz dom i tam będziemy informować o tym, co dzieje się w Polsce. To jest też kwestia rezolucji, którą będziemy chcieli, żeby przyjął Parlament Europejski" [1]. Czyż można mieć większy dowód, że dla opozycji stolicą nie jest Warszawa a Bruksela i że nie reprezentuje interesów polskich a brukselskie? To ludzie nam obcy i nam wrodzy.
Warto nieraz znaczeniowo odwrócić istotę i oddźwięk pewnego toku myślenia i działania. Wyobraźmy sobie, że w czasie rządów PO-PSL to PiS ogłosiłby "opozycję totalną" i zwracał się do zagranicy o ich pomoc w zwalczeniu rządów a ponadto J. Kaczyński np. powiedział, że w Moskwie, Waszyngtonie czy też w Jerozolimie czuje się jak u siebie i tam jest jego dom oraz z pozycji tych domów chciałby obalić demokratyczne rządy. Wyobraźmy sobie sytuację, że prawicowy Cyba morduje asystenta D. Tuska. Wyobraźmy sobie, że PiS i J. Kaczyński zostali stworzeni przez rosyjskie (i nie tylko) służby specjalne. Wyobraźmy sobie, że J. Kaczyński zwracałby się o bratnią pomoc do Rosji, USA czy Izraela. Wyobraźmy sobie, że dodatkowo nie jest zdolny do pomocy swoim dzieciom a ponadto jest sponsorowany przez putinowskie lub chińskie banki. Jaka byłaby reakcja dzisiejszej opozycji? Chyba nietrudno się domyśleć... a byłaby jednoznaczna: cała prawica to antypolscy zdrajcy chcący odzyskać za wszelka cenę władzę. I taka byłaby narracja międzynarodowa i wewnętrzna.
Widać wyraźnie, że obecnie w naszym kraju od wielu miesięcy realizowany jest napisany przez kogoś scenariusz maksymalnego skłócenia Polaków i eskalacji politycznego napięcia do granic psychicznej wytrzymałości, która ma prowadzić do wzajemnej nienawiści zakończonej przelaniem polskiej krwi. I ten scenariusz jest cynicznie i metodycznie realizowany przez wrogów Polski. A wtedy, gdy rządzą emocje nie ma miejsca na dialog i logiczne argumenty.
Jak onegdaj pisałem: z premedytacją ktoś nas próbuje zantagonizować i skrajnie podzielić wedle starej formuły rządzenia zwanej "dziel i rządź". W skrócie polega ona na kreowaniu konfliktów, po to by samemu je rozwiązywać dla utrzymania lub zdobycia władzy. Wykorzystywana była i jest cały czas zarówno przez międzynarodowe elity uzurpujące sobie sprawowanie rządów nad światem, jak i przez konkretne państwa czy też organizacje polityczno-społeczne.
W obecnej Polsce chodzi o ponowne przejęcie władzy. I taki imperatyw przyświeca dzisiaj opozycji, opozycji, która liderowo (ważne!) nie ma nic wspólnego z Polską i Polakami, nie ma nic wspólnego z naszą Ojczyzną. Mówią oczywiście, że działają dla nas a tak naprawdę po prostu wykorzystują i manipulują dużą liczbą naszych rodaków dla osiągnięcia swoich własnych celów lub celów im wyznaczonych przez inne państwa lub międzynarodowe organizacje.
Jak już pisałem: chcą nas podzielić i skonfliktować, chcą doprowadzić do rozlewu polskiej krwi i przejąć ponownie naszą Ojczyznę na własność dla dobra tych, którym od zarania oddają lenne poddaństwo (czerpiąc z tego korzyści) i są ich namiestnikami. Na pewno nie dla dobra większości Polaków!
Mam pewność, że ten scenariusz został napisany przez lub dla dzisiejszej opozycji zaraz po przegraniu wyborów prezydenckich. Zamach na TK, powstanie Nowoczesnej a później KOD-u, zajadły atak i demonstracje od pierwszych dni rządów B. Szydło (a wcześniej takiż atak na prezydenta), prowokacyjne wypowiedzi o wojnie domowej i przelewaniu polskiej krwi, ogłoszenie przez PO "totalnej opozycji" i zapowiedź wyprowadzenia ludzi na ulicę, zdradliwe poszukiwanie pomocy za granicą, eskalacja negatywnych emocji... to wszystko jest tylko - modyfikowaną na bieżąco - realizacją owego szczegółowego planu/scenariusza.
I naprawdę. Nie chodzi o TK, czy jakąś obronę zagrożonej niby demokracji. Gdyby nie było wojny o TK to znalazłyby się inne jej powody. Każde działania rządu i prezydenta byłyby takim powodem i takimi też są. A tak naprawdę cel opozycji i jedyna przesłanka implikująca jej działanie to: PiS i prezydent oraz odsunięcie ich za wszelką cenę od władzy.
Gdy zaczniemy walczyć między sobą oni z łatwością nas przejmą, oddadzą całą naszą wolność, suwerenność i niepodległość Polski i nas wszystkich pod władanie zniemczonej UE. A dla Polski będzie to kolejny i ostateczny jej rozbiór.
Nie możemy na to pozwolić...
Naród polski to my wszyscy i nie dajmy się otumanić ludziom, którzy jak wstrętni, obleśni i antypolscy targowiczanie chcą obcej interwencji w naszej Ojczyźnie... To są zdrajcy, którym AK i polscy patrioci golili głowy, to są kolaboranci, których polscy patrioci w okresach wojen skazywali na śmierć. Nie ma większego działania na szkodę Polski niż profanacja naszego narodu, polskiej godności i niepodległości. Nie ma większej profanacji naszej polskości niż sprzedanie jej w ręce jej nienawistników!
Im właśnie chodzi cały czas o zantagonizowanie Polaków, przeciwstawienie nas przeciw sobie... aby jedność wspólnotowa, polska jedność nigdy nie powstała...
Możemy i powinniśmy się wewnętrznie demokratycznie spierać i kłócić. Takie są prawidła demokracji, tolerancji i wolności słowa, za które nasze przeszłe polskie pokolenia oddawały swoje życie. Jest potrzebna wolność mediów i wypowiedzi publicznych, wolność jaka teraz jest chyba największa od 72 lat! Nikt dziś nie zamyka siłowo, nie inwigiluje fizycznie i psychicznie przeciwników obecnego rządu, nikt ich nie wsadza do więzień i nie zabija. Ale róbmy to we własnym gronie, w gronie Polaków a nie ludzi, którzy chcą nas zniszczyć. Spierajmy się mając w sercu naszą Ojczyznę, Polskę i dobro naszego narodu! Jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie... nie niemieckie, rosyjskie, brukselskie, amerykańskie, żydowskie! Tylko nasze! Polskie! W Polsce jest potrzebna opozycja, ale nie totalna i nie przedkładająca interesów brukselskich nad polskie. Nie jest nam potrzebna opozycja, która chce abyśmy walczyli ze sobą, nawet kosztem przelanej polskiej krwi, naszego życia, kosztem upadku Rzeczpospolitej!
Nie pozwólmy, jako Polacy, żeby w Polsce znów zwyciężała antypolska i poddańcza innym miałkość i małość siejące antypatriotyczną i antypolską nienawiść i fałsz... Bądźmy gospodarzami swojego domu - Polski. Odrzućmy przestępców, donosicieli, kolaborantów, nie-Polaków, kłamców i oszczerców, hipokrytów i fałszywych patriotów!
Drzemie w nas potrzeba wspólnoty narodowej i spokojnego dążenia do zasobnej Polski. Bądźmy więc dumni z Polski, tolerancyjni dla innych i niech nasze biało-czerwone serca pozostaną takimi każdego dnia... dla nas samych, naszych dzieci, naszych rodaków w kraju i na politycznej i ekonomicznej obczyźnie. Nie dajmy się podzielić! Bądźmy razem dziś, jutro, zawsze! Niech nikt nigdy nie będzie w stanie nas sprowokować do bratobójczej walki! Nigdy!
Jesteśmy Polakami, każdy z nas jest, kto czuje się Polakiem i jest wierny polskości! Tylko razem w narodowej wspólnocie jesteśmy skałą, której nie zdobędą nawet najwięksi wewnętrzni i zewnętrzni wrogowie. Polska jest zasobna, bogata. Polska ma ogrom inteligentnych i kreatywnych młodych ludzi, którzy nie zasługują na wygnanie i pracowanie niewolniczo na "zmywakach". Ich miejsce jest u nas, w Ojczyźnie, w Polsce. Dyskutujmy o naszym rozwoju gospodarczym, o stworzeniu warunków, aby Polakom chciało się żyć we własnym kraju a nie na obczyźnie, gdzie zawsze będą ludźmi drugiej kategorii. To jest najważniejsze a nie jakieś wyimaginowane antypolskie problemy zagrożeń, których nie ma i nigdy - przez ostatnie miesiące - nie było. Dyskutujmy o realiach a nie o abstrakcji, walczmy o naszą przyszłość... też wolną od agresji islamskiej niosącej gwałt, przestępstwa i śmierć naszych najbliższych. Wygrana opozycji jest też właśnie naszą zgodą na islamski terroryzm niszczący wszystkich niewierców a Polaków w szczególności. Tego chcemy? Chcemy, aby nasze dzieci i kobiety były gwałcone i mordowane, abyśmy musieli nosić brody, aby nie zostać fizycznie zlikwidowani? Chyba nie!
Oczywiście. Obecna władza popełnia błędy, ale czy nie realizuje obietnic lub chce je zrealizować? Chce nam stworzyć propolskie państwo, dla nas i naszych dzieci oraz przyszłych pokoleń! Po niespełna 27 latach jest jedyną, której zależy na Polakach, na nas wszystkich. Dla mnie też nie jest moim marzeniem, ale od czegoś trzeba zacząć. Alternatywą jest nasz - Polaków - koniec!
Czy tego chcemy?
Odpowiedź chyba jest oczywista. Tak chcemy, aby Polska i Polacy, my wszyscy nie musieli emigrować za chlebem, nie musieli się płaszczyć przed zniemczoną Brukselą, putinowską Rosją, amerykańskim mesjanizmem i izraelską wyższością. Mamy 1050 lat swojego państwa i narodu. Jesteśmy Polakami, których nie był w stanie zniszczyć żaden nasz największy wróg. Czyż teraz pozwolimy aby nas wrogowie ostatecznie zniszczyli? Mam nadzieję, że nie...
Mamy - jako Naród - swoje wady i przywary, bywamy nieraz śmieszni, łatwowierni, spolegliwi i groteskowi. Ale w sytuacji zagrożenia naszej tożsamości narodowej i państwowej zawsze okazywaliśmy się bohaterami. Dzięki temu nawet po 123 latach rusyfikacji i germanizacji, po latach II wojny światowej i reżimu komunistycznego, po wymordowaniu przez hitlerowców i komunistów najznamienitszych dzieci naszego narodu... nigdy nie staliśmy się pokorni i bezwolni wobec obcych i nienawidzących nas wrogów wewnętrznych i zewnętrznych. A dziś takimi wrogami są lewacko-demoliberalni liderzy UE, PO, Nowoczesnej i KOD a także PSL. To liderowo nie są Polacy i nigdy nie byli... To są nasi wrogowie a wrogów trzeba obnażać i napiętnować. Trzeba z nimi walczyć w imię naszej wolności i niepodległości!
Dlatego w milczeniu i z naszą, polską biało-czerwoną flagą - unikając prowokacji - wzywam, abyśmy jako Polacy przeciwstawili się liderowym zdrajcom, którzy chcą nas zniszczyć, zniszczyć fizycznie i duchowo.
Czekają nas miesiące totalnej wojny z Polską, z naszym narodem. Czy wygramy? Nie wiem... Wiem natomiast, że jeżeli przegramy to na lata stracimy Polskę, może nawet na zawsze...
Trzeba w milczącym i nieagresywnym marszu pokazać naszą, polską siłę. Wiem, że będzie to trudne, bowiem kreowanie przez obcą nam mowę antypolskiej nienawiści jest trudne do zniesienia i wywołuje chęć odwetu. Polacy, polscy patrioci, polscy kibice, polskie rodziny i my wszyscy aż "gotujemy się" wewnętrznie i chcielibyśmy pokazać, iż jesteśmy u siebie, w naszej Polsce. Nie możemy jednak dać się sprowokować przez zdrajców. Oni chcą rozlewu krwi a my pokażmy, że jesteśmy pokojowi, tolerancyjni, demokratyczni i świadomi własnej polskości!
Sądzę, że 10 kwietnia (niedziela) musimy pokazać wszystkim naszym wrogom pokojową a nawet milczącą, ale niewzruszalną od pokoleń siłę Polaków. Mam nadzieję, że do takiej demonstracji dojdzie i PiS z prezydentem do niej zachęcą. To musi być wiec poparcia dla prezydenta i rządu. W imię zamordowanych naszych rodaków ze wszystkich opcji politycznych w obydwu Katyniach, w imię zamordowanego generała W. Sikorskiego, w imię pamięci AK i Żołnierzy Wyklętych i w imię pomordowanych przez niemieckich nazistów i sowieckich żydo-komunistyczno- ubeków naszych najznamienitszych rodaków... w imię naszej wolności, niepodległości i suwerenności. To powinien być marsz Polaków, ludzi którzy wierzą, że Polska jest ważna i jest dla nich jest Ojczyzną... teraz i zawsze, niezależnie od poglądów politycznych i innych postaw życiowych.
Tylko w Polsce mógł powstać ruch I Solidarności, tylko Polska mogła dać światu Jana Pawła II, tylko Polska jako społeczeństwo mogła de facto obalić po 40 latach komunizm! Nasze umiłowanie wolności, tolerancji i chrześcijańskiej oraz tej zwykłej ludzkiej przyzwoitości towarzyszy nam od wieków. Dzięki tym wartościom nasze państwo, nasza Polska istnieje i funkcjonuje, dzięki temu jesteśmy wśród narodów posiadających własny język, wiarę, własne państwo, własną historię, kulturę, sztukę, tradycję!
W imię tych wszystkich wartości podstawowych, determinujących nasze wielowiekowe trwanie... zwracam się do wszystkich Polaków: stwórzmy wspólny, nasz polski dom i przeciwstawmy się próbom jego zniszczenia! Dom jest tu a nie w Brukskeli, Moskwie, Waszyngtonie czy Jerozolimie!
Tylko czy kwiecień to nie będzie za późno? Może nie, ale zmuśmy się do racjonalnego myślenia o Polsce, o nas samych, o naszych dzieciach, wnukach i o tym dlaczego dla dzisiejszej opozycji Bruksela jest ważniejsza niż Warszawa czy Kraków...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
20 Comments
@Autor
12 March, 2016 - 20:27
Musimy być razem, musimy być odważni, musimy być głośni w swych dążeniach do prawdziwej Polski. Musimy to ciągle władzy powtarzać! Nie może być tak, że dajemy Prawu i Sprawiedliwości wszystkie narzędzia do radykalnej zmiany, a nie otrzymujemy bezkompromisowej wojny z tym, co Polskę niszczy. Wszystko wymaga czasu, ale nie wszystko da się tym wytłumaczyć.
10 kwietnia, 24 kwietnia - z okazji pogrzebu Pana Majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" - odważnie i głośno wykrzyczmy naszą polskość wszystkim wrogom! A jak będzie trzeba i wcześniej, i potem!
Serdecznie pozdrawiam,
Warszawa1920
12 March, 2016 - 21:20
Szczerze to nie jestem zadowolony z szybkosci i jakosci zmian dokonywanych przez nasz rząd. Rzeczywiście ma ciężko, ale tym ciężarem nie możemy usprawiedliwiać bierności w wyplenieniu antypolaków.
Wielokrotnie wskazywałem, że jeżeli ma nam cos sie udać - przy pełni władzy - to musimy to zrobić od zaraz. Wiem to z własnego doswiadczenia w zarządzaniu firmami - tylko porządki od zaraz daja efekty w postaci zmiany. Później jest tylko inercja i powrót do starych działań i zachowań.
Niestety. Zauważam, że nasz rząd z preydentem przespali ten okres. Może jest jeszcze szansa, ale jest coraz bardziej odległa. Tylko natychmiastoe decyzje - wraz ze zmianiami personalnymi - mogą nas jeszcze uratować, ale nie takie jak zamiana Rachonia na Wildsteina (młodego) w TVP Info!
Jest potrzeba pokazania, że my rządzimy w Polsce. Pokazania naszym wrogom, ale tez i rządzącym.
Wierzę, że nam się uda. Jeszcze wierzę... Oby ta moja wiara nie była daremna...
Pozdrawiam
Wiara, a wiedza ...
12 March, 2016 - 22:26
1) nie tylko nie ma publikacji aneksu do raportu z likwidacji WSI, ale nawet nie wiemy, czy Prezydent tym dokumentem dysponuje,
2) nie wiemy, czy planowane jest przywrócenie prawdziwego śledztwa w sprawie mordu na ks. Jerzym - czy to jest jakaś absolutnie konieczna tajemnica?,
3) nie mówi się nam, dlaczego tak naprawdę rok temu mieliśmy NIE wybierać komorowskiego; o tym obrońcy WSI zapadła głucha cisza i na dobrą sprawę, gdybyśmy nie docierali do informacji samodzielnie, "na dziś" ze strony PiS byśmy mogli się o nim dowiedzieć tyle, że był chyba taki polityk,
4) wiceministra finansów przygotowującego plan zmian prawnych tak, by rozbić mafię podatkową i zapewnić zgodne z ustawami wpływy finansowe do budżetu dymisjonują ci (B. Szydło, P. Szałamacha), którzy na szefa EBOiR poparli w imieniu państwa - czyli i nas! - komunistę i kogoś, kogo SB zarejestrowała jako KO "Belch",
...
PiS brnie w koszmarne konflikty nie próbując nawet pacyfikować bandytów na starcie. Ustawa o uznaniu SB za organizację przestępczą spowodowałaby, że taki kod byłby kojarzony wprost z obroną ubeków. Te audyty i ujawniane "afery" typu "Gęsiarka", czy prysznice w Komendzie Głównej Policji są żałosne. Nikt nie tyka faktycznego zaprzaństwa.
Ja, muszę przyznać, jestem już na granicy. Czekam (naiwnie?) na coś, co mnie z tej granicy zawróci. A tak naprawdę trwam, bo jest Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński. Ale 10 kwietnia i 24 kwietnia - OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA!!!
Serdecznie pozdrawiam,
PiS brnie w koszmarne
13 March, 2016 - 17:44
Warszawo - a z tąustawą o SB to nawet i dobry pomysł jest. Tylko, że - nic by to nie dało. To nie jest tak, że jak się rzecz nazwie po imieniu, pokaże ludziom, zdefiniuje - to oni automatycznie "zrozumieją". Nie, ci którzy do tej pory nie zrozumieli, zrozumiiieć po prostu nie chcą. Piewcy stanu wojennego, obrońcy Jaruzelskiego i fani porządku okrągłostołowego - są i będą. Myślący i autentycznie przejęci Polską mieli dość danych, żeby wnioski wyciągnąć. Ba, aż nadto.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
13 March, 2016 - 18:41
A żeby nie było, żem defetysta i malkontent zatwardziały (że aż podejrzanym to
Aha, a ten pomysł z ustawą o SB to jest i dobry, i dużo by dał! Jeśli nie spróbujesz, nie możesz być taki pewny, iż "to nie jest tak, że jak się rzecz nazwie po imieniu, pokaże ludziom, zdefiniuje - to oni automatycznie <<zrozumieją>>". Po prostu do tej pory NIKT TEGO NIE ZROBIŁ, a wszyscy mówimy, że to oczywiste. Tak, jak wszyscyśmy tu absolutnie przekonani, i słusznie!, że Polska wyglądałaby dużo bardziej po polsku, gdyby lustracja w `92 nie skończyła się zamachem stanu.
Pozdrawiam optymistycznie
Cel ten sam - tak samo mi
13 March, 2016 - 22:54
Jak bardzo chciałbym normalnej Polski - Polski dumnej dumą każdego obywatela. Który, słysząc hymn, wstaje i kładzie rękę na sercu.
Gdzie marginesem są kosmopolici i eurointeligenci.
A to co nasze, historia, kultura, cieszy się szacunkiem.
Jak odbudujemy poczucie tej właśnie dumy, dumy z bycia Polką, z bycia Polakiem - jesteśmy w domu.
pozdrawiam :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Minęły niespełna cztery
13 March, 2016 - 17:36
Zrobili dużo więcej niż się spodziewałem, przez ten czas.
Liczycie, że wszystkie patologie, które trwają od 1989 roku plus te, które zafundowała nam PO w ciągu ostatnich 8 lat - zostaną, ot tak, naprawione? W parę miesięcy?
Przecież to niemożliwe.
Jakim cudem?
Rząd trzeba popierać, a nie przejmować się, umówmy się, drugorzędnymi "aferami", które podzrucają nam media - te "nasze" też. Jakiś dziennikarz przesunięty/usunięty, ktoś tam zdymisjonowany, niefortunna wypowiedź tego czy innego ministra.
Bądźmy poważni!
Mógłbym się rozpisywać a rozpisywać, przypominając, że rządzenie państwem, naprawa państwa wymaga czasu i jeszcze raz czasu - aby były efekty. I udowadniać to wieloma przykłądami.
Ale przecież, po chwili refleksji każdy to przyzna, wszyscy o tym wiedzą. No to skąd ta niecierpliwość? Pewnych rzeczy nie da sięzrobić z dnia na dzień, ani nawet z miesiąca na miesiąc. A że tu i ówdzie zdarzają się wpadki? Oczywiście, i będą się zdarzać. Ważne, że kierunek zmian jest dobry, i te zmiany mają miejsce.
Aha, jeszcze jedno. Kolejność. Są rzeczy ważne i są rzeczy ważniejsze. Na przykład, o czym się również zapomina, kwestia TK była absolutnie priorytetowa. Bo groziło zawetowanie wszystkich uchwał i paraliż rządu. A już wymienione przez Was wcześniej sprawy: Popiełuszki, Komorowskiego, aneksu do WSI są - a zanim się Panowie oburzycie, poproszę o chwilkę refleksji, czy aby nie mam racji - drugorzędne. Mogą zaczekać. Nawet i rok, i dwa lata.
O dymisji wiceministra finansów, to nawet mi hadko pisać. Bo co - przecież nawet nie znamy przyczyn, powodów, realiów. Ale nie znając powyższych, można przecież oceniać, obawiać się, przewidywać najgorsze?
Zagłosowaliśmy na PiS. Uwierzyliśmy tym ludziom, prawda? No to dajmy im czas, dajmy im szansę.
Od listopada obserwuję wręcz histeryczne reakcje po prawej stronie, która obawia się, czy aby na pewno wszystko będzie dobrze. I każdy, prawie każdy zatroskany komentator wie lepiej, co i jak należałoby zrobić. Boże drogi, ja nie wiedziałem, że tylu mamy w Polsce zdolnych ludzi! To jak to sięstało, że w ogóle PO rządziło, i SLD wcześniej. Przecież z takim rozeznaniem i wiedzą nie było nic prostszego, niż sąsiada przekonac: nie głosuj na złodziei i zdrajców.
Wybaczcie sarkazm, absolutnie nie jest on adresowany względem Was, tutaj. Ale jak się czyta różne wypowiedzi, człowiek traci w końću cierpliwość. Histeryzujący prawicowy twitter, komentarze na prawicowych portalach.
Przypomnę rejwach listopadowy, kiedy to Morawiecki zostałwicepremierem i ministrem. Bankster! PiS poszedł na ukłąd kosztem ludzi! Zły kandydat, zła nominacja!
Potem przycichło, a teraz wszyscy kiwają głowami, jaki to mądry człowiek i mądry pomysł był.
Może trochę konsekwencji, w takim razie? Bo wychodzi, że żale pod adresem PiS to takie szukanie dziury w całym i martwienie się na wszelki wypadek.
Dajmy im czas!
Miną cztery lata rządów PiS i wtedy, jak cały czas deklaruję, zastanowię się (wtedy!) czy znowu dostaną mój głos. Ale dopiero za cztery lata będę się nad tym zastanawiał.
pozdrawiam :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
13 March, 2016 - 19:06
Dlatego właśnie powinniśmy dać większy kredyt zaufania rządowi PiS. Co chce zrobić z Polską tzw. opozycja, poddać pod zarząd Brukseli (czytaj Berlina), czy naprawdę tego nie widać?
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@Danz @Max
13 March, 2016 - 19:17
Pozdrowienia,
@Warszawa 1920
13 March, 2016 - 21:27
Czego oczekuję od rządzących, przemyślanej strategii, i ciągłego wyciągania ręki do opozycji, i nagłaśniania tego w polskich mediach i mediach zagranicznych.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@Max
13 March, 2016 - 19:31
"Wilka stepowego" też nie
13 March, 2016 - 23:03
Jak i jego samego, autora.
Cały gabinet luster przede mną, zanim zwierciadłem cnót, na czele z cierpliwością, się stanę. A tam krzywo po drodze.
Ale uprę się przy jednym: "dajmy szansę".
I przy drugim: "nie dajmy się wariować".
Chcieliśmy Prezydenta - no to go mamy.
Chcieliśmy Rządu - mamy.
To teraz, konsumując skumbrie, kibicujmy i pomagajmy.
Jak spartolą rzeczy podstawowe, za cztery lata pierwszy kamieniem rzucę.
Bo dla mnie PiS mniejsze zło - tylko i aż - choć głosuję na nich od samego początku.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Zawsze Cię lubiłam Maxie,
13 March, 2016 - 18:24
A teraz - mam pełne "podstawy racjonalne" - wyartykułowałeś wszystko, co od pewnego czasu próbuję tłumaczyć różnym "niecierpliwym" z pawej strony. W dodatku okazuje się, że na brak racjonalizmu cierpi prawie co drugi zwolennik PiS-u.
Rozumiem, że osiem lat rządów platfonsjery spowodowało głęboką frustrację, nie mniej - nie powinno powodować zaniku myślenia zdroworozsądkowego. A coś takiego właśnie obserwuję.
Ale - damy radę! Spokojnie!
Najserdeczniej pozdrawiam!
Bardzo dziękuję, to naprawdę
13 March, 2016 - 23:24
Nie wiem, ja po prostu próbuję zdroworozsądkowo podchodzić.
No bo...
Przecież...
Cieszmy się. Dobrze jest, ku dobremu idzie. Czasem po grudzie i po grani (Kaczmarski) - ale ku dobremu.
Jest draka z Trybunałem (być musiała), to jedyny poważny problem.
Nie mam pojęcia, co PiS z tym zrobi, ale pokładam duże zaufanie w Jarosławie. I w panu prezydencie, i pani premier.
A gdzieś tam z tyłu głowy - przypomniał mi się Zagłoba: Kunktator też wielki wódz był.
Ze mnie żaden fanatyk PiS, a i moher taki średni, :)
Ale ta partia i ci ludzie dają mi największą szansę na Polskę taką, jakiej bym chciał. Suwerenną, sprawiedliwą, dumną i bogatą, godną spadkobierczynię I i II Rzeczpospolitej. Antoni Macierewicz, Jarosław Kaczyński, z młodszych - Mariusz Kamiński - oni są dla mnie pewną gwarancją. Partia, jak partia, różnie bywa, i różni ludzie, szczególnie na szczeblu lokalnym, się mogą się przydarzyć. I błędy, i wtopy. Te ostatnie warto wytykać, oczywiście.
Ale na tę chwilę mamy starcie: my i oni, my i układ. Który PiS próbuje rozmontować.
Pomóżmy. Bez nas, PiS padnie. I umrze nadzieja na normalność.
I tak jest ciężko, ukłąd się broni, jak może, na różne sposoby.
Także, a może przede wszystkim, piorą ludziom mózgi. Dalej.
Narracja: wszyscy politycy źli, a polityka brudna...
Narracja: Polska musi, brzydka panna młoda, trzymać się Europy...
Narracja: tyle przez 26 lat osiągnęliśmy...
Wszystko kłamstwo. Żyje się nam źle, Unia nam potrzebna średnio, a jeśli już podchodzić należy na modłe brytyjską, a od politykó trzeba wymagać, jak się brzydko bawią, posyłać na zieloną trawkę.
Damy radę, ja jestem optymistą. :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
O!
13 March, 2016 - 18:48
Dla (małego) pokrzepienia: dobry kolega z którym się kłócę (nie cierpi PiSu), po ruchach Ministra Obrony w sprawie OTK stwierdził, że Antoniego Macierewicza zaczyna postrzegać "w trochę innym świetle".
Młynarski jaki jest, każden widzi, ale ten jego przebój "Róbmy swoje" jest zdecydowanie ponadczasowy.
Cała walka polega na tym aby
13 March, 2016 - 21:05
Tak!
13 March, 2016 - 23:44
I rzecz tylko w tym, żeby tę perspektywę skutecznie "sprzedać" letrnim, zdystansowanym, centrowym i niezdecydowanym.
Bo jeśli "twardy: elektorat PiS zacznie wątpić, co z resztą?
A im tylko o to chodzi, słusznie napisałeś.
A te różne "", one są po prostu podrzucane, na żer. Potem biorą je na warsztat dziennikarze, także prawicowi, i pewnie w dobrej wierze, w większości.
Dobrze, PiS skrócił o stołek jakiegoś prezesa, a może i mianował niespecjalnego następcę. Afera. W 50 innych przypadkach PiS wywalił, PiS mianował - i w porządku.
W 51 przypadku, może i błąd, naprawdę - nie wiem, ale to nic nie zmienia.
Właśnie SB-kom emerytury obcinają.
Poleciał szef i wiceszef NFZ.
Z ostatnich newsów, a pewnie jeszcze coś nowego przez weekend, o czym nie wiem, było.
Oni naprawdę coś robią.
Pomagajmy. Demonstracje demonstracjami, kto będzie mógł, pojedzie.
Ale tak na co dzień.
Nie bójmy się mówić: tak, popieram rząd. Tak podoba mi się, co robią. Tak, pani Beata mi imponuje klasą. Tak, stoję murem za panem Prezydentem. Tak, Kaczyńśki to dla mnie wielki człowiek i autorytet.
Do ludzi, znajomych, z którymi pracujemy, których spotykamy na ulicy i na imieninach.
Zagonili nas do kąta, to już lata, jak tak jest.
Wstyd było powiedzieć głośno "jestem za PiS".
A teraz, "mamy wszystko", i co, dalej wstyd?
No przecież nie!
To paniusie z KOD wyłażą i skandują coś o demokracji, w międzyczasie życząc śmierci Prezydentowi.
Pokażmy, tak na co dzień, że jesteśmy dumni z Polski, z Orła Białego, z pana prezydenta i z rządu, który (choćby się i potykał, czasem) Brukseli się nie kłania.
Najpiękniejszy komentarz na twitterze (i zabawny), który ułowiłem po wystąpieniu Beaty przed Parlamentem Europejskim (tego samego dnia): "Dobrze, lecę. Idziemy z żoną robić dziewczynkę, będzie miała na imię Beata".
Tym miłym akcentem...
Dobranoc :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
(Brak tytułu)
14 March, 2016 - 01:02
Tancerze KOD-u
14 March, 2016 - 16:41
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
14 March, 2016 - 19:43
Pozdr.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles