Portfel mu ukradli, temu Misiu.

 |  Written by ro  |  3
Jak podaje nieoceniona Strefa Wolnego Słowa, Stanisław Tym "polski satyryk, aktor, komediopisarz, reżyser i felietonista", został okradziony w Pendolino (tak jakby to miało znaczenie gdzie).
http://niezalezna.pl/66630-stanislaw-tym-okradziony-w-pendolino

Zanim przestałem lubić Tyma politycznie, podpadł mi jako felietonista. Była swego czasu głośna sprawa: dyrektor więzienia zwolnił na przepustkę więźnia odsiadującego wyrok za znęcanie się nad żoną. Typ pojechał prosto do domu i znęcił się nad żoną po raz ostatni...
I w tym momencie na plan wkroczył felietonista Tym. Ostrym piórem odsądził służbę więzienną od czci i wiary za to (uwaga), że nie  powiadomiła kobiety o przepustce dla jej męża i "nieszczęsna nie miała szansy ukryć się przed swoim oprawcą".
To, że przestępców zamyka się między innymi po to, by ich ofiary mogły przez jakiś czas spokojnie żyć, a nie chować się po kątach, gdy ich prześladowca zamarzy, by pooddychać świeżym powietrzem, jakoś panu Tymowi do głowy nie przyszło.

Tak sobie myślę, czy ten doliniarz, który przysporzył Tymowi zmartwień i kłopotów, nie był aby na przepustce? O której to przepustce niedobry dyrektor więzienia nie powiadomił potencjalnych zainteresowanych, w tym przesympatycznego (choć nie politycznie) Stanisława Tyma.
  
5
5 (6)

3 Comments

Obrazek użytkownika ro

ro
Co nie zmienia faktu, że bez Tyma "Miś" nie byłby "Misiem". Raczej.
Obrazek użytkownika polfic

polfic
Fakt, powinno raczej mu się skojarzyć: "Miś" z tym całym Pendolino.

Więcej notek tego samego Autora:

=>>